Nie, CD Projekt Red nie zrobił nikomu niespodzianki. Amerykańska sieć Best Buy najwyraźniej nie potrafi posługiwać się kalendarzem, bowiem wysłała swoim klientom kolekcjonerskie edycje gry tydzień za wcześnie. W sieci rozkręca się właśnie niezła burza.

CD Projekt Red kilkukrotnie opóźniał premierę Cyberpunk 2077, Best Buy ją przyspieszył
Sytuacja jest dość zabawna, bowiem sami doskonale pamiętacie, że do Cyberpunk 2077 wręcz przylgnęło słowo "opóźnienie" i dużej części graczy podnosiło się ciśnienie kiedy tylko widzieli żółtą planszę z czarnymi literami na twitterze firmy. Na ogół zwiastowała ona bowiem informację o kolejnym opóźnieniu premiery gry.
Tym razem jednak chodzi o sytuację odwrotną. Sieć sklepów Best Buy pospieszyła się nieco z wysyłaniem edycji kolekcjonerskich Cyberpunk 2077, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak dokładnie wyglądają elementy wchodzące w jej skład. Swoją drogą zastanawiam się skąd taka wpadka Best Buy, czyżby chodziło o zamieszanie z datami premiery gry i jakiś automat wysyłkowy, któremu pracownik nie aktualizował danych?
Bywały już w branży growej podobne sytuacje, ale nigdy nie chodziło o aż tak duży tytuł. Tydzień do premiery to też sporo, szczególnie przy tak rozdmuchanej kampanii reklamowej. Jak też zapewne zauważyliście, w sieci nie pojawiły się jeszcze recenzje gry, a gdzieś tam widać się informacje, że wybrane zachodnie media rozpoczęły już swoją przygodę z Cyberpunk 2077. No cóż, wartość tych recenzji będzie tym razem zdecydowanie mniejsza, skoro podobny czas na ogranie produkcji będą mieć też normalni gracze, którzy chętnie podzielą się swoimi wrażeniami z wycieczki do świata przygotowanego przez producentów Wiedźmina 3. Ich jednak nie będzie obowiązywać embargo/nda, czyli umowa poufności, z którą wiąże się też termin publikacji pierwszych recenzji.
Gracze, którzy otrzymali Cyberpunk 2077 tydzień przed premierą na pewno skaczą pod sam sufit mogąc zagrać wcześniej - tu jednak radość może być nieco przedwczesna, bo jest więcej niż pewne, że wraz z premierą pojawią się aktualizacje. Już od wielu lat producenci gier nie zwlekają z wypuszczeniem tytułu do sklepów (choć może akurat w przypadku CP2077 brzmi to niestosownie), bo są w stanie łatać grę nawet później i zanim pierwsi klienci otrzymają swoje płyty, przygotować odpowiednie patche usprawniające zabawę. A jest tego sporo, bo jeśli wierzyć jednej z osób z wcześniejszym dostępem, premierowa łatka (tak zwany day one patch) na PlayStation 4 waży aż 56 GB.
Oznacza to, że kiedy wyciągniecie swoje pudełka z paczkomatu lub odbierzecie płyty ze sklepów/od kurierów, zamiast rozsiąść się wygodnie w fotelu i rozpocząć zabawę, będziecie czekać aż pobierze się prawie 60 GB danych. Oby tylko na premierę PlayStation Network nie złapało jakiejś czkawki, co niestety wciąż potrafi się zdarzyć. No i co z osobami ze słabym łączem, które celowo nie kupują wersji cyfrowych żeby nie męczyć się z powolnym pobieraniem. 56 GB to więcej niż niejedna całkiem duża gra, więc niestety - współczuję i trzymam kciuki za szybkie pobieranie.
Jestem też bardzo ciekawy czy taką wpadkę zaliczył jedynie Best Buy, bo może się okazać, że zamieszanie wokół premiery Cyberpunk 2077 dotknie również inne sklepy z innych rejonów świata. Kto wie, może i jacyś gracze w Polsce dostaną wcześniej zakupione egzemplarze.
Wrzucisz do sieci wideo przed premierą CP2077? Zostanie ono skasowane
CD Projekt Red oczywiście zareagował na zaistniałą sytuację i wystosował już oświadczenie dotyczące wypuszczania do sieci materiałów z gry.
Zbliżamy się do premiery gry i istnieje szansa, że część z Was położy swoje ręce na kopii Cyberpunk 2077 przed dniem premiery. To bardzo trudne dla nas, ale chcielibyśmy aby wszyscy gracze na całym świecie, mogli zagrać w dzień premiery bez spoilerów. W związku z tym bardzo Was prosiły by nie streamować, nie robić let's play'ów czy podobnych materiałów przed 9 grudnia 12PM CET/3 AM PST. Wyślemy MAX-TAC (wiecie, ci od ściągania wideo z sieci) za każdym, kto się do tego nie zastosuje. Po tej dacie jednak będziemy zachwyceni jeśli będziecie streamować tak, jakby nie było jutra.
Reklama
Czyli tak - jeśli ktoś dostał swoją grę wcześniej i będzie chciał się podzielić wrażeniami lub materiałami wideo na YouTube, zostaną one z serwisu usunięte. Automaty na YT działają sprawnie, więc nie spodziewałbym się raczej by materiały z CP2077 były długo dostępne w serwisie, natomiast spoilerów nie da się uniknąć - w końcu internet to nie tylko platforma wideo od Google, a są miejsca, gdzie CDPR nie sięgnie. Uważajcie więc, by nie zepsuć sobie przyjemności z samodzielnego przechodzenia gry. Ja od dziś aż do premiery będę unikał wszystkiego, co związane jest z grą i zamykał oczy na każdą informację od CP2077.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu