W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy naszą redakcyjną listę Drogie Panie – oto co chcemy w tym roku pod choinkę. Mamy nadzieję, że stała się ona choć w ...
W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy naszą redakcyjną listę Drogie Panie – oto co chcemy w tym roku pod choinkę. Mamy nadzieję, że stała się ona choć w małym stopniu inspiracją dla żeńskiej części naszych Czytelników.
Niejako w imię sprawiedliwości dziś podzielimy się z Wami swoimi wyborami w drugą stronę, być może ten wpis pomoże i męskiej grupie naszych Czytelników w podjęciu decyzji, co kupić żonie/dziewczynie/przyjaciółce/koleżance.
Grzegorz Marczak
Moim zdaniem świetnym prezentem może być któraś z dostępnych opasek z kategorii technologii ubieranych. Chodzi o opaskę pozwalającą monitorować naszą kondycję i stan zdrowia. Nie chcę absolutnie sugerować tutaj, że nasze panie powinny zadbać o siebie bo jest z tym jakiś problem (wbrew przeciwnie to faceci przeważnie muszą "nadrabiać" zaległości jeśli chodzi o kondycję i figurę), po prostu uważa że tego rodzaju gadżet jest bardzo pożyteczny i przy okazji potrafi dobrze wyglądać na ręce. Jeśli ktoś na dodatek aktywnie uprawia sport lub zamierza się za to zabrać to taka opaska będzie świetnym wsparciem i motywatorem.
Na co warto zwrócić uwagę przy zakupie? Przede wszystkich na liczbę oferowanych sensorów, na ekosystem i na możliwość integracji informacji z innymi urządzeniami od tego producenta itp. Nie ryzowałbym też z bardzo tanimi opaskami, dokładność i precyzja pomiarów musi swoje kosztować.
Mój wybór na dziś to FitBit
Grzegorz Ułan
Jestem zwolennikiem praktycznych prezentów. Sam dla siebie wybrałem w poprzednim wpisie niedrogie i przydatne dla mnie urządzenie, w ten sam sposób wybrałem prezent dla swojej Partnerki. Często organizujemy sobie wyprawy rowerowe w określone miejsca, a pobyt zwykle utrwalamy serią zdjęć i zawsze przy tej okazji pojawia się zdanie, przydałby się jakiś mały cyfrowy aparat. Wiadomo, przydaje się też przy innego rodzaju wyjazdach, też tych dłuższych wakacyjnych.
Tymczasem radziliśmy sobie aparatem w smartfonie, ale przyszedł czas na zakup jakiegoś dedykowanego sprzętu. Wybrałem niezbyt drogi, jeśli chodzi o aparaty, ale spełniający swoją funkcję Samsung NX Mini, więcej o nim możecie przeczytać w naszej recenzji.
Tomasz Popielarczyk
Oczytana kobieta to podobno skarb. Warto zatem zadbać o jej kręgosłup i oszczędzić dźwigania tych wszystkich opasłych tomów i zarazić miłością do ebooków. Ja ze swoją partnerką już od jakiegoś czasu walczę o Kindle'a. Czytnik spodobał jej się na tyle, że właściwie spędza z nim po kilka godzin dziennie (a zaznaczam, że dotąd była gorliwą fanką papieru). Własny Kindle może nie będzie tutaj idealnym prezentem, ale z pewnością wyeliminuje problem "kto dziś zabiera ze sobą czytnik do metra". Czytnik Amazonu w najbardziej podstawowej wersji kupimy w Polsce już za niespełna 300 złotych.
Ale Kindle to tylko przykład. Przecież równie dobrze możemy rozejrzeć się za innym, bardziej kompaktowym rozwiązaniem i równie dobrym pomysłem może być 5-calowy Pocketbook Mini 515, który jest jeszcze tańszy i mniejszy, przez co z pewnością zmieści się w każdej damskiej torebce. Możliwości jest względnie sporo i, co szczególnie ważne, należą do różnych kategorii cenowych.
Ostrzegam jednak, że jest to dobra propozycja dla Pań, które pochłaniają książki seriami. W przypadku, gdy nasza partnerka przedkłada dobry seans filmowy nad wielogodzinną lekturę, wybór takiego prezentu może się skończyć tragicznie. Ale to już, Droga męska części czytelników AW, z całą pewnością wiecie.
Maciej Sikorski
Prezent dla kobiety. I to z działki nowych technologii. Do głowy przyszedł czytnik, ale pisał już o nim Tomasz, a Partnerka ma taki sprzęt. Smartfon i aparat też, smartwatch odpada, opaska fitness to średni pomysł… Trudna sprawa. Nagle doznałem olśnienia: nie ma lekkiego sprzętu, dzięki któremu można w przyjemny sposób konsumować treści multimedialne. Nie ma tabletu. Oboje jednak doszliśmy do wniosku, że takie urządzenie nie jest nam za bardzo potrzebne. Tu uruchamiana jest druga część planu, ta okraszona diabolicznym uśmiechem…
Kilka kwartałów temu podjąłem próbę wciągnięcia Dziewczyny w świat gry Heroes of Might and Magic III. Wieczorami siadaliśmy przy komputerze i rozpoczynała się nauka. Niestety, poniosłem dydaktyczną porażkę – fascynacji grą nie było. Serce złamane, łzy w oczach.
Niedawno okazało się, że pod koniec stycznia wychodzi tabletowa wersja gry. Mogę zatem kupić tablet, za miesiąc dorzucę HoMM i może podczas jakiejś podroży pociągiem czy w kolejce do lekarza Partnerka sama zacznie grać i da się porwać. A jeśli tak się nie stanie, to w ramach pocieszenia stwierdzę, że w domu pojawił się tablet z ulubioną grą. Tym razem w oczach zamiast łez widać błysk.
Jaki tablet? Sprawa do przemyślenia, ale bez szaleństw, w rozsądnej cenie. Może Nexus 7. Sprawdzi się też pewnie jakiś mniejszy Samsung.
Konrad Kozłowski
Po tak świetnym muzycznym roku 2014 myślę, że dobrym pomysłem byłoby wybrać prezent związany właśnie z tą kategorią. Tutaj pole wyboru mamy dość duże, a sam wskazałbym na jeden z następujących. Przede wszystkim niezbędne jest “urządzenie grające”. Może być nim co prawda smartfon (na tę okazję też coś przewidziałem), ale nie uważam, by w tej roli telefon sprawował się najlepiej. Zdecydowanie lepiej jest wybrać odtwarzacz, który odciąży i tak spragnione energii akumulatory smartfonów oraz pozwoli zabrać się na trening. Wybór jest naprawdę ogromny, wystarczy skierować się do jednego ze sklepów z elektroniką. Ja osobiście wybrałbym jednak jeden z modeli iPoda, szczególnie ze względu na paletę barw w jakich są oferowane.
Każdy z modeli: shuffle, nano i touch znajdziemy w kilku ciekawych wariantach i tylko zasobność naszej kieszeni i potrzeby przyszłej słuchaczki zdecydują o wyborze. Do pary dobrać można zestaw słuchawkowy, pasujący naturalnie pod względem kolorystycznym. W cenie do 50 złotych dokupić można zestaw z serii E9LP, lub EX10LP lub EX15LP od Sony. Przy wariancie smartfonowym fajnym pomysłem może być zakup nieco droższych słuchawek i wykupienie subskrypcji Spotify. Dobra muzyka może wprawić naszą damę w lepszy humor i wyratować nas czasem z tarapatów;)
Jakub Szczęsny
Oprócz kwiatów, czekoladek i buziaków płci piękniejszej można pod choinkę podłożyć również ciekawe gadżety technologiczne. Ja stawiam przede wszystkim na prostotę, przydatność i funkcjonalność. Stąd wybrałem dwa typy gadżetów, tani i dobry smartfon oraz gra do przyjemnych ćwiczeń.
Na pierwszy ogień - myPhone Q-Smart. Owe urządzenie dostępne jest w Biedronce w cenie 349 złotych. To świetna propozycja na niedrogi, ale naprawdę dobry prezent, który w odpowiedniej wersji kolorystycznej powinien zadowolić każdą kobietę. Nieduży i naprawdę elegancki, a przy okazji dysponujący wystarczającą wydajnością.
Urządzenie to jest wyposazone w 4,5-calowy wyświetlacz LCD TN o rozdzielczości 854 x 480 pikseli. Sercem telefonu jest MediaTek MT6582M (4 rdzenie 1,3 GHz), a wszystko to jest wspomagane przez 1 GB pamięci RAM oraz układ graficzny Mali-400MP2. Telefon oczywiście obsłuży 2 karty SIM, a na dane otrzymujemy 8 GB przestrzeni masowej. Tę zaś możemy rozbudować o dodatkowe 32 GB dzięki kartom pamięci microSD.
Zdjęcia zrobimy za pomocą dwóch aparatów - jeden o rozdzielczości 5 MP, a drugi, ten do selfie wykona ujęcie w 2 MP. Nad wszystkim będzie czuwać bateria o pojemności 1800 mAh.
Jeśli Wasza kobieta jest fanką ćwiczeń, a w domu na półce błyszczy Xbox wraz z sensorem Kinect, warto zastanowić się nad grą, która połączy przyjemne z pożytecznym. Zumba Fitness wraz z dodatkiem Rush pozwoli na bardzo przyjemną zabawę połączoną z wysiłkiem fizycznym przed konsolą do gier. W grze pomagać nam będą mentorzy zdrowego stylu życia i aktywności fizycznej - Bento Perez, Jason Thompson, Erica Pierce oraz Gina Grant. Tytuł pozwoli nam na dowolne dostosowywanie ćwiczeń do naszego stopnia zaawansowania oraz kondycji.
Foto Smiling woman holding a present lying on a sofa via Shutterstock.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu