E-commerce

Ściemnianie na promocjach polskie sklepy mają zapisane w DNA - nawet Omnibus nie pomógł

Grzegorz Ułan
Ściemnianie na promocjach polskie sklepy mają zapisane w DNA - nawet Omnibus nie pomógł
55

Fikcyjne promocje w polskich sklepach internetowych to praktyki, które towarzyszą nam od wielu lat i uwidaczniają się szczególnie w gorących okresach zakupowych, na przykład w Black Friday. Osobiście duże nadzieje na ukrócenie tych praktyk upatrywałem w unijnej dyrektywnie Omnibus. Przyszedł czas już na pierwszą weryfikację tych nadziei.

Unijna dyrektywa Omnibus została „już” wdrożona do polskiego porządku prawnego i obowiązuje od początku tego roku (początkowy termin to był 28 maja 2022 roku). Wprowadza ona szereg nowych przepisów chroniących konsumentów, między innymi właśnie przed takimi fikcyjnymi promocjami.

Więcej o tych przepisach przeczytacie w podlinkowanym wpisie, w którym to informowaliśmy o nadchodzących zmianach, my skupmy  się na tych fikcyjnych promocjach. To, jak podeszły do tych zmian sklepy internetowe w Polsce pokazuje dobitnie, że ściemnianie na promocjach zapisane jest chyba już w ich DNA.

Unijna dyrektywa Omnibus wprowadziła przepis, według którego sklepy internetowe w Polsce mają obowiązek informować konsumentów przy obniżkach cen swoich produktów, o najniższej ich cenie w okresie ostatnich 30 dni. Miało to przeciwdziałać dotychczasowym praktykom podwyższania cen na chwilę przed na przykład Black Friday, by w dzień promocji wprowadzić znacząco niższe ceny.

Co się zmieniło od początku tego roku w związku z nowymi obowiązkami sklepów internetowych? Na początek zerknijmy na interpretację prawną nowego przepisu, zamieszczoną w serwisie PARP:

Jak już wspomniano, w ust. 2 art. 6a europejski ustawodawca zdefiniował „wcześniejszą cenę”, określając ją jako najniższą cenę stosowaną przez podmiot gospodarczy w okresie, który nie może być krótszy niż 30 dni przed zastosowaniem obniżki ceny. Z powyższego wynika, że państwa członkowskie nie mogą przewidzieć na ustalenie wcześniejszej ceny okresu krótszego niż 30 dni, ale mogą ten okres wydłużyć. Polska, podobnie jak większość państw członkowskich, zdecydowała się na przyjęcie 30-dniowego terminu wynikającego z dyrektywy. Jednocześnie, jak podkreśla się w wytycznych, art. 6a ust. 2 nie uniemożliwia sprzedawcy podania jako „wcześniejszej” ceny najniższej ceny stosowanej w okresie dłuższym niż 30 dni, np. w ramach przyjętej strategii marketingowej przedsiębiorca może informować o najniższej cenie stosowanej w okresie poprzedniego półrocza.

Wyłuszczony ostatni fragment tej interpretacji, niestety jest wykorzystywany aktualnie przez sklepy internetowe. Jak to rozumieć dokładnie? Otóż wprawdzie sklepy mają obowiązek informowania o najniższej cenie produktu w okresie 30 dni przed wprowadzeniem promocji, ale jednocześnie nikt nie zakazuje uwidaczniania wcześniejszych - trudnych do ustalenia w czasie cen.


I tak dla przykładu, EURO RTV AGD podaje jako cenę wyjściową i przekreśloną dla tego telewizora: 6 599,00 zł. Z kolei uwidoczniona na stronie promocja 600 zł taniej, aktualnie obniża koszt za ten produkt do poziomu 5 999,00 zł. Jednak najniższa cena na ten produkt w ostatnim miesiącu wynosiła 5 399,00 zł, a więc mamy teraz de facto cenę wyższą. Pytanie, kto dostrzeże ten subtelny zabieg na powyższym zrzucie?


Idźmy do Media Expert, gdzie mamy obniżkę aż o tysiąc złotych przy laptopie oznaczonym jako nowość w ofercie. Bazowa cena 4 949,00 zł, niewiadomo z jakiego okresu - być może z dnia premiery, obniżona została do 3 949,00 zł, kiedy to najniższa cena na ten produkt w ostatnim miesiącu wynosiła 3 999,00 zł. Tak więc faktyczna zniżka to 50 zł. Tu trzeba oddać bardziej wyeksponowaną informację o najniższej cenie z 30 dni, niż w przypadku EURO RTV AGD, jednak i tak w oczy rzuca się tylko informacja o obniżce o 1 000 zł.


Nieco większe nadzieje na normalność w tym zakresie daje nam Allegro, platforma ta już w pierwotnym terminie 28 maja 2022 roku wdrożyła nowe unijne przepisy i z góry narzuciła wymóg przekreślania ceny tylko tej najniższej z okresu ostatnich 30 dni. W czerwcu ubiegłego roku zapytałem o tę kwestię rzecznika prasowego Allegro - Marcina Gruszkę:

Nasz mechanizm automatycznie sprawdza najniższą cenę z danej oferty z ostatnich 30 dni i tylko taka cena może wyświetlić się na tej ofercie jako przekreślona.

Tak wiec działa tu nawet automat oraz blokada innych zabiegów sprzedawców i mam nadzieję, że z czasem nasz krajowy regulator wprowadzi podobne wymogi w stosunku do pozostałych sklepów i platform internetowych w naszym kraju. Dzięki czemu rzeczywiście w tym roku będziemy mogli w końcu skorzystać z prawdziwych promocji podczas gorących okresów zakupowych.
Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu