To nie jest news sprzed dwóch dekad, a biężący problem jednego z wydziałów japońskiej Policji w Tokio. Wydział ów, poinformował pod koniec ubiegłego roku o zagubieniu dwóch dyskietek, na których zapisane były dane osobowe 38 obywateli.
Policja gubi dane osobowe obywateli zapisane na dyskietkach. Na szczęście na dyskietkach
Dyskietki były w powszechnym użytku w poprzednim stuleciu, sam z nich intensywnie korzystałem na początku swojej drogi zawodowej i w użytku domowym. Nie widziałem ich jednak już od dobrych kilkunastu lat, ba… nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz widziałem sprzęt, na którym z takich dyskietek można by jeszcze skorzystać.
Najwyraźniej ta forma zapisywania danych ma się dobrze, nawet w tak rozwiniętym kraju jakim jest Japonia. Jak donosi dzisiaj Niebezpiecznik.pl, jeden z wydziałów Policji poinformował o zagubieniu dwóch dyskietek z zapisanymi danymi osobowymi 38 mężczyzn w wieku od 20 do 80 lat. Dyskietki te przekazane zostały Policji przez władze dzielnicy Meguro, która ma podpisaną umowę z Policją na okresowe sprawdzanie czy osoby ubiegające się o mieszkania komunalne nie są powiązane z zorganizowanymi grupami przestępczymi.
Dane sprawdzanych osób zaginęły wraz z tymi dyskietkami, na szczęście według Policji nie stwierdzono żadnych potwierdzonych wycieków tych danych czy nieuprawnionego z nich skorzystania.
Trudno się temu dziwić, ze świeczką szukać teraz możliwości odczytu tych danych i myślę, że osoba która znalazła te dyskietki zwyczajnie je wyrzuciła, bo co bardzo prawdopodobne - nie miała pojęcia, co tak naprawdę znalazła i do czego to służy.
Źródło: Niebezpiecznik.pl via The Mainichi
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu