Rynek tanich tabletów kwitnie. Tylko w 11 miesięcy ubiegłego roku Mancie udało się sprzedać ponad 100 tys. urządzeń. To fenomenalny wynik, który świad...
Rynek tanich tabletów kwitnie. Tylko w 11 miesięcy ubiegłego roku Mancie udało się sprzedać ponad 100 tys. urządzeń. To fenomenalny wynik, który świadczy o popularności gadżetów poniżej 1000 zł. W naszym polskich realiach nie można jednak pomijać innego, ważnego gracza – GOCLEVER. Ostatnia konferencja pokazała, że firma ma bardzo ambitne plany i tanio skóry nie sprzeda. Zapraszam do testu jednego z ostatnich tabletów tej marki, modelu M703G.
Nie ukrywam, że GOCLEVER pozytywnie zaskoczył mnie specyfikacją urządzenia oraz ceną w jakiej jest sprzedawane. Model M703G dostaniemy już za około 600 zł, a wraz z nim łączność 3G, GPS oraz szereg innych dodatków. Czy jednak, jeśli chodzi o całokształt, gadżet prezentuje się równie dobrze? W końcu czym innym są liczby na papierze, a czym innym rzeczywista jakość wykonania, stabilność, szybkość i niezawodność. Spędziłem z tym tabletem dość długi czas i najwyższa pora, żebym podzielił się swoimi wnioskami z Wami.
Zacznijmy od zestawu, jaki towarzyszy tabletowi w opakowaniu. A wierzcie mi, że nie są to standardowe akcesoria. Naturalnie znajdziemy tutaj takie fundamentalne przedmioty, jak ładowarka czy słuchawki, ale prócz nich producent dorzucił jeszcze uchwyt do mocowania na szybkie samochodu oraz podstawkę, która może przekształcić nasz tablet niemalże w cyfrową ramkę. Dopełnieniem tego wszystkiego jest ładowarka samochodowa, szmatka do czyszczenia ekranu oraz zestaw broszur i instrukcji. Bogato, prawda? Aż trudno uwierzyć, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z gadżetem za kilkaset złotych. Nie ułatwia tego też samo pudełko, które wykonano bardzo solidnie. Oczywiście, jak możecie się domyślić, ułożenie tych wszystkich elementów z powrotem wewnątrz tak, by je domknąć graniczy z cudem.
Skupmy się jednak na głównym bohaterze tego artykułu, czyli tablecie. Urządzenie jest ciężkie, przez co sprawia wrażenie solidniejszego. Czy takie jest w istocie? Przód w całości wykonano ze szkła, więc nie odbiega on raczej od obecnych standardów. Krawędzie stanowi bardzo mocna, jednolita ramka wykonana z tworzywa przypominającego lakierowane aluminium. Umieszczono tutaj wszystkie gniazda (SIM oraz MicroSD) i porty (minijack, micro USB, mini HDMI), dwa głośniki multimedialne i mikrofon. Tylna klapka… no właśnie. Tył urządzenia wydaje się jakby wzięty z innego modelu. Z pozoru wygląda bardzo estetycznie – szary plastik wyszlifowano tak, by przypominał nieco szczotkowane aluminium. W górnej części umieszczono obiektyw aparatu 2 Mpix, w centralnej logo producenta, a na dole informacje o certyfikatach i naklejkę z numerem IMEI. W praktyce element ten jest piętą achillesową całości. Przy mocniejszym uścisku zdaje się delikatnie trzeszczeć, a środkowa część widocznie ugina się pod ciężarem dłoni. Nie jest tragicznie, ale gdyby tył był wykonany w ten sam sposób co krawędzie, tablet by był o niebo solidniejszy.
Jednym z największych atutów modelu M703G jest niewątpliwie wyświetlacz. Mamy tutaj do czynienia z ekranem 7-calowym wykonanym w technologii IPS. Bije on tym samym na głowę wszystkie TFT, zarówno pod względem kątów widzenia, jak i kontrastu czy odwzorowania kolorów. Nie bez znaczenia jest też rozdzielczość, która w tym przypadku wynosi 1024 x 600 pikseli, co daje gęstość równą 170 PPI (tyle samo, co Galaxy Tab 2. Ogólnie rzecz biorąc nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń do jakości obrazu. Czerń jest czarna, biel biała, a pozostałe barwy wydają się być relatywnie naturalne i wyraźne. Dobre wrażenie wywarł na mnie też panel dotykowy. Obsługuje on maksymalnie 5 punktów dotyku i dobrze reaguje na polecenia. Nie zaobserwowałem tutaj żadnych odchyleń od normy.
Przejdźmy do samego serca tabletu, czyli jego wydajności oraz oprogramowania. Producent zastosował tutaj nieszczególnie wydajny chip MediaTek MT6575 oparty na procesorze Cortex A9 1 GHz. Wspiera go układ graficzny PowerVR SGX531. Ogólnie rzecz biorąc parametry te doskonale oddają to, do czego testowany tablet został stworzony i jednego możecie być pewni – nie są to gry. Oczywiście 1 GHz w zupełności wystarczy, by uruchomić produkcje 2D czy mniej wymagające 3D, ale przy solidniejszych tytułach zaczyna mu brakować mocy. Z pewnością jednak nie zabraknie nam pamięci RAM, której znajdziemy tutaj okrągły gigabajt. Zainstalowano również tutaj kości Flash o pojemności 4 GB, lecz system pochłania połowę tej wartości, więc do dyspozycji mamy jedynie nieco ponad 2 GB. Na szczęście zawsze można rozszerzyć to za pomocą karty MicroSD.
Dużym plusem są też na pewno wbudowane moduły łączności. Poza WLAN b/g/n znajdziemy tutaj Bluetooth 4.0, GPS z A-GPS, Radio FM oraz upragnione przez wszystkich 3G (obsługujące standardy WCDMA/HSPA). Wygląda to wszystko niezwykle imponująco, prawda? Niestety nie ma róży bez kolców i tak np. 3G nie obsługuje częstotliwości 900 MHz, co oznacza, że nie umieścimy w tablecie karty Aero2, które cieszą się coraz większą popularnością. Na szczęście zarówno WiFi, jak i GPS czy Bluetooth dobrze spełniają swoją rolę. Podczas moich testów nie zaobserwowałem pod tym względem żadnych braków – transfery danych i połączenia były stabilne, a łapanie fiksa trwało relatywnie krótko. Problemów żadnych nie nastręczało również prowadzenie połączeń głosowych oraz pisanie SMS-ów, przez co testowany tablet może być doskonałą alternatywą dla smartfona.
Na pokładzie tabletu GOCLEVER M703G znajdziemy Androida 4.0.3 Ice Cream Sandwich. Jest to właściwie czysty system, pozbawiony jakichkolwiek dodatków. Producent dorzucił jedynie kilka aplikacji, jak menedżer plików czy czytnik ebooków, które równie dobrze można pobrać samodzielnie z marketu. Na plus wyróżnia się optymalizacja tego oprogramowania. W tym samym czasie miałem u siebie na testach tablet innego producenta z procesorem Cortex A8 1,5 Ghz i różnica była kolosalna. Producent odrobił pracę domową i zadbał o to, żeby wycisnąć z tego 1 GHz maksimum, nie przytłaczając go żadnymi zbędnymi dodatkami. W rezultacie system oraz większość aplikacji działa relatywnie płynnie, co jest ogromnym plusem, jak na te parametry. Niestety musimy być świadomi ograniczeń tego urządzenia, co szybko da się we znaki po uruchomieniu filmu w rozdzielczości Full HD (ja słyszałem tylko dźwięk) czy podczas korzystania z przeglądarki www (potrafi przyprawić o ból głowy). Poniżej dowody w postaci wykresów z AnTuTu i Quadrant (wybaczcie kolory na screenach, ale aplikacja do ich robienia zwariowała - jestem w trakcie poszukiwania nowej i wówczas zaktualizuję artykuł)
Co jednak z baterią? Nie jest źle! Znajdziemy tutaj akumulator o pojemności 4500 mAh, co przekłada się, na około 5-6 godzin oglądania filmów lub umiarkowanego korzystania z funkcji urządzenia. Cyrk zaczyna się, gdy aktywujemy dopiero moduł 3G – pół godziny surfowania po sieci może nas wówczas kosztować nawet 50 proc. baterii.
Producent zastosował w tablecie również dwa aparaty. Pierwszy, z matrycą 2 Mpix umieszczono z tyłu. Fotografie stoją na średnim poziomie, a brak diody doświetlającej skutecznie uniemożliwia korzystanie z niego przy kiepskim świetle. Z przodu znajdziemy natomiast aparat 0,3 Mpix, który nadaje się jedynie do wideorozmów.
GOCLEVER M703G to gadżet, który z całą pewnością wyróżnia się na tle innych tego typu urządzeń. Przede wszystkich imponuje stosunek ceny do jego możliwości. Nie widziałem jeszcze żadnego tabletu za 600 zł, który posiadałby matrycę IPS, moduł 3G, GPS, Bluetooth, Radio FM oraz tak bogate wyposażenie w pudełku. Niestety za to wszystko zapłacimy niską wydajnością. Choć oprogramowanie zostało dobrze zoptymalizowane, to chip MediaTek MT6575 wymięka przy większości bardziej wymagających zadań. Producent przewiduje w najbliższej przyszłości wprowadzenie wersji z dwoma rdzeniami, co może trochę złagodzić ten problem.
Jeżeli nie będą nam przeszkadzać spadki wydajności, powolne wczytywanie się niektórych programów oraz kiepskiej jakości tylna część obuowy, to M703G będzie na pewno dobrym wyborem. W przeciwnym wypadku może warto się trochę wstrzymać i poczekać na wersję M713G opartą na chipie MediaTek 6577. Dodatkowy gigahercowy rdzeń cudów nie sprawi, ale na pewno uczyni korzystanie z tabletu znacznie bardziej komfortowym.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu