Nauka

I Ty możesz zostać nadczłowiekiem. Wystarczy, że oddasz Muskowi swój mózg

Patryk Koncewicz
I Ty możesz zostać nadczłowiekiem. Wystarczy, że oddasz Muskowi swój mózg
Reklama

Elon Musk potrzebuje kolejnych pacjentów do eksperymentów z implantami w mózgu. Do końca roku chce przeprowadzić 10 operacji.

Kiedyś czipy w mózgu, pomagające pokonywać niepełnosprawności, były zarezerwowane dla filmów sci-fi – dziś za sprawą jednego z najbogatszych ludzi na świecie są już dostępne dla pierwszych ochotników. Jest jednak pewien haczyk. Muszą wcielić się w rolę królika doświadczalnego, bo Elon Musk nie gwarantuje skuteczności. Jeden pacjent miał już okazję mocno się rozczarować – teraz firma Neuralink szuka jego następcy.

Reklama

Pierwszy test praktyczny zakończył się fiaskiem. Neuralink potrzebuje kolejnego śmiałka

Elon Musk ma swoich wyznawców i zawziętych przeciwników, ale dyskusja o tym czy jeździć Teslą czy nie to zupełnie inna bajka, niż wszczepianie sobie czipu do mózgu. Musk to bowiem nie tylko samochody, systemy satelitarne i loty w kosmos, ale też neurotechnologia, bezpośrednio ingerująca w ludzki organizm.

Źródło: Depositphotos

Zabawa Muska w boga już raz zakończyła się sporymi kontrowersjami, kiedy to małpy z wszczepionymi implantami umierały w ogromnych cierpieniach. To nie powstrzymało Neuralink przed eksperymentami na ludziach, a pierwszy z nich odbył się 5 miesięcy temu. Mowa o 29-letnim Nolandzie Arbaugh, który doznał paraliżu poniżej barku w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Pacjent nie skończył na szczęście tak jak wspomniane małpy i był nawet w stanie poruszać kursorem muszy przy pomocy urządzenia Neuralink, co porównywano do telepatii.

Sielanka szybko się jednak skończyła z powodu niewielkich przewodów wyrwanych z docelowej pozycji. Na przestrzeni ostatnich kilku dni aż 85% elektrod przestało działać, a pozostałe 15% nie jest wystarczające do poprawnego funkcjonowania. Teraz firma Elona Muska chce osadzić implanty jeszcze głębiej w mózgu, a do tego poszukuje kolejnego śmiałka. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) daje zielone światło.

Musk wyjdzie poza ramy USA. Chce eksperymentować w UK i Kanadzie

Wall Street Journal w ekskluzywnym materiale poinformował, że Neuralink chce już w czerwcu podjąć próby na kolejnym pacjencie. Firma aktywnie poszukuje więc nowych śmiałków, którzy zmagają się z różnymi stopniami niepełnosprawności. Ponownie nie ma gwarancji na sukces, ale tym razem firma za pomocą specjalnego robota chirurgicznego chce mocniej zakorzenić implant w mózgu, by nie dopuścić do ponownego „zerwania” wrażliwych przewodów.

Źródło: Depositphotos

Wszystko wskazuje też na to, że Elon Musk chce niebawem ruszyć z pełną parą i na poważnie rozkręcić projekt. W raporcie WSJ mówi się o 10 operacjach, zaplanowanych do końca roku i aż 1000 osób dotkniętych tetraplegią (porażeniem czterokończynowym), zapisanych do rejestru oczekujących pacjentów. Neuralink ma też w najbliższych miesiącach złożyć wnioski do organów regulacyjnych w Kanadzie i Wielkiej Brytanii, by z eksperymentami wyjść poza USA.

Samo wszczepianie implantu do mózgu może wydawać się przerażające, ale jeśli chcecie posłuchać wypowiedzi osoby, która na własnej skórze doświadczyła możliwości Neuralink, to zachęcam do przesłuchania poniższego wywiadu z pierwszym pacjentem. Noland Arbaugh wydaje się być zachwycony możliwościami, jakie niesie ze sobą technologia Muska. Dla Amerykanina dużym ciosem była usterka implantu, który po części przywrócił mu normalne funkcjonowanie.

Być może więc w tym szaleństwie jest metoda, choć warto zaznaczyć, że na ten moment wciąż nie znamy konsekwencji długoterminowego używania Neuralink. Każdy pacjent ryzykuje więc swoim zdrowiem i życiem.

Reklama

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama