Ostatnio dość bacznie obserwuję poczynania producentów odzieży (i nie tylko) sportowej. Okazuje się, że w świecie zdominowanym przez takie marki, jak ...
Były inteligentne opaski, inteligentne buty... Czas na inteligentną piłkę
Ostatnio dość bacznie obserwuję poczynania producentów odzieży (i nie tylko) sportowej. Okazuje się, że w świecie zdominowanym przez takie marki, jak Adidas, Nike czy Puma jest również sporo technologii. Przykładem niech będzie opisywana niedawno inteligentna opaska fitness od pierwszego z wymienionych producentów. Dziś do jego portfolio dołącza... dopakowana gadżeciarskimi funkcjami piłka.
Ktoś zapyta, jak to inteligentna i jak to piłka? Zwyczajnie. Adidas MiCoach Smart Ball została po raz pierwszy zapowiedziana jakiś miesiąc temu. Wizualnie właściwie niczym nie różni się ona od klasycznych piłek - ot okrągła, łaciata i zdobiona w dość klasyczny sposób z tradycyjnym logiem. Prawdziwa rewolucja kryje się we wnętrzu.
Producent tutaj umieścił szereg czujników, które mają mierzyć m.in. szybkość, jaką piłka osiąga po kopnięciu, trajektorię jej lotu, podkręcenie i szereg innych elementów. W rezultacie otrzymujemy jasny obraz tego, jak futbolówka zachowuje się po uderzeniu. Czemu ma to służyć? Twórcy podkreślają, że całość została zaprojektowana w taki sposób, aby użytkownik mógł na podstawie uzyskiwanych informacji podnosić swoje umiejętności praktyczne. Na ile to możliwe? Nie mam pojęcia.
Urządzenie łączy się pośrednictwem technologii Bluetooth ze smartfonem, gdzie odpowiednia aplikacja występuje w roli trenera. Do jego ładowania ma posłużyć natomiast stacja dokująca, wykorzystująca technologię indukcyjną. Dotąd, aby opanować wybraną technikę lub sposób uderzenia należało stosować metodę prób i błędów. Inteligentna piłka zmierzy jednak sposób uderzenia, porówna go z celem, który chcemy osiągnąć, a następnie udzieli nam podpowiedzi, co należy zmienić. W rezultacie cały proces nauki ma przebiegać znacznie płynniej.
Na pewno przydatny może okazać się też element grywalizacji. Platforma MiCoach akurat w tym sprawdza się nieźle, bo sam niegdyś korzystałem z niej przy bieganiu. Użytkownik może ustanawiać rekordy, rywalizować sam ze sobą, zdobywać osiągnięcia, a także zapisywać wybrane treningi (a w opisywanym wyżej przypadku kopnięcia), by potem uczynić z nich wzór do naśladowania.
MiCoach Smart Ball to wynalazek dość symboliczny. Po tylu latach w piłce nożnej dokonuje się technologiczna rewolucja. Swoją drogą, dzieje się to wszędzie, tylko nie na boiskach (no chyba, że zaliczymy do tego promowane dość mocno ostatnio goal line). Nie spodziewałbym się zatem, że technologia Adidasa zadebiutuje na zbliżającym się Mundialu. Może natomiast stać się stałym elementem treningów, a stąd już krótka droga do uczynienia gry jeszcze piękniejszą i widowiskową. Oczywiście pomijam już tutaj fakt, że każdy może sobie takie cudo sprawić. Detaliczna cena piłki wynosi bowiem 299 dolarów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu