Microsoft bardzo szybko rozpoznał potencjał technologii stworzonej przez zespół OpenAI. Gigant zainwestował 1 miliard USD w mały startup jeszcze w 2019 roku i rozpoczął testy takich rozwiązań jak GPT-3 w swoich aplikacjach. Dlatego teraz szybko może rozbudować swoje portfolio produktów.
Microsoft nie zwleka, technologia OpenAI GPT trafi do aplikacji pakietu Office

Microsoft idzie za ciosem
Po wybuchu ogromnej popularności narzędzia Chat GPT-3 pod koniec zeszłego roku, hasło "sztuczna inteligencja" stało się czymś co zaczęło przyciągać użytkowników. Nic więc dziwnego, że kolejne firmy szukają pomysłów na wykorzystanie tego narzędzia do swoich celów. W uprzywilejowanej pozycji jest Microsoft, który już ponad 3 lata temu sporo zainwestował w udziały w OpenAI i dzięki temu na wczesnym etapie miał dostęp do tej technologii. Jednym z pierwszych produktów, który wykorzysta możliwości Chat GPT będzie wyszukiwarka Bing, a dalej rozwiązanie to ma poprawić możliwości systemów Windows.
Polecamy na Geekweek: BeReal najszybciej rozwijającą się aplikacją w 2022 roku
To jednak tylko początek, bo według ostatnich informacji, Microsoft już od dłuższego czasu testuje technologię GPT w swoich sztandarowych produktach należących do pakietu Office. Prezentowana jakiś czas temu funkcja autouzupełniania treści w aplikacji Word bazuje właśnie na nieokreślonej wersji Chat GPT, a plany są takie aby podobne rozwiązanie pojawiło się również w Outlooku oraz aplikacji do prezentacji - PowerPoint. GPT ma nie tylko pomóc usprawnić wyszukiwarkę Outlooka, która będzie przeszukiwała treść wiadomości email nie tylko na podstawie słów kluczowych, ale również kontekstu, ale przede wszystkim pomóc w tworzeniu nowych wiadomości.
Sztuczna inteligencja uprości nam życie?
Marzeniem Microsoftu jest aby asystent podobny do Chat GPT-3 był w stanie stworzyć odpowiedź na email na podstawie zaprezentowanej treści i komentarza użytkownika. Chat GPT-3 z takimi zadaniami radzi sobie doskonale. Wystarczy poprosić model o wygenerowanie informacji dla współpracowników o chorobie i nieobecności w pracy, a po kilku sekundach dostaniemy gotową treść, którą możemy ewentualnie delikatnie zmodyfikować. Nie muszę też chyba wspominać, że sztuczna inteligencja przy okazji poprawi składnie gramatyczną i ewentualne błędy ortograficzne. W zasadzie największym zmartwieniem Microsoftu jest w tej chwili upewnienie się, że taki asystent będzie podawał prawdziwe informacje i nie będzie przetwarzał prywatnych informacji użytkownika w chmurze. Wiele korporacji z pewnością nie zgodzi się na to, aby sztuczna inteligencja analizowała bez przeszkód maile ich pracowników poza firmowymi serwerami.
Kwestia zachowania prywatności danych jest podobno jednym z głównych problemów, nad którymi skupia się zespół OpenAI przy pracach nad technologią GPT-4 i efekty podobno są zadowalające. Co ciekawe, Microsoft ma zamiar połączyć GPT ze sztuczną inteligencją tworzącą obrazki - Dall-E 2 i w tej sposób np. zaoferować narzędzie, które podsumuje spotkania na Teams w postaci krótkiej prezentacji w aplikacji PowerPoint. Takie narzędzie bez wątpienia zaoszczędziłoby mnóstwo pracy wielu osobom w korporacjach. Możliwości są jednak ograniczone tylko naszą wyobraźnią i wkrótce może się okazać, że trudno będzie odróżnić od siebie treści tworzone przez człowieka i przez maszynę. Czy to dobra, czy zła wiadomość, w tej chwili trudno ocenić.
źródło: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu