Wearables

Kupili smart okulary i... schowali do szuflady. Czy Ray-Ban Stories to porażka Meta?

Bartek Luzak
Kupili smart okulary i... schowali do szuflady. Czy Ray-Ban Stories to porażka Meta?

Przyglądamy się losom smart okularów Ray-Ban Stories od Meta. Wielkie nadzieje, problemy techniczne, odchodzący użytkownicy – jak te elementy wpływają na przyszłość projektu? Czy mimo dotychczasowych trudności, nadchodząca druga generacja produktu ma szansę na sukces?

Gdy okulary Ray-Ban Stories od Meta (dawniej Facebook) debiutowały na rynku, wielu spodziewało się prawdziwej rewolucji… nie powiedział nikt nigdy. Wygląda na to, że w 2021 roku, gdy po raz pierwszy pisaliśmy o tym urządzeniu, niejako przewidzieliśmy przyszłość. Tekst otrzymał wówczas tytuł „Ray-Ban chce popsuć sobie opinię i wypuszcza okulary wspólnie z Facebookiem”. Wall Street Journal dotarł do danych sprzedażowych „rewolucyjnego gadżetu”. Co z nich wynika? Że już prawie nikt nie używa Ray-Ban Stories…

Jak Ray-Bany to tylko te klasyczne

Dane wewnętrzne firmy Meta, ujawnione przez Wall Street Journal pokazują, że z 300.000 sprzedanych egzemplarzy Ray-Ban Stories między wrześniem 2021 a lutym 2023, tylko około 27.000 jest regularnie używanych każdego miesiąca. Wynika z tego, że ponad 90 procent właścicieli okularów wrzuciło je do szuflady lub przestało wykorzystywać ich funkcje „smart”. A skoro spotkał je taki los, być może wystarczyło kupić zwykłe „Wayfarery”, „Clubmastery” lub „Aviatory”…

Problemy techniczne zniechęcają użytkowników

Jednym z głównych powodów, dla których klienci rezygnują z używania okularów Ray-Ban Stories są różnego rodzaju problemy techniczne. Okulary, które umożliwiają robienie zdjęć, słuchanie muzyki oraz wysyłanie i odbieranie wiadomości na Facebooku i WhatsAppie, generują problemy z dźwiękiem, komendami głosowymi, krótkim czasem pracy baterii oraz z trudnościami w importowaniu multimediów z innych urządzeń. Te i inne niedogodności sprawiły, że aż 13 procent użytkowników zdecydowało się zwrócić produkt już po jego zakupieniu.

Meta nie rezygnuje ze swoich "smart" okularów

Mimo miażdżących statystyk wydaje się, że Meta nadal ma w planach wydanie drugiej generacji Ray-Ban Stories. Nowa wersja ma posiadać ulepszone kamery i dłużej działającą baterię. Czy te zmiany wystarczą, aby przyciągnąć nowych użytkowników i zatrzymać obecnych? W ciemno możemy strzelać, że nie, skoro 90% użytkowników okularów 1. generacji nie wykorzystuje funkcji „smart”. Firma nie potwierdziła, czy nowa generacja będzie kosztować tyle samo, co poprzednia, czyli 299 dolarów. Co ciekawe, w Polsce trzeba za nie zapłacić ponad 2 tysiące złotych. Klasyczne okulary marki Ray-Ban to wydatek rzędu 500-600 zł. I myślę, że znacznie lepiej będzie postawić właśnie na ten zakup…

Co dalej z Ray-Ban Stories?

Nieudane wyniki sprzedażowe Ray-Ban Stories to kolejny cios dla Reality Labs — działu Meta, który nadzoruje ten i wiele innych projektów związanych z AR i VR. Sekcja ta zanotowała straty w wysokości prawie 8 miliardów dolarów tylko w pierwszych sześciu miesiącach 2023 roku, a zarząd firmy spodziewa się, że straty "znacznie wzrosną" w 2024 roku. Same tylko Ray-Ban Stories miały sprzedać się w niemal 500 tysiącach egzemplarzy, co niestety raczej już się nie stanie. Z niecierpliwością czekamy na kolejną „rewolucję” spod znaku AR i VR, sygnowaną przez Meta. Może za którymś razem w końcu się uda.

źródło: The Verge

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu