Felietony

Kiedy będzie dostawa Core i7-7820X? Już nie w tym roku... i jeszcze te ceny

Kamil Pieczonka
Kiedy będzie dostawa Core i7-7820X? Już nie w tym roku... i jeszcze te ceny
20

O tym, że Intel nie nadąża z produkcją swoich procesorów aby zaspokoić popyt pisałem na łamach Antyweb.pl już kilka razy w ostatnim czasie. Niestety czarny scenariusz się właśnie realizuje. W trakcie minionego weekendu ceny wszystkich procesorów z rodziny Core 8. generacji dosłownie podskoczyły, a inne są już nawet niedostępne.

Nie mamy tych procesorów i w tym roku ich nie będzie

Pierwsze symptomy problemów zauważyłem jeszcze w zeszłym tygodniu. Na potrzeby kolejnego projektu chciałem zamówić kilka procesorów. Okazało się, że najwięksi dystrybutorzy zwyczajnie ich nie mają, a kolejne planowane dostawy są wykupione już na pniu. Na szczęście udało się jeszcze złapać kilka sztuk w sklepach internetowych. Wszystkie poza jednym, Core i7-7820X, czyli do tej pory najtańszym w ofercie Intela procesorem wyposażonym w 8 rdzeni. Miałem zamówione ostatnie 4 sztuki, z których faktycznie dostępna była tylko jedna sztuka, a po kilku godzinach nawet i to okazało się błędem po stronie dystrybutora. Na pytanie kiedy można spodziewać się kolejnej dostawy dostałem odpowiedź, że już nie w tym roku...

Akurat w przypadku Core i7-7820X można znaleźć dobre uzasadnienie. Zgodnie z plotkami, w październiku Intel przedstawi procesory Core 9. generacji, które mają być wyposażone w 8 rdzeni. W takim przypadku jednostka z rodziny Skylake-X straci rację bytu, bo jest nie tylko droższa, ale wymaga też droższej platformy (płyty głównej z socketem LGA 2066). Pozostaje tylko pytanie, jak będzie wyglądała dostępność nowych procesorów. Patrząc na to co działo się rok temu i co dzieje się teraz, nie wygląda to zbyt optymistycznie.

Takich podwyżek nie widziałem od dawna

Wróćmy jednak jeszcze do obecnie dostępnych procesorów z rodziny Coffee Lake. Zrobiłem sobie małą analizę i sytuacja przypomina mi tą, która miała miejsce w przypadku kart graficznych kilka miesięcy temu. Ceny rosną w zastraszającym tempie i nie odzwierciedlają tego jeszcze w pełni wykresy, które można znaleźć między innymi na Ceneo. Przykładowo Core i3-8100 w czerwcu kosztował 470 PLN, dzisiaj można jeszcze znaleźć oferty za około 600 PLN, ale najpopularniejsze sklepy mają ceny na poziomie 750 PLN wzwyż.

Źródło: Ceneo.pl

Tyle w sierpniu kosztował jeszcze Core i5-8400, czyli najtańszy procesor sześciordzeniowy od Intela. Dzisiaj trudno znaleźć ofertę za mniej niż 1000 PLN, a największe sklepy sprzedają ten układ za 1150 PLN i więcej. Co ciekawe, wcale nie wygląda na to, aby był ku temu powód, bo zazwyczaj stan magazynowy określany jest na więcej niż 10 sztuk. Core i7-8700 drożeje od czerwca, kiedy to kosztował niespełna 1300 PLN. Dzisiaj najniższa cena to 1600 PLN, a w popularnych sklepach jest to już raczej bliżej 1800 PLN. To podwyżki o 40-50%! Wydaje mi się, że ktoś tu chce zarobić na ograniczonej podaży.

Analitycy przewidują problemy do końca roku

Jak podaje CNBC, JP Morgan opublikował notkę wystosowaną do swoich klientów, w której przewiduje, że w związku z problemami Intela, sprzedaż komputerów może w czwartym kwartale spaść o 5 do 7%. To bardzo zła wiadomość, biorąc pod uwagę, że rynek PC jest w recesji od ponad 5 lat i dopiero w pierwszej połowie 2018 roku zanotował wreszcie wzrost o 2.7% w stosunku do roku 2017. Teraz te wzrosty mogą stać się tylko płonnym marzeniem. Dostawcy gotowych komputerów, z którymi rozmawiał JP Morgan, zauważają nasilenie się problemów z dostępnością procesorów.

Analitycy wysnuwają ciekawą przyczynę tych problemów, mianowicie prawdopodobnie Intel część linii produkcyjnych wytwarzających układy w 14 nm, przerabia już na 10 nm. Z tej technologii nie będzie jednak w najbliższym czasie korzystał, a pozostałe fabryki nie nadążają. Dlatego między innymi ostatnio pojawił się temat kontraktu na produkcję chipsetów w TSMC. W obu przypadkach zbieżna jest data, największe problemy mają być do końca roku, w 2019 sytuacja powinna wrócić do normy.

Co ciekawe Intel w odpowiedzi na raport JP Morgan, opublikował krótki komunikat, w którym potwierdza zwiększony popyt (przychody mają być o 4.5 mld USD wyższe niż szacowali na początku roku), ale też jednocześnie zapewnia, że pracuje nad tym aby każdy klient był zadowolony z poziomu dostaw.

Czy to szansa dla AMD?

Cała ta sytuacja może być bardzo korzystna dla AMD, głównego rywala Intela na polu procesorów. Firma, która jeszcze kilka lat temu ocierała się o bankructwo, jest w tej chwili na fali. Akcje w ciągu roku podrożały o 200%, a analitycy wydają kolejne pozytywne opinie. Rośnie także sprzedaż, szacuje się, że w 3. kwartale 2018 udział AMD w segmencie procesorów desktopowych wyniesie 16,7% (wzrost o 1.5 pp. w porównaniu do poprzedniego kwartału), a w mobilnym 4.9%. Ten drugi może nie robi wrażenia, ale to wzrost o 1.7 punktu procentowego w ciągu zaledwie 3 miesięcy. Sprzedaż notebooków z procesorami Ryzen Mobile rośnie w tempie 50%.

Cała sytuacja ma jeszcze jeden istotny aspekt. Spadek sprzedaży PeCetów powoduje mniejszy popyt na pamięci DRAM i NAND. Według analiz TrendForce, w czwartym kwartale ceny będą dalej spadać, może nie jakoś spektakularnie (o 2% w porównaniu do zeszłego roku), ale mimo wszystko będą niższe. Dyski SSD i tak już dosyć mocno potaniały w ostatnich tygodniach i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie ten trend miał się odwrócić.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu