Steam

Dryfujące analogi w Steam Deck? Na szczęście to nie powtórka z Nintendo Switch

Piotr Kurek
Dryfujące analogi w Steam Deck? Na szczęście to nie powtórka z Nintendo Switch
Reklama

Pierwsi szczęśliwcy, którzy mogą już testować Steam Deck narzekają na źle działające gałki analogowe. Valve na szczęście nie podąża drogą Nintendo i problem okazuje się nieco inny, niż uszkodzone kontrolery.

Steam Deck rozchodzi się jak ciepłe bułeczki, choć jego kompatybilność z grami dostępnymi na Steam nie powala. Nowe urządzenie przenośne do grania od Valve jest towarem chodliwym, ale i trudnym w zdobyciu. Nawet jeśli udało wam się złożyć kilka miesięcy temu preorder na tę hybrydę komputera z konsolą przenośną, nie każdy może się cieszyć nowym gadżetem w domu. A ci, którzy mają go już w swoich rękach, mogą się natknąć na dość przykry problem, który skutecznie psuje rozgrywkę w ulubionych grach.

Reklama

Z pewnością słyszeliście o dryfujących gałkach analogowych w kontrolerach Nintendo Switch. I choć japońska firma stara się jak może zamieść ten dość nieprzyjemny problem pod dywan, nie da się ukryć, że Joy-Cony nie są najlepiej zaprojektowanymi urządzeniami. Co prawda w ostatnich latach zapowiadano, że problem został rozwiązany, tak wciąż pojawiają się sygnały, że analogi w Nintendo Switch sprawiają problemy. Winą jest zbyt ciasne umieszczenie wszystkich komponentów koło siebie. Można próbować swoich sił w starciu z serwisem lub skorzystać z innych domowych sposobów.

A jaki związek mają Joy-Cony z urządzeniem Steam Deck? Pierwsi użytkownicy nowego sprzętu Valve informują, że i oni mają problemy z wbudowanymi gałkami analogowymi. Te zachowują się w dziwny sposób i często błędnie reagują na kierunek, w jakim są wychylane. Zupełnie jak w Nintendo Switch, Deck myśli, że jedna z gałek jest wychylona i np. postać w grze idzie przed siebie bez końca.

Steam Deck z problematycznymi analogami? Spokojnie, to na szczęście błąd oprogramowania

Wszystko jednak wskazuje na to, że to żaden problem z samymi analogami, a wyłącznie błąd systemowy. Valve już przyznało się do wpadki, za którą odpowiadać ma najnowsza wersja oprogramowania Steam Decka. Problem z kalibracją martwej strefy ma zostać rozwiązany z kolejną aktualizacją, która według zapewnień programistów z Valve została już udostępniona.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama