Nauka

Czy to koniec takich rozbłysków na Słońcu? Gwiazda nie powiedziała ostatniego słowa

Jakub Szczęsny
Czy to koniec takich rozbłysków na Słońcu? Gwiazda nie powiedziała ostatniego słowa
0

Plama słoneczna AR3664, której średnica jest około 15 razy większa od Ziemi, zniknęła z naszego pola widzenia i nie "zagraża" już Ziemi. Przed tym jednak plama zdążyła doprowadzić do dwóch potężnych burz słonecznych. Ostatnie rozbłyski słoneczne klasy X – najsilniejszej kategorii – osiągnęły szczyt 15 maja. Pierwszy z nich, o sile X3.4, miał miejsce o godzinie 10#7 naszego czasu, a drugi, X2.9, o 16:38. Efektem tych wydarzeń były zorze — szczególnie tam, gdzie zazwyczaj ich się nie spodziewamy.

Rozbłyskom tym towarzyszyły koronalne wyrzuty masy, które wysłały ogromne chmury plazmy w przestrzeń kosmiczną. Ponieważ plama słoneczna AR3664 była wtedy skierowana w stronę Ziemi, wysokoenergetyczne cząstki uderzyły w naszą planetę, co zaowocowało pojawieniem się zórz i... przerwami w dostawie prądu w niektórych regionach. Co więcej, w obrębie koła podbiegunowego i niedaleko samego bieguna, dochodziło do problemów z komunikacją radiową.

Obecnie AR3664 nie jest już zwrócona w kierunku Ziemi — zatem cząstki, które mogłyby zostać wystrzelone w wyniku późniejszych rozbłysków, prawdopodobnie nie będą miały bezpośredniego wpływu na naszą planetę... o ile plama znowu nie zwróci się w naszą stronę. SWPC, komórka NOAA zajmująca się "pogodą kosmiczną" potwierdza, że plama obecnie nie stanowi dla nas zagrożenia.

Musimy jednak pamiętać o jednej rzeczy. Słońce "obraca się" wokół własnej osi co około 25 dni ziemskich, co oznacza, że elementy znajdujące się na jego "odwrocie" mogą ponownie zwrócić się w naszą stronę w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Gigantyczna plama słoneczna znów może być dla nas pewnym problemem i... źródłem naprawdę niesamowitych zjawisk w miejscach, gdzie rzadko obserwuje się zorze.

Plamy słoneczne zwykle utrzymują swoją aktywność przez dwa do trzech tygodni, a potem zaczynają zanikać. Po słynnych burzach w Halloween w 2003 roku, odpowiedzialna za rozbłyski plama słoneczna powróciła po dwóch tygodniach w znacznie mniejszej formie. Tutaj może zdarzyć się ten sam scenariusz, choć... trudno tutaj cokolwiek pewnego "wywróżyć".

Powrót AR3664 byłby kolejną okazją do obserwacji i badania zjawisk na Słońcu. Na razie jednak pozostaje nam czekać: Słońce może nas jeszcze zaskoczyć: jeżeli nie wspomnianą plamą, to być może inną. Gdyby tak się stało, gigantyczna plama słoneczna ponownie zafundowałaby nam spektakularny pokaz zórz na świecie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu