Coraz częściej zdarza się, że projekty które uważaliśmy za naprawdę odległe w realizacji w najbliższej przyszłości staną się rzeczywistością. Jednym z...
Ekrany dotykowe nie będą potrzebne, gdy ta opaska stanie się rzeczywistością
Coraz częściej zdarza się, że projekty które uważaliśmy za naprawdę odległe w realizacji w najbliższej przyszłości staną się rzeczywistością. Jednym z ciekawszych konceptów jest zastąpienie smartfona smartwatchem, ale jeszcze ciekawiej przedstawia się wizja opaski. Jednak zamiast niewielkiego wyświetlacza, to nasze ciało będzie występować w roli ekranu - taką propozycję mają autorzy Cicret Bracelet.
O projekcie zrobiło się naprawdę głośno w okolicach 2014 roku, lecz przedstawiona wizja wydawała się mało prawdopodobna. Co więcej, oprócz konceptu nie doczekaliśmy się niczego więcej. Temat powrócił na początku tego roku, ponieważ przedstawiono działajacy prototyp. Jego możliwości nie były porównywalne do tego, co widzieliśmy na renderach, ale to zawsze spory krok naprzód.
Na co dokładnie pozwoli Circet? Twórcy zakładają, że dzięki opasce będziemy mogli odebrać telefon, przejrzeć mapę, udostępniać zdjęcia i sprawdzać prognozę pogody. Według specyfikacji opaska ma zostać wyposażona w aż 8 czujników zbliżeniowych, dzięki którym osiągalne stanie się wyświetlenie obrazu na przedramieniu.
By stało się to możliwe, warunków do spełnienia jest niemało, a najważniejszym z nich jest odpowiedni kąt. Pomimo, że użytkownicy będą mieli do czynienia z klawiaturą wirtualną, to do jej obsługi używać będzie można tylko jednego palca. Niezbędna jest także przecież obsługa każdego rodzaju skóry oraz możliwość działania w każdych warunkach oświetleniowych - zarówno za dnia jak i w nocy. Te podstawowe wymagania są nie lada wyzwaniem przed konstruktorami Circet i nikogo nie powinny dziwić wciąż odkładane terminy.
Strona internetowa Circet zawiera także wiele ciekawych informacji. Ze względu na spore zainteresowanie wiele osób zdecydowało się zarobić na popularności Circlet Bracelet, dlatego w sieci sprzedawane są produkty rzekomo będące właśnie tymi opaskami. Do tej pory jednak nie uruchomiono nawet przedsprzedaży, dlatego zaleca się śledzenie oficjalnej witryny. Przez autorów przemawia spora pewność siebie - wiedzą przed jakim wyzwaniem stoją i są przekonani, że to właśnie im uda się zrealizować ten pomysł. Dwa z trzech fundamentalnych kroków zostały już wykonane - opantentowano już konkretne rozwiązania i wybrano podwykonawcę producenta podzespołów.
Trzecim, ostatnim krokiem, jest finalny etap rozwoju produktu jeszcze przed seryjną produkcją. Na to wszystko, zdaniem tworców, potrzebne jest w sumie 850 tysięcy euro. Wtedy czas potrzebny na zbudowanie końcowej wersji prototypu miałby wynieść 6 miesięcy. W chwili obecnej licznik wskazuje na wsparcie od 7,2 tysiąca osób - biorąc pod uwagę szum, jaki powstał wokół projektu jest to raczej wąskie grono potencjalnych klientów. Najwyraźniej nadal idea wydaje się być zbyt odważna lub po prostu mało kto jest w stanie uwierzyć w składane przez twórców obietnice.
Jak na razie nie potrafię wyrobić sobie jednoznacznej opinii na temat tego pomysłu. Z jednej strony wydaje się być naprawdę ciekawy i to, że autorzy projektu niezwykle ambitnie podchodzą do tematu po prostu mi imponuje. Z drugiej strony jednak zauważam nie tyle wady tego rozwiązania, co wyzwania przed którymi będzie musiał stanąć i produkt i zespół za niego odpowiedzialny. Jak na razie jesteśmy na etapie popularyzacji gadżetów typu opaski fitness i smartwatche. Naprawdę trudno zgadnąć kiedy możemy doczekać się kolejnego kroku w rozwojy osobistych gadżetów. I czy będą nimi takie opaski jak Circet Bracelet?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu