Żyjemy w czasach, w których wszystko powoli staje się smart. Podam przykład, który moim zdaniem całkiem nieźle to pokazuje. Powstały inteligentne skarpetki… jest do nich aplikacja, a więc można z nimi sparować telefon. Dzięki temu skarpetki powiedzą nam w jaki sposób biegamy, tzn. zapewnią szczegółowe informacje o tym jak stawiamy kroki, gdzie jest większy nacisk i takie tam (może to cenne dla biegaczy, trudno mi powiedzieć). Mamy też zupełnie standardowe dodatki w postaci informacji o spalonych kaloriach czy dystansie jaki przebiegliśmy. Tylko nie zapomnij naładować swoich skarpetek przed wyjściem z domu!
Inteligentna kurtka Levi's już w sprzedaży. Ja widzę w tym ogromny potencjał!
...
Smart skarpety
Za jakiś czas niezapominanie o naładowaniu skarpetek, butów, spodni, majtek i kurtki, może się okazać zupełnie standardowym obowiązkiem wielu ludzi. Dostrzegam w tym dziwactwo naszych czasów. Mówiąc bardziej obrazowo, można sobie wyobrazić firmy technologiczne jako jedną szaloną postać, która ma obsesję na punkcie wciskania technologii do wszystkiego co wpadnie w jej ręce. Obojętnie co by to było, ona uczyni z tego coś z przedrostkiem smart!
Levi's Commuter Trucker Jacket
Możliwości są właściwie tutaj nieograniczone, a to wszystko dzięki unikatowej technologii przędzy żakardowej zdolnej do przewodzenia impulsów elektrycznych. Zawiera ona w sobie cienkie, stopy naturalnych metali, a także syntetycznych włókien, jak bawełna, poliester czy jedwab. Co jednak najważniejsze, tkanina ma właściwie niczym nie różnić się od tradycyjnych (nietechnologicznych) odpowiedników.
Inteligentne ubrania to kwestia czasu. Przemysł odzieżowy otwiera się na nowe technologie.
Powyższe jest wstępnym opisem Tomasza Popielarczyka w temacie kurtki Google i Levi’s. Zaraz, chyba o czymś zapomniałem? Ach tak… napisałem kurtki. Nie, to jest smart kurtka, ew. inteligentna kurtka (bo tak przyjęło się określać takie rzeczy po polsku). Kiedyś był to opis ciekawostki, jakiegoś odległego projektu, a teraz są już pierwsi dziennikarze, którzy mogli przetestować Levi's Commuter Trucker Jacket, a następnie podzielić się swoimi wrażeniami.
Po obejrzeniu filmiku z wrażeniami dziennikarza The Verge (Dieter Bohn) doszedłem do wniosku, że jest to fajne, lecz za drogie. Myślę, że aktualnie jest to po prostu drogi bajer dla gadżeciarzy. Nikt tak naprawdę nie potrzebuje czegoś takiego, a już na pewno nie za 350 dolarów, ale… w przyszłości pewnie się to zmieni (cena). To nowość, a niemal każda nowość jest droga. Muszę się zgodzić z tym co napisał kiedyś Tomasz, tzn. możliwości są właściwie nieograniczone. Jeżeli tego typu „ubrania dotykowe” będą znacznie tańsze, wtedy mogłoby się okazać, że to naprawdę świetny dodatek do naszych smartfonów i nie tylko.
Możliwość przejechania dłonią po rękawie, po to żeby włączyć odtwarzanie muzyki, wydaje się być... fajna, wygodna, ciekawa, a gdyby więcej ubrań korzystało z tej technologii, to na pewno pojawiłyby się nowe pomysły na wykorzystanie Project Jacquard. Kamil Świtalski pisał już o tym, że to dopiero początek:
Interaktywne elementy zasilane będą przez specjalną etykietkę, którą będziemy mogli swobodnie ładować. Jak mówią twórcy — to dopiero początki Projektu Jacquard, dlatego też obecnie ubrania działające w oparciu o ich technologię będą działać do kilku dni. Cele firmy są jednak znacznie bardziej ambitne — twórcy chcieliby, abyśmy w przyszłości nie musieli przejmować się takimi czynnościami jak… regularne ładowanie odzieży.
Kurtka Google i Levi’s wkrótce w sklepach, znamy już cenę. Ta technologia zachwyca.
Podsumowując
Próbuję powiedzieć, że dzisiaj i tak wszystko zamienia się w „smart coś” i mimo, iż widzę w tym lekkie szaleństwo, to jestem sobie w stanie wyobrazić, że np. ubrania obsługujące dotykowe gesty mogą się okazać fajnym dodatkiem. Aż tyle i tylko tyle… „fajnym dodatkiem”, czyli cena musiałaby być znacznie niższa, a na to trzeba będzie trochę poczekać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu