E-commerce

Sprzedajesz na Allegro, OLX lub Vinted? Jesteś już pod lupą skarbówki

Grzegorz Ułan
Sprzedajesz na Allegro, OLX lub Vinted? Jesteś już pod lupą skarbówki
37

Temat unijnej dyrektywy DAC7, którą państwa unijne miały wdrożyć w swoim porządku prawnym sięga 2021 roku. Jednak dopiero począwszy od bieżącego roku, będzie on odczuwalny przez obywateli tych państw. W Polsce ma to dotknąć niemal 17 mln osób sprzedających produkty i usługi na popularnych platformach sprzedażowych w kraju i w UE.

W jakim celu wprowadzana jest ta dyrektywa DAC7? To nic innego, jak kolejne narzędzie do uszczelnienia ściągalności należnych od sprzedaży podatków, a w szczególności wyłapania tych sprzedawców, którzy unikają w ogóle ich odprowadzania.

W dużym skrócie, to dodatkowe uprawnienia dla organów podatkowych poszczególnych krajów do pozyskiwania oraz wymiany informacji dotyczących transakcji dokonywanych za pośrednictwem internetowych platform sprzedażowych czy umożliwiających sprzedaż usług swoich użytkowników. Chodzi tu dokładnie o platformy, które udostępniają serwisy czy aplikacje mobilne, za pośrednictwem których dowolna osoba może prowadzić sprzedaż.

Dla rozjaśnienia wymieńmy te platformy. Obowiązek raportowania do urzędu skarbowego będzie obejmował platformy umożliwiające najem nieruchomości - dla przykładu będzie to więc Airbnb. Dalej będą to platformy typowo sprzedażowe, a więc Allegro, OLX czy Vinted.

Trzecim rodzajem internetowych platform, które będą musiały raportować sprzedaż swoich użytkowników to te, które umożliwiają świadczenie usług - tutaj doskonałym przykładem będzie Fixly. W końcu ostatnim rodzajem platform objętych nowymi obowiązkami są te, które umożliwiają swoim użytkownikom wynajmowanie własnych środków transportu, na przykład - HoppyGo.

Od kiedy? Wprawdzie projekt ustawy regulujący nowe przepisy opublikowany został 9 lutego 2023 roku, ale trzeba tu pamiętać, iż nowe obowiązki platform dotyczące raportowania transakcji na swoich platformach przypadają na koniec stycznia danego roku, ale następującego po roku kalendarzowym, w którym taki obowiązek wystąpił. Znowu upraszczając - na tę chwilę dane o swoich użytkownikach już gromadzą same platformy sprzedażowe, by móc złożyć odpowiednie raporty za rok 2023 do końca stycznia 2024 roku.

Jakich dokładnie użytkowników tych platform to dotyczy? Tu mamy to w miarę dokładnie dookreślone. Mianowicie, chodzi o sprzedawców, którzy w ciągu roku dokonają minimum 30 transakcji na łączną kwotę co najmniej 2000 euro. Co ważne, dla tych sprzedawców - oba warunki będą musiały być spełnione jednocześnie i to na jednej platformie - co oznacza, iż dokonując transakcji sprzedaży w liczbie 10 na przykład na Vinted, Allegro i OLX, unikniemy przekazania takiej informacji do skarbówki - przynajmniej teoretycznie.

Łukasz Kacprzyk, doradca podatkowy w Grant Thornton dla Rzeczpospolitej:

Limity wyłączenia nie są duże, co w praktyce może spowodować, że dane setek tysięcy użytkowników popularnych portali sprzedażowych jak Allegro czy OLX trafią do fiskusa. Niemniej te dwa warunki muszą być spełnione łącznie i dotyczą jednego e-portalu czy e-platformy. Jeśli więc ktoś sprzeda po dziesięć rzeczy na trzech różnych portalach, to można twierdzić, że nie zostanie zaraportowany przez żaden z nich. I to nawet jeśli zysk w sumie przekroczy wartość 2000 euro.

Jak skuteczne będzie to uszczelnienie systemu podatkowego? Myślę, że same kary spowodują, że w znacznej mierze da się wyłapać sprzedawców unikających płacenia podatków. Platformy, które nie wywiążą się z nowych obowiązków raportowania muszą liczyć się z karami rzędu nawet 5 mln zł (nie mniej niż 100 tys. zł), a także z wykreśleniem z rejestru podatników VAT.

Z kolei same platformy, które nie uzyskają od swoich użytkowników wymaganych do raportu danych, będą mogły zablokować im konto i wstrzymać wypłatę zgromadzonych środków, ze sprzedaży towarów czy usług na danej platformie.

Źródło: Wyborcza.biz/Rzeczpospolita.pl

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu