Gry

Dragon’s Dogma 2 to gigantyczny sukces. Za co gracze pokochali to RPG?

Kacper Cembrowski
Dragon’s Dogma 2 to gigantyczny sukces. Za co gracze pokochali to RPG?
Reklama

Dragon’s Dogma 2 to jedna z największych gier tego roku. Dlaczego to RPG porwało tylu graczy? Co kryje się za nową odsłoną serii Capcomu?

Dragon’s Dogma 2 świetnie wystartowało

Dragon’s Dogma 2 to bez dwóch zdań jedna z największych premier tego roku, na którą czekało naprawdę mnóstwo graczy. Wielkie, fantastyczne RPG ze zjawiskowymi walkami z bossami od Capcomu zapowiadało się świetnie — i chociaż „jedynka” została doceniona dopiero po czasie, to już wiemy, że podobny los nie spotkał drugiej części.

Reklama

DD2 już w dniu premiery to wielki sukces. Pierwsze recenzje gry na świecie były przytłaczająco pozytywne i w większości były to noty na poziomie 9/10 lub 10/10. Ponadto, mimo tego, że jest to gra Capcomu sprzedawana za największą cenę dotychczas, to i tak pobiła już wszelkie rekordy — w DD2 na samym Steamie w premierową noc grało ponad 184 tysiące graczy, co jest najlepszym wynikiem w historii firmy (a przypomnijmy, że Capcom odpowiada jeszcze między innymi za takie serie jak Monster Hunter czy Resident Evil).

Dragon’s Dogma 2 kusi przede wszystkim wielkim i fantastycznym światem

W grze przenosimy się do świata fantasy, gdzie wcielamy się w postać znaną jako Arisen. Problem tylko jest taki, że jej serce… zostało odebrane przez smoka, który tutaj jest symbolem zagłady. Naszym celem jest więc pokonanie tej bestii, jednakże zanim to nastąpi, będzie musiała stawić czoła wielu innym wyzwaniom. W podróży, bohaterowi, lub też bohaterce, towarzyszą tajemnicze istoty z innego świata, zwane Pionkami.

Główny bohater będzie musiał odwiedzić królestwa Vermund i Battahl — obu zagraża smok. Na każdym terytorium powstały będzie traktowany inaczej — Vermund to królestwo ludzi, w którym zostajemy wplątani w walkę o władzę o tron, kiedy Battahl jest dużo mroczniejszym miejscem, zamieszkałym przez bestie wyglądające jak humanoidalne koty. Konieczne jest więc odpowiednie zrozumienie jego mieszkańców i filozofii każdej z krain.

 

Gra oferuje również naprawdę kolosalny świat, po którym w większości będziemy przemieszczać się w normalny sposób. W rozmowie z IGN, japoński dyrektor DD2, stwierdził, że woli, aby „gracze podróżowali normalnie i doświadczali otaczającego ich świata”. Itsuno zaznacza, że według niego podróżowanie jest „tylko problemem wtedy, kiedy twoja gra jest nudna”, a wszystko, co musisz zrobić, to „sprawić, że podróżowanie będzie przyjemnością”. Dla Itsuno świat jest po to, żeby go odkrywać — a tutaj ma być naprawdę dużo rzeczy do odkrycia. Japończyk mówi o zmuszaniu graczy do „ślepych sytuacji”, w których gracz musi się na kogoś natknąć, co ma wywołać jakąś reakcję i wydarzenie w grze. W przypadku Dragon’s Dogma II można było się jednak tego spodziewać, w końcu w pierwszej części również nie było opcji szybkiej podróży — jedną opcją fast travellingu było kupienie Ferrystones, które umożliwiało teleportację wyłącznie do wyznaczonych przez grę lokacji. W sieci niedawno krążyło wideo, na którym przejście przez skarpę zrobił przypadkowo wywracający się olbrzym — i takie sceny są naprawdę niespotykane.

W grze również spotkamy całą masę różnych NPC, którzy są zaskakująco inteligentni. Rzecz w tym, że każda postać w DD2 może nas lubić lub też nie — a to wszystko na bazie naszego zachowania, wyborów w grze, postępowania czy nawet… traktowania innych NPC. Jeśli będziemy niewyrozumiałym i bucowatym bohaterem, trudno będzie nam znaleźć jakiegokolwiek kompana. Jeśli jednak będziemy empatyczni i w większości będziemy „dobrym człowiekiem”, to spotkamy się ze zdecydowanie większym uznaniem. To naprawdę świetny system, który dodaje immersji i głębi całemu światu.

Do tego Dragon's Dogma 2 zawiera nowatorski system walki, w którym wrogowie uczą się sztuczek gracza i odpowiednio na nie reagują. Możemy też jednak wykorzystać ich słabe strony oraz użyć otoczenia na własną korzyść, przeciwko potężnym przeciwnikom. Tu nie liczą się puste statystyki, a kreatywność.

Reklama

Kreator postaci najwyższej klasy

Dragon’s Dogma 2 pozwala nam również na stworzenie naprawdę zaawansowanej postaci. Mamy do wyboru takie klasy jak człowiek, elfa czy bestia, a każda z nich ma dwa typy ciała, dziewięć podstawowych ciał każdego typu i zaawansowaną edycję samej twarzy.

Do tego każda postać musi mieć jedną z czterech profesji. Możemy wcielić się w złodzieja, który jest wyposażony w sztylet i radzi sobie najlepiej na bliskim dystansie. Drugą opcją jest mag, który najlepiej sobie radzi z walką na dystans, a do tego są w stanie leczyć swoimi zaklęciami. pecjalista dystansowy. Kolejnym wariantem jet wojownik, który — jak można się spodziewać — jest specjalistą od walki wręcz i ma zawsze przy sobie miecz i tarczę. Ostatnią opcją jest łucznik, który operuje wieloma rodzajami strzał. Wraz z postępem w grze, będziemy mogli wybrać swoje zaawansowane powołania.

Reklama

Czy Dragon’s Dogma 2 może dorównać Baldur’s Gate 3?

Dragon’s Dogma 2 to kolosalne RPG z krwi i kości. Niesamowite i zjawiskowe pojedynki, wielka mapa, zaawansowany system rozwoju postaci, rozbudowany kreator postaci, wielka mapa — tu po prostu wszystko się zgadza. Na ten moment jedyną skazą są mikrotransakcje dodane po premierze, o czym więcej pisałem w artykule Zakpili z graczy. Zgarnęli 10/10 w recenzjach, a po premierze dodali... mikropłatności. Poza tym jednak jest to niewątpliwie kolosalne wydarzenie i jedna z większych gier w tym roku!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama