Android

CyanogenMod to coraz bardziej suwerenny system. LiveDisplay i Ambient Display tylko to potwierdzają

Tomasz Popielarczyk
CyanogenMod to coraz bardziej suwerenny system. LiveDisplay i Ambient Display tylko to potwierdzają
Reklama

Na oficjalnym blogu CyanogenModa pojawiły się nowe informacje dotyczące Lollipopa. Wersja systemu bazująca na tym Androidzie jest już co prawda od jak...

Na oficjalnym blogu CyanogenModa pojawiły się nowe informacje dotyczące Lollipopa. Wersja systemu bazująca na tym Androidzie jest już co prawda od jakiegoś czasu dostępna w kanale Nightly, ale dopiero w nadchodzących tygodniach czekają ją zmiany, które dodadzą skrzydeł i rozmachu.

Reklama

Na CyanogenModa patrzy się przede wszystkim jako na modyfikację Androida i to jak najbardziej właściwe podejście. Twórcy robią jednak wszystko, aby stworzyć coś więcej - unikatowy system z unikatowymi rozwiązaniami, który będzie uniezależniony od swojego pierwowzoru. Towarzyszą temu te wszystkie przechwałki o wyzwalaniu, wyrywaniu ze szponów Google'a i uwalnianiu zielonego robota. Abstrahując od nich, trzeba przyznać, że idzie im naprawdę dobrze.

Kilka(naście) dni temu pisałem o pierwszych zapowiedziach związanych z uruchomieniem nocnych wydań CyanogenModa 12.1 bazującego na Androidzie 5.1. Wszystko jest już właściwie gotowe i, jak możemy przeczytać na blogu, twórcy czekają aktualnie tylko i wyłącznie dlatego, by umożliwić użytkownikom bezproblemowe wykonanie aktualizacji bez resetowania smartfona (tzw. "dirty flash"). Podstawowym celem jest zapewnienie uzytkownikom CM12, a nawet CM11 możliwości szybkiego i bezproblemowego przejścia na nowszą wersję bez utraty danych.

Jednocześnie ujawniono szereg nowości, na jakie mogą liczyć użytkownicy wersji 12 oraz 12.1. Przede wszystkim zmieniono położenie ustawień Superuser (a więc sławetnych praw dostępu do roota). W Lollipopie zostąły one mocno zintegrowane z modułem Privacy Guard służącym do zarządzania uprawnieniami aplikacji. W dalszym ciągu domyślnie pozostanie on wyłączony i użytkownicy będą musieli dokonać aktywacji w ustawieniach deweloperskich.


CyanogenMod od teraz będzie również posiadał mocno odmieniony ekran ustawień. Twórcy zdecydowali się na te zmiany, aby zapewnić użytkownikom łatwiejszy dostęp do m.in. przełączników łączności. Ponadto dotychczasowy układ sprawiał, że przybywało dodatkowych pozycji na liście, które wprowadzały pewien zamęt. Dlatego też zdecydowano się przebudować w całości ten element systemu. Efekty powinny być widoczne lada dzień.

Najmocniej na wyobraźnię działają funkcje LiveDisplay oraz Ambient Display, których wcześniej zbyt szczegółowo nie opisywano. Pierwsza to rozbudowany panel kalibracji wyświetlacza, który pozwala na uzyskanie efektów porównywalnych z desktopowym f.lux. Będziemy zatem mogli zmienić temperaturę barw na znacznie cieplejszą, sprawiając w ten sposób, że długotrwałe czytanie na ekranie smartfona lub tabletu będzie bardziej komfortowe. Drugie z rozwiązań to swoisty odpowiednik systemu powiadomień obecnego w najnowszych Motorolach. Po jego aktywacji urządzenie będzie w stanie wyświetlać powiadomienia przy wygaszonym ekranie - podświetlone zostaną jedynie poszczególne piksele. Ma to być jednocześnie prosty sposób na wybudzenie urządzenia bez potrzeby korzystania z guziczka zasilania. Niestety, oba te rozwiązania są uzależnione od sprzętu, więc nie każdy z nich skorzysta. Szczególnie dotyczy to LiveDisplay, który może działać tylko na ekranach AMOLED.

CyanogenModa porzuciłem już jakiś czas temu - gdy tylko zrezygnowałem z Nexusa 4 na rzecz LG G2 (a potem G3). Dziś jako nawrócony posiadacz Nexusa 6 coraz częściej myślę, że warto by znów spróbować. Zapowiadane nowości zdecydowanie do tego zachęcają.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama