Wiele wskazuje na to, że Asystent Google powoli odchodzi do lamusa. Coraz więcej sprzętów traci jego wsparcie. Niestety, najbardziej cierpią na tym użytkownicy, którzy nic o tym nie wiedzieli...
Jeszcze kilka lat temu nic nie zapowiadało, że pozycja Asystenta Google może zostać zachwiana. A jednak. Rewolucja AI mocno namieszała i gigant z Mountain View musi szukać nowych rozwiązań, aby nie pozostać w tyle. Szczególnie, że ich Bard nie wypada, póki co tak dobrze jak Open AI od Microsoftu lub popularny ChatGPT. Niestety, szukanie nowych rozwiązań ma swoją cenę. Wiele wskazuje na to, że Asystent Google jest powoli usuwany w cień, a użytkownicy urządzeń wspieranych przez to rozwiązanie cierpią już teraz.
Jakiś czas temu zapowiedziano ograniczenia związane z integracją Google Assistant i zewnętrznych usług. Google dało programistom rok czasu na dostosowanie swoich aplikacji do nowych standardów. Niestety, nie wszyscy się wywiązali.
Z jakich usług zniknęło wsparcie Asystenta Google?
13 czerwca wielu użytkowników zaskoczył fakt, że ich ulubione usługi przestały działać z Asystentem Google. Dotyczy to m.in. Alarm.com i MyQ, które nagle straciły integrację z usługą. Zamiast rozwiązać problem, obie firmy sugerują… korzystanie z konkurencyjnych asystentów, takich jak Siri czy Alexa.
Wszystko rozchodzi się o brak wsparcia dla usługi Conversational Actions, którą programiści implementowali do rozwiązań wspieranych przez Asystenta. Google zaproponowało nowe, ale mniej funkcjonalne rozwiązanie, czyli App Actions. Niestety, nie wszystkim się to spodobało.
Alarm.com, producent urządzeń do automatyzacji domu, nie zaoferował alternatywnych opcji dla usługi Conversational Actions, którą Google zamknęło. Zamiast tego, firma umieściła jedynie ostrzeżenie na swojej stronie pomocy. Informuje w nim, że Google kończy wsparcie dla Conversational Actions… i tyle. Użytkownicy ich urządzeń napotykają obecnie problemy związane z Asystentem przy korzystaniu z systemu Android oraz Nest.
Podobne kłopoty dotyczą użytkowników MyQ, systemu do otwierania drzwi garażowych. Mimo że integracja z Google Assistant była możliwa poprzez Conversational Actions, firma od pewnego czasu już nie oferuje tej funkcji nowym klientom. Ostatnio MyQ zakończyło również wsparcie dla Apple HomeKit, co dodatkowo spotęgowało frustrację użytkowników. Jak informuje serwis Android Police, inne, potencjalnie mniejsze usługi również mogą być dotknięte tym problemem, ponieważ Google Assistant bezpowrotnie ograniczył swoje możliwości integracyjne.
Czy Bard zastąpi Asystenta Google?
Trzeba zaznaczyć, że nie tylko programiści ponoszą odpowiedzialność za tę sytuację. To samo Google wprowadza zmiany, które nie zawsze są korzystne dla użytkowników. App Actions, które zastępuje Conversational Actions, jest bardziej ograniczone i nie jest kompatybilne z wieloma inteligentnymi głośnikami i wyświetlaczami.
Google zdaje się skupiać na nowych projektach związanych z AI, takich jak Google Bard i Search Generative Experience, kosztem Asystenta Google, który nie odgrywa już tak znaczącej roli jak kiedyś. Firma coraz częściej usuwa funkcje związane z kontrolą głosową, np. integrację z aplikacjami do notatek i list. Czy to oznacza, że już niedługo znani nam do tej pory asystenci odejdą na emeryturę? Zobaczymy, jak rozwinie się ta sytuacja i co na to Alexa oraz Siri. Będą następcy, czy ulepszenia? Czas pokaże.
źródło: Android Police
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu