Czy ludzie chcą w swoich telefonach więcej AI? Dane pokazują, że niekoniecznie.
Kiedy patrzymy na nasze telefony, widzimy, że te rozwijają się, oferując użytkownikom coraz to nowe funkcje, a zmiany, choć z generacji na generacje nie zawsze zauważalne, w szerszym ujęciu nie mogą zostać niezauważone. Czasami są one niezbyt potrzebne, jak np. w przypadku rozdzielczości aparatów czy ekranów, ale czasem, jak w kwestii ładowania czy żywotności baterii, nowe technologie wręcz rewolucjonizują korzystanie z urządzenia.
Polecamy na Geekweek: CYBERSEC 2024. W tym miejscu chodzi o cyberbezpieczeństwo
Historia telefonów zna także wiele kompletnie ślepych zaułków, które przez jakiś czas były niesamowicie forsowane, jako przyszłość mobilnych urządzeń. Kto pamięta aparaty robiące zdjęcia w 3D, telefony modułowe czy pomysły takie, jak LG Wing?
Nie jest powiedziane, że dziś producenci nie starają się zrobić tego samego, forsując rozwiązania, które mają ładnie brzmieć na plakatach reklamowych, a nie do końca przekładają się na realne zalety dla użytkowników. Jedną z takich rzeczy jest z pewnością wszechobecna sztuczna inteligencja. Czy jednak tego ludzie właśnie chcą?
Jak powinien się rozwijać Android? Użytkownicy odpowiedzieli
Widząc obecny stan rozwoju systemu Android i fakt, że wersja 15 to tak naprawdę zbiór pomniejszych funkcji, który nie wnosi wiele do korzystania ze smartfona. Dlatego też 9to5Google zdecydowało się przeprowadzić ciekawą ankietę, w której użytkownicy mieli szansę zagłosować za tym, czego tak naprawdę chcą więcej w swoich telefonach.
Jeżeli chodzi o wyniki, to tutaj na pierwszym miejscu, bez zaskoczenia, pojawiła się odpowiedź "polepszenie działania systemu". Android, pomimo tego, że jest już dojrzałym systemem operacyjnym często cierpi na to, że nie wszystko działa w nim tak, jak powinno (jak chociażby część aplikacji systemowych, jak Google Home, nie ma nawet swojego widgetu). Jest więc dużo rzeczy, które można poprawić.
Na drugim miejscu mamy odpowiedź "więcej funkcji", która zdobyła 19,7 proc. głosów. Użytkownicy wymieniali tu takie opcje jak grupowanie widgetów, otwieranie aplikacji w oknach, widgety ekranu blokady jak w iOS czy foldery w szufladzie z aplikacjami. Część z tych funkcji jest już zaimplementowana w niektórych nakładkach, ale byłby to świetny dodatek do podstawowego Androida.
Na trzecim miejscu z wynikiem 17,8 proc. odpowiedzi mamy "większą personalizację", chociażby w kwestii tego, że wielu opcji w Material You nie można zmienić, jak np. zasad dostosowania kolorów do tapety czy chociażby skrótów w belce ustawień. Co ciekawe, tuż za podium mamy... poprawienie UI z wynikiem 13,9 proc. głosów. To kolejny znak, że wybrany przez Google Material You zwyczajnie się ludziom nie podoba, ale niestety - tutaj ciężko będzie o jakiekolwiek zmiany. Podobnie jest z prawie 11 proc. osób, które zagłosowały za przywróceniem starszych funkcji - tutaj możemy wskazać szczególnie na bardzo rozległy cmentarz Google.
Bardzo ciekawe jest jednak to, że najmniej głosów otrzymały dwie kategorie - integracja z AI (8,9 proc.) i ulepszona dostępność dla osób z problemami (3,1 proc.). Tego użytkownicy chcą najmniej, natomiast na konferencji Google są to dwie rzeczy, które przewijają się... najczęściej. Nie oznacza to oczywiście, że Android rozwija się w złą stronę, ponieważ takich wyników nie można przełożyć bezpośrednio na populacje. Jest to jednak bardzo mocna poszlaka, jeżeli chodzi o odpowiedź dlaczego nowe wersje tego systemu są dużo mniej interesujące, niż w przypadku konkurenta z drugiego ekosystemu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu