Ciekawostki technologiczne

Dyskietki wciąż w modzie. I to nie tylko w lotnictwie

Piotr Kurek
Dyskietki wciąż w modzie. I to nie tylko w lotnictwie
4

Co kilka miesięcy wraca temat dyskietek, które wciąż wykorzystywane są przez przemysł na całym świecie. Założyciel floppydisk.com opowiada, kto najchętniej sięga po ten nośnik.

Rynek lotniczy już jakiś czas temu został w dużej mierze podzielony pomiędzy Boeinga i Airbusa. Obie te firmy biją się o klienta bardzo zawzięcie, co prowadzi czasem nawet do tragedii, jak w przypadku sprawy 737 Max. Jednocześnie w sprawach mniej ważnych wydaje się, że obaj potentaci popadli w lenistwo. Trochę zabawnym, a trochę strasznym przykładem tego rozleniwienia jest fakt, że w drugiej dekadzie XXI w. aktualizacje oprogramowania sporej części samolotów tych producentów, robione są przy pomocy nieprodukowanych od lat dyskietek 3,5 cala.

Źródło: Unsplash

- pisał 2 lata temu Krzysztof Kurdyła w swoim tekście Pamiętacie jeszcze dyskietki? W Boeingu i Airbusie ciągle ich używają. Temat tego archaicznego, z punktu widzenia dzisiejszych technologii, nośnika danych powraca jak bumerang - i to nie tylko przy okazji linii lotniczych. Wystarczy przypomnieć temat z Japonii, gdzie na początku roku doszło do pewnego incydentu. Jeden z wydziałów tokijskiej Policji zgubił... 2 dyskietki z danymi 38 obywateli. Choć sytuacja w 2022 r. wydaje się kuriozalna, wykorzystanie dyskietek w XXI wieku wciąż jest na porządku dziennym - i robi się na tym dobry biznes.

Dyskietki wciąż w modzie. Największe zapotrzebowanie w lotnictwie

Wracając jednak do linii lotniczych, które wciąż wykorzystują poczciwe plastikowe dyskietki do aktualizacji oprogramowania w samolotach. Nadal istnieją firmy i strony, które sprzedają ten nośnik. Jedną z nich jest floppydisk.com. Odwiedzając ją można przenieść się do przeszłości, gdzie płyty CD były kosmicznie drogie, a Blu-ray czy SSD jeszcze nikt nie słyszał. Założyciel firmy - Tom Persky - w książce Floppy Disk Fever: The Curious Afterlives of a Flexible Medium autorstwa Nieka Hilkmanna i Thomasa Walskaara, opowiada o tym, że jego największymi klientami są firmy przemysłowe. To od nich pochodzi najwięcej pieniędzy:

To ludzie, którzy używają dyskietek jako sposobu na wprowadzenie i wyprowadzenie informacji z maszyny. Wyobraź sobie, że jest rok 1990 i budujesz dużą maszynę przemysłową tego czy innego rodzaju. Projektujesz ją tak, aby wytrzymała 50 lat i chcesz użyć najlepszej dostępnej technologii

- mówi w wywiadzie z Eye on Design Tom Persky dodając jednocześnie, że "prawdopodobnie połowa floty powietrznej na świecie ma dziś ponad 20 lat i nadal używa dyskietek w niektórych urządzeniach awionicznych". A to dla niego ogromny potencjał i pewny klient. Założyciel floppydisk.com zwraca też uwagę na fakt, że po dyskietki sięga wciąż sektor medyczny. Nie brakuje też hobbystów, którzy chętnie zamawiają z jego strony ten nośnik do swoich projektów.

Źródło: Unsplash

Jak będzie wyglądała przyszłość tego biznesu? Dyskietki jeszcze przez długi czas będą wykorzystywane w kilku ważnych segmentach gospodarki. Patrząc jednak na poczynania Japonii, kres tych nośników może być znacznie bliższy, niż nam się wydaje. Na początku miesiąca pojawiły się informacje, że tamtejszy minister cyfryzacji chce zakończyć używanie dyskietek. Jednak nie tylko dyskietki są dla niego problemem. Japońskie firmy wciąż wykorzystują faksy do komunikacji z partnerami. Te, zdaniem ministra, również powinny odejść na zasłużoną emeryturę.

Obrazek wyróżniający: Unsplash

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu