Po Godzinach

Jedyną konkurencją dla Disney jest Disney. Gigant szokuje rekordem!

Konrad Kozłowski
Jedyną konkurencją dla Disney jest Disney. Gigant szokuje rekordem!
Reklama

Disney właśnie pobił rekord wpływu z globalnej sprzedaży biletów w ciągu roku osiągając wynik 7,67 miliarda dolarów. A przypomnę, że rezultat ten osiągnięto aż pięć miesięcy przed końcem 2019.

Ogólny wynik z 2016 roku wynosił 7,61 mld, a to nie koniec niespodzianek, bo Disney jest pierwszym studio, któremu udało się przekroczyć próg 5 miliardów dolarów wpływu poza granicami kraju, zamykając weekend z wynikiem 5,09 mld dolarów. Gdybyśmy mieli końcówkę grudnia, można by mówić o dobrym roku dla Disney, które radzi sobie świetnie, ale skoro przed nami jeszcze pięć miesięcy tego roku i w perspektywie premiery kolejnych hiciorów, takich jak Frozen 2, Czarownica 2, Gwiezdne Wojny - Skywalker. Odrodzenie oraz wejście na kolejne rynki Toy Story 4.

Reklama

Disney pobija własny rekord, ale to nie koniec!

Disney chce pokonać Disneya w pojedynku o najważniejsze studio na świecie

Do tej pory największy zarobek wygenerowały Avengers: Endgame - 2,79 mld dolarów, Kapitan Marvel - 1,1 mld dolarów, Aladyn - 1 mld dolarów, Król Lew - 962 mln dolarów (a premierę miał zaledwie tydzień temu!) i Toy Story 4 - 917 mln dolarów, które jeszcze nie weszło do wszystkich krajów, gdzie pokazywane. Można więc śmiało zakładać, że dwa ostatnie tytuły z listy mają w zasięgu zarobek powyżej 1 mld dolarów.

Gdzie dwóch się pobije, tam trzeci skorzysta – Disney pogodzi Netfliksa i Apple

I (prawie) wszyscy mamy w tym swój udział, bo chcąc nie chcąc wybieramy się do kina na filmy Disney'a, który momentami zdaje się - wybaczcie dobór słownictwa - żeruje na naszej ciekawości/naiwności (niepotrzebne skreślić). Oczywiście nie chcę umniejszać (niektórych) starań i osiągnięć studia, ale przywracanie starych marek w nowej wersji, które dodatkowo nie zawsze stają na wysokości zadania, trudno uznać za działania godne pochwały. A przecież dotychczasowe premiery Aladyna czy Króla Lwa to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Oczywiście nie wszystko, co stworzy Disney przynosi kupę szmalu (Dark Phoenix czy Dumbo), ale 40% udział w rynku USA, gdzie zajmujące ex aequo drugie miejsce Warner Bros. i Universal mają po 13%, pokazuje, z jakim gigantem mamy do czynienia.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama