Gry

Trofea w Diablo IV nie dla amatorów – zdobycie platyny będzie piekielnie trudne

Patryk Koncewicz
Trofea w Diablo IV nie dla amatorów – zdobycie platyny będzie piekielnie trudne

Zbieracze będą musieli przebić się przez setki demonów w trybie hardcore

Mamy na sali hardcorowych kolekcjonerów trofeów i achievementów? Jeśli tak, to mam dla Was dobrą wiadomość – lista zadań wymaganych do zdobycia platyny w nadchodzącym Diablo IV wyciekła do sieci. Już teraz możemy zdradzić, że łatwo nie jest, a motywem przewodnim zadań będzie piekielna liczba 666.

666 poległych wrogów

5 dni – dokładnie tyle pozostało do długo wyczekiwanej premiery Diablo IV. Oceny recenzentów mówią same za siebie – mamy do czynienia z absolutnym hitem, z fantastyczną grywalnością i mrocznym, dojrzałym klimatem. Diablo IV to także gratka dla wszystkich fanów wymagającego zdobywania trofeów i achievementów. Dlaczego? Bo opublikowane zadania nie należą do najprostszych, zaczynając od wymogu wbicia 50 poziomu postaci w trybie hardcore, a to zaledwie wierzchołek góry lodowej.

Najbardziej charakterystyczne i przy tym nawiązujące do tematyki Diablo są zadnia z serii „zabij określoną ilość wrogów”. W tym wypadku jest ich aż 666 i to podzielonych na poszczególne kategorie:

  • Zabij 666 demonów, upadłych lub kozłoludów
  • Zabij 666 węży lub pająków
  • Zabij 666 topielców, wampirów lub wilkołaków
  • Zabij 666 bandytów, kultystów lub rycerzy
  • Zabij 666 duchów, szkieletów lub zombi

Na liście znalazły się też takie zadania jak zabicie 5 wrogów w trybie PvP, likwidacja 100 wrogów zaklęciami magicznymi czy osiągnięcie 100 poziomu dowolną postacią. Będzie więc co robić, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że sama kampania fabularna ma zająć około 35 godzin.

Jeśli wciąż wahacie się przed zakupem, to odsyłam do naszej recenzji Diablo IV, skąd zaczerpnięcie informacji o mechanice, postaciach, fabule i przede wszystkim plusach oraz minusach nowego hitu Blizzarda. Przypomnę, że posiadacze Edycji Ultimate będą mogli zacząć zabawę na kilka dni przed premierą. Wiąże się to jednak z wydatkiem rzędu 459 zł.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu