Social Media

DEI – czym jest i dlaczego Amazon oraz Meta nagle się wycofują

Patryk Koncewicz
DEI – czym jest i dlaczego Amazon oraz Meta nagle się wycofują
Reklama

Giganci technologiczni nie chcą już różnorodności i tolerancji. Wystarczyła zmiana władzy, by zniechęcić ich do wieloletniej strategii.

Nachodzące zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych to początek kulturalnej rewolucji – także w branży technologicznej. Przedstawiciel konserwatywnej partii Republikanów nie kryje swojej niechęci do inkuzywności i kulturowej różnorodności, a to właśnie te pojęcia tworzą filary DEI, czyli strategii stosownej przez firmy wielu sektorów, szczególnie Big Tech. DEI wydaje się na naszych oczach dosłownie rozpadać, ale za nim do tego przejdziemy, wyjaśnijmy najpierw, co to pojęcie oznacza.

Reklama

Czym jest DEI?

DEI to nic innego jak skrót od słów Diversity, Equity, Inclusion (Różnorodność, Równość i Włączanie). Kryje się pod nim szereg działań podejmowanych przez firmy, mających na celu zwiększenie różnorodności pośród pracowników, zrównywanie płac między kobietami a mężczyznami, zatrudnienie nowych osób pod kątem odpowiednich proporcji mniejszości o różnych pochodzeniu etnicznym czy celebrowanie różnorodnych świąt i dni kulturowych w taki sposób, by żadna grupa nie czuła się wykluczona.

Źródło: Depositphotos

To także liczne szkolenia z zakresu uprzedzeń i wzajemnej tolerancji, tworzenie grup wsparcia dla pracowników i kreowanie wizerunku firmy w kampaniach marketingowych jako miejsca otwartego, bezpiecznego i opiekuńczego.

Jakie są założenia DEI? 

DEI miało w założeniu zwiększyć zaangażowanie pracowników i ich przywiązanie do firmy, która ze zwykłego miejsca pracy miała stać się „bezpieczną przystanią”. Promowanie równości, swobody głoszenia poglądów i wzajemna tolerancja miały też polepszyć wizerunek marki i zwiększyć poziom sympatii klientów.

Jakie ryzyko niesie ze sobą DEI?

DEI może być powierzchowne, a wartości, wchodzące w skład tej strategii, mogą być wdrażane jedynie na pokaz. Wprowadzenie do firmy DEI wiąże się z kosztami – opracowanie i wprowadzenie skutecznych programów – a także dużymi nakładami czasu, przez co inne, ważniejsze z punktu widzenia biznesowego obowiązki przedsiębiorstwa mogą być spychane na dalszy plan.

Ostatecznie jednak najważniejszym problemem jest idealistyczne podejście do kadry pracowniczej i otaczającego nas świat. DEI może być – z racji skojarzeń z lewą stroną kompasu politycznego – postrzegane jako faworyzowanie pewnych grup społecznych i to właśnie to zaważyło o prawdopodobnym fiasku tej strategii.

Reklama

Giganci technologiczni zmieniają zdanie – już nie chcą różnorodności

Dojście Donalda Trumpa do władzy doprowadziło do dość gwałtowanego skrętu gigantów technologicznych w stronę prawicowej narracji, co w pewien sposób potwierdza krótkowzroczność i powierzchowność strategii DEI. Jaskrawym tego przykładem jest Meta, która przez lata jawiła się twierdzą różnorodności, inkuzywnosći i dbania o moderację szkodliwych społecznie treści. W ostatnim czasie Mark Zuckerberg zapowiedział jednak głębokie zmiany w funkcjonowaniu Facebooka, który będzie teraz podążać drogą X.

Źródło: Depositphotos

Do zarządu Meta dołączył Dan White, sojusznik Trumpa i dyrektor generalny UFC, a na stanowisko szefa ds. globalnych zasiadł Joel Kaplan, jeden z głównych działaczy Partii Republikańskiej. Meta i podległe jej portale społecznościowe mają pod ich dowództwem odejść od strategii DEI, rezygnując między innymi z zespołów odpowiedzialnych za moderowanie treści. Meta zapowiada koniec z „cenzurą” i przykładanie większej wagi do wolności wypowiedzi – rolę bufora bezpieczeństwa będą pełnić teraz notki społeczności, podobnych do tych, które wprowadzono na X.

Reklama

Od DEI odchodzi też Amazon – firma zapowiedziała zakończenie programów i wycofania się z inicjatyw związanych z promowaniem różnorodności do końca 2024 roku. Podobne działania obserwujemy też ze strony Toyoty, która odcina się od środowisk LGBT+ z powodów politycznych, a nawet polskich firm technologicznych, takich jak CI Games, które uważa DEI za zbyt ryzykowne działanie, które może wpłynąć na sukces komercyjny produkcji studia.

Jak więc widać jedna zmiana na arenie politycznej może wywrócić do góry nogami cały wizerunek marki, budowany konsekwentnie przez lata. Zamieszanie z DEI wydaje się wstępem do większych przemian społeczno-kulturalnych, które czekają nas w przyszłości, szczególnie w segmencie mediów społecznościowych. Z amerykańskiego rynku zniknął dziś TikTok, a na jego zgliszczach swoją pozycję buduje znany dotąd głównie w Chinach RedNote – a wszystko to jeszcze przed oficjalnym zaprzysiężeniem Trumpa na prezydenta.

Oczywiście nie wszystkie firmy podążają za trendem w celu przypodobania się nowej władzy. Apple dalej zamierza realizować dotychczasowe programy pomimo presji ze strony niektórych akcjonariuszy – kto wie jednak, czy Tim Cook i spółka nie zmienią frontu, gdy nad firmą zawiśnie cięższe widmo społecznych nacisków.

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama