Mobile

Recenzja LG G3 - wielki ekran w małej obudowie

Jan Rybczyński
Recenzja LG G3 - wielki ekran w małej obudowie
58

Pamiętam jak na targach IFA w Berlinie w zeszłym roku byłem zaskoczony tym co pokazał LG - G2 zaskakiwał wyjątkowo małymi ramkami wokół wyświetlacza oraz klawiszami umieszczonymi z tyły, a nie z boku obudowy. Telefon robił po prostu bardzo dobre wrażenie. LG postanowił kontynuować przyjętą linię i p...

Pamiętam jak na targach IFA w Berlinie w zeszłym roku byłem zaskoczony tym co pokazał LG - G2 zaskakiwał wyjątkowo małymi ramkami wokół wyświetlacza oraz klawiszami umieszczonymi z tyły, a nie z boku obudowy. Telefon robił po prostu bardzo dobre wrażenie. LG postanowił kontynuować przyjętą linię i pokazał model G3, który ma jeszcze większy ekran, ale przy tym jeszcze mniejsze ramki i najwyższą obecnie na rynku rozdzielczość ekranu 2560 x 1440 pikseli. Jakby tego było mało, telefon ma ładny design i świetne parametry.

Wygląd i wykonanie - jest oryginalnie i atrakcyjnie

LG jako jeden z niewielu flagowców na rynku wciąż posiada wymienną baterię i całkowicie zdejmowane plecy obudowy, pod którymi mieszczą się gniazda na kartę mikro SIM i micro SD. Nie ma więc żadnych klapek czy szufladek. Design telefonu jest minimalistyczny - z przodu znajduje się tylko ekran, a przyciski do obsługi systemu są na nim wyświetlane. Ramki wokół ekranu są naprawdę super cieniutkie. Trzy z czterech krawędzi są całkowicie gładkie. Linię kraedzi przerywa jedynie gniazdo micro USB i gniazdo słuchawek na dole. U góry znajduje się ledwo widoczny emiter światła podczerwonego pozwalającego przekształcić telefon w uniwersalnego pilota.

Tył obudowy, chociaż jest plastikowy, sprawia bardzo dobre wrażenie i solidnie trzyma się na swoim miejscu. To właśnie z tyłu dzieje się najwięcej. To tu znajdziemy przyciski regulacji głośności oraz przycisk zasilania, tuż poniżej obiektywu aparatu, który z kolei ma po bokach dwudiodową lampę błyskową i laserowy czujnik ustawiania ostrości. Przyciski z tyłu, a nie z boku obudowy to właśnie element charakterystyczny dla LG i pojawiły się po raz pierwszy w modelu G2.

Czy przyciski z tyłu obudowy są wygodne? Osobiście uważam, że tak. Są bez wątpienia lepszym rozwiązaniem niż przyciski z boku, ale u samej góry bocznej krawędzi, bo wówczas ciężko do nich sięgnąć. Szybko przyzwyczaiłem się do tego rozwiązania na tyle, że w innych telefonach też zacząłem szukać placem przycisków na tyle obudowy. Jedyne zastrzeżenie dotyczy bliskości umieszczenia przycisków względem obiektywu. Ładnie to wygląda, ale czasem można pomylić przycisk zasilania z obiektywem lub po prostu zapalcować obiektyw szukając przycisków głośności i zasilania. Nie był to problem, ale w przyszłości pomyślałbym, aby to rozwiązać inaczej.

Ostatnią kwestią jest brak odporności na wodę. Sony zaprezentował już trzy flagowe modele, które można bez strachu zanurzyć w wodzie. Najnowszy telefon Samsunga pogodził wymienność baterii z wodoszczelnością. Nie trzeba być nurkiem, żeglarzem czy kajakarzem aby taką funkcję docenić. Wystarczy silna ulewa i brak parasola, co sam w tym roku doświadczyłem moknąc do ostatniej suchej nitki. LG G3 nie jest wodoszczelny i nie uznaję tego jako ewidentny minus - wodoszczelność to jeszcze nie jest standard. Na pewno jest to jednak element warty wzięcia pod uwagę.

Zamykając kwestię wyglądu, moim zdaniem LG G3 jest jednym z najlepiej wyglądających telefonów na rynku, a na pewno najlepiej wyglądającym telefonem, który ma plastikową obudowę.

Ekran to prawdziwe arcydzieło

W przypadku LG G3 to właśnie ekran stanowi najważniejszą cechę, przyciągającą uwagę. Po pierwsze ma obecnie najwyższą rozdzielczość - aż 2560 x 1440 pikseli. Mimo sporego rozmiaru przekłada się to na absolutnie największą gęstość pikseli na poziomie 534 PPI. Niemal każdy telefon na rynku ma ekran o gęstości mniejszej o przynajmniej 100 PPI. Retina w iPhonie 5S ma o przeszło 200 PPI mniej.

Po drugie jest to ekran o przekątnej 5,5 cala, a LG udało się go zmieścić w obudowie telefonu z ekranem 5 cali. W galerii znajdziecie zdjęcia porównujące wielkość Sony Xperia Z1 z LG G3 i zobaczycie, że są praktycznie identycznych rozmiarów. Wszystko za sprawą najmniejszych na rynku ramek wokół wyświetlacza w LG G3. Jeśli dodać do tego fakt, że lekko obły tył obudowy świetnie leży w ręku, okaże się, że nie ma drugiego telefonu z tak dużym ekranem, który tak wygodnie daje się obsługiwać. Naprawdę, ten 5,5 calowy telefon należy traktować niemal jak urządzenie o przekątnej 4,8 cala. Takie wrażenie w każdym razie odniosłem.

Wreszcie odwzorowanie kolorów i kąty widzenia są na absolutnie najwyższym poziomie. Zbierając to wszystko do kupy, nie ma drugiego takiego telefonu na rynku. LG pokonał w przypadku ekranu konkurencję zarówno jako całokształt, jak i pod względem poszczególnych parametrów z osobna. I to wszystko za stosunkowo niedużą cenę.

Specyfikacja trzyma poziom rynkowej czołówki

Specyfikacja większości telefonów zdążyła się dość mocno ustandaryzować. Większość flagowców ma po prostu najnowszy i najlepszy procesor Qualcomm Snapdragon i wszystkie telefony, które miały premierę w zbliżonym okresie, mają te same procesory na pokładzie. W przypadku LG G3 jest to czterordzeniowy Snapdragon 801 taktowany zegarem 2,5 GHz. Jeżeli chodzi o pamięć RAM to w przypadku LG G3 jest zależna od modelu. W przypadku 16 GB na pliki użytkownika (po odjęciu miejsca na system zostaje 10,5 GB) telefon posiada 2 GB RAM, w przypadku wersji 32 GB, aż 3 GB RAM. Testowy egzemplarz posiadał 16 i 2 GB i sądzę, że będzie to wersja zdecydowanie najpopularniejsza na rynku. Tym bardziej, że telefon wspiera karty pamięci o pojemności do 128 GB.

Najszybszy dostępny procesor daje najlepsze dostępne rezultaty. Działanie systemy jest płynne, ładowanie aplikacji czy stron działa szybko. Najnowsze gry, jeśli są kompatybilne, działają bez problemu. Zapasu mocy obliczeniowej starczy na najbliższe lata.

Aparat z optyczną stabilizacją i laserowym autofokusem

Jeżeli chodzi o rozdzielczość, to LG G3 nie pobił żadnych rekordów bo oferuje 13 megapikseli. Nie przeszkodziło to w uzyskaniu bardzo dobrych rezultatów. Nawet w trybie domyślnym, czyli panoramicznym, gdy zdjęcie ma 9,73 megapiksela, obrazy są szczegółowe, kontrastowe, nasycone. Można powiedzieć, takie jak powinny być, co mam nadzieję potwierdzają zdjęcia w galerii. LG G3 ma natomiast trzy inne asy w rękawie.

Pierwszy z nich to optyczna stabilizacja obrazu, która zmniejsza ryzyko poruszonego zdjęcia i powoduje, że wideo również jest pozbawione większości wstrząsów. Drugi to lampa błyskowa składającą się z dwóch różnokolorowych i dość mocnych diod LED, które pozwalają dobrać odpowiednią kolorystykę błysku, zapewniając naturalne efekty i zdrowy kolor skóry. Trzeci, to z kolei laserowy system ustawiania ostrości, który przyspiesza ustawianie ostrości jak również radzi sobie w każdych warunkach oświetleniowych, bez pomocy doświetlania lampą błyskową. Potrafi ustawić ostrość nawet w całkowitej ciemności, gdy wykonanie zdjęcia innego, niż całkowicie ciemna klatka nie jest możliwe. Podczas robienia zdjęć czuć wyraźnie, że kultura pracy autofokusa jest lepsza niż zwykle - ustawiania ostrości działa szybciej i pewniej.

Dodatkowo LG G3 oferuje tryb panoramy, tryb podwójny gdy na obrazie umieszczony jest widok z przedniej i tylnej kamery jednocześnie, ale wówczas zdjęcie ma znacznie niższą rozdzielczość oraz Magic focus, który pozwala ustawić ostrość po fakcie. Migawkę można także wyzwolić głosowo, wypowiadając określone hasło. Zabrakło trybu manualnego, a konkurencja może pochwalić się znacznie większa ilością trybów fotograficznych, pytanie jak często z nich faktycznie korzystamy?

Jeśli miałbym wskazać słabsze strony aparatu, to byłby to rozpiętość tonalna w zdjęciach pod światło i zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych (nawet pomimo stabilizacji), czy zasadniczo słabości wszystkich niedużych matryc światłoczułych. Mam jednak wrażenie, że LG G3 wypada w tych sytuacjach odrobinę gorzej niż Xperia Z2.

Jeżeli chodzi o nagrywanie filmów to jest dobrze, chociaż nie rewelacyjnie. Telefon potrafi nagrywać zarówno filmy Full HD jak i 4K, w obu przypadkach z 30 klatkami na sekundę. Filmy 4K są odgórnie ograniczone do maksymalnie 5 minut ciągłego nagrywania. Mają też większą niż u konkurencji kompresję - około 30 Mbps, w porównaniu do 56 Mbps w Xperii Z2. Wciąż jednak filmy 4K gwarantują więcej szczegółów niż w przypadku FHD, nawet gdy oglądamy je na monitorze lub telewizorze 1080p zamiast 2160p. Zabrakło niestety filmów w zwolnionym tempie, nagrywanych ze 120 klatkami na sekundę.

Podsumowując, najmocniejszą stroną aparatu jest automatyczne ustawianie ostrości, przejrzysty interfejs i przyjemna obsługa. Brakuje za to kilku trybów fotograficznych, a jakość wideo jest na dobrym, lecz nie bardzo dobrym poziomie.

System - mam dobre i złe wiadomości

Telefon LG G3 działa pod kontrolą systemu Android w wersji 4.4.2. System został dość wyraźnie zmodyfikowany względem czystego Androida. Dobra wiadomość jest taka, że LG zaczyna wypracowywać swój styl i wchodzić na prostą pod względem wizualnym. Zestaw ikon jest bardziej spójny, podobnie jak motyw, który jest jasny i przejrzysty. Sprawia to znacznie lepsze wrażenie, niż we wcześniejszych modelach. LG dodaje też całkiem sporo swoich własnych funkcji, takich jak Knock Code, pozwalający odblokować ekran puknięciami palca w cztery ćwiartki ekranu w określonej kolejności. Jest też opcja otwierania linków i załączników za pomocą dzielenia ekranu czy wbudowana w system opcja czyszczenia plików tymczasowych. Mówiąc krótko, LG idzie w dobrym kierunku.

Problem polega na tym, że system sprawia wrażenie jeszcze niedopracowanego. Niektóre aplikacje, np. moja ulubiona aplikacja pogody, wywalały się znacznie częściej niż na moim prywatnym telefonie. Podobną sytuację miałem z nawigacją - podczas przeszło 300 km trasy kilkakrotnie samoczynnie zamknęła się, gubiąc wszystkie informacje, co zmuszało mnie do ponownego jej uruchomienia, wyszukania miejsca docelowego i tak dalej.

Przez pierwszy tydzień testów Knock Code działał tak jak powinien, jednak gdy postanowiłem go wyłączyć, telefon samoczynnie odblokowywał mi ekran w kieszeni, a potem uruchamiał różne aplikacje. Z początku pomyślałem, że przywrócenie Knock Code rozwiąże problem, ale tak się nie stało. Po ustawieniu go na nowo i schowaniu telefonu do kieszeni szybko okazało się, że telefon samoczynnie wyczerpał wszystkie próby wpisania Knock Code i żądał wprowadzenia rezerwowego kodu PIN, przygotowanego na taką sytuację, podczas gdy ja tylko nosiłem telefon w kieszeni dżinsów. To samoczynne odblokowywanie się, nawet gdy siedziałem nieruchomo w fotelu zaczęło mnie mocno irytować, gdy raz i drugi wyłączyło mi audiobooka, którego słuchałem lub stworzyło nowego maila z szeregiem przypadkowych liter.

Nie umiem ocenić czy problem jest powszechny, czy może dotyczy tylko mojego egzemplarza, który być może miał jakąś wadę. Jeśli problem jest powszechny, to prawie na pewno LG usunie go za jakiś czas za pomocą zwykłe aktualizacji. Nie zmienia to jednak faktu, że popsuło to dobre wrażenie na temat systemu i jego działania. Nawet pomijając samoczynne odblokowanie, wymaga kilku poprawek i mam nadzieję, że szybko trafią one na telefony.

Rozmowy telefoniczne i pisanie wiadomości

Jakość rozmów telefonicznych jest bez zarzutu. Wyraźnie słychać rozmówcę, a rozmówca wyraźnie słyszał mnie. Telefon nie gubił sygnału, gdy był on na granicy. Kiedy jednak już całkowicie zniknął sygnał, smartfonowi zajmowało sporo czasu, żeby ponownie połączyć się z siecią. To jedyne zastrzeżenie jakie miałem dotyczące dzwonienia.

Jeżeli chodzi o wprowadzanie wiadomości, to z pewnością pomaga wielkość ekranu oraz domyślnie włączony dodatkowy rząd numeryczny, który znacząco ułatwia wprowadzanie haseł i nie tylko. Klawiaturę można swobodnie konfigurować, wybierając wielkość (wysokość) klawiatury na ekranie oraz dodatkowe przyciski. Można też włączyć wprowadzanie tekstu przeciągnięciami palca. Klawiatura może nauczyć się stylu pisania użytkownika skanując wiadomości umieszczone w serwisach społecznościowych i mailach. Odniosłem wrażenie, że mimo to słownik spisywał się dobrze, lecz nie bardzo dobrze, ale nie wykluczam, że mogło to być powiązane ze stosunkowo krótkim czasem jaki miała klawiatura, aby nauczyć się mojego stylu. Żadnych poważniejszych wad nie znalazłem.

Bateria

LG G3 ma baterię o stosunkowo dużej pojemności 3000 mAh. Widać to podczas użytkowania. Podczas mniej intensywnego korzystania z telefonu wytrzymywał on nawet trzy doby bez ładowarki. Podczas intensywnego korzystania z telefonu i mając bezpieczny margines baterii w zapasie dwa pełne dni były standardem. Chyba, że telefon znajdował się w miejscu gdzie bardzo słaby zasięg oscylował w granicach jednej kreski lub całkowego braku, wówczas bateria samoczynnie znikła w ciągu jednego dnia i nie zawsze starczała do późnego wieczora, a więc zasięg ma w tym wypadku duży wpływ na żywotność baterii. LG przewyższa rywali pod względem czasu rozmów osiągając 25 godzin, ale za to przeglądanie internetu jest poniżej średniej - w okolicach 7 godzin. To zapewne zasługa dużego ekranu o najwyższej rozdzielczości. Całe szczęście wideo będzie odtwarzane ze dwie lub trzy godziny dłużej.

Dobrze pomyślane akcesoria - najwygodniejsze słuchawki jakie używałem

LG podesłał mi do testów telefon z akcesoriami - etui, które jest dostępne w przedsprzedaży wraz z telefonem oraz słuchawki bluetooth. Etui automatycznie wygasza ekran przy zamknięciu i wybudza przy otwarciu, co jest wygodne, bo zdejmuje z użytkownika konieczność przesuwania palcem po ekranie. Dodatkowo w klapce posiada okrągłe okienko, w którym wyświetlany jest zegar i niektóre, dostosowane aplikacje, takie jak odtwarzacz muzyki, który nie wymaga otworzenia okładki w celu zmiany utworu. Jest z pewnością wygodnym i dodatkowo chroniącym telefon dodatkiem, chociaż osobiście wybrałbym inny kolor.

Natomiast słuchawkom LG HBS-730 należy się osobny opis. To najwygodniejsze słuchawki bezprzewodowe jakie miałem okazje używać w zestawie z telefonem! Są naprawie dobrze przemyślane. Przede wszystkim są to słuchawki typu dokanałowego, a więc są wygodne, nawet w upał i dobrze izolują dźwięki otoczenia. Bardzo wygodnym rozwiązaniem jest przytrzymywanie końcówek w specjalnych zagłębieniach, za pomocą magnesów. Dzięki temu, gdy nie mamy ich w uszach, nie oplączą się i zawsze są pod ręką, co oznacza, że można bez rozpraszania się i patrzenia sięgnąć po słuchawkę i włożyć ją do ucha, nawet gdy prowadzimy samochód czy jedziemy na rowerze.

Przychodzącego połączenia nie sposób nie zauważyć, nawet jeżeli żadna ze słuchawek nie znajduje się w uchu, bowiem obudowa, która znajduje się na szyi, ma wbudowane wibracje. Znacznie łatwiej je wyczuć, niż w przypadku telefonu w kieszeni, nie mówiąc o sytuacji, gdy telefon znajduje się w plecaku czy uchwycie samochodowym. Wreszcie słuchawki bardzo łatwo parują się z telefonem, informując głosowo, gdy połączenie zostanie nawiązane lub przerwane, oraz posiadają odpowiednią ilość przycisków. Dedykowane przyciski obejmują włączanie i wyłączanie, odbieranie i kończenie połączeń, regulację głośności, przełączanie utworów muzycznych, a także ich odtwarzanie i zatrzymywanie. Nie trzeba kombinować z żadnym długim przytrzymywaniem przycisków czy wielokrotnym ich klikaniem, żeby wywołać określone funkcje. Trudno mi powiedzieć czy jakość dźwięku zadowoli najbardziej wymagających melomanów, ale z pewnością są to najwygodniejsze w obsłudze i najbardziej praktyczne słuchawki telefoniczne z jakimi miałem do czynienia.

Podczas rozmów wykonanych za pomocą tych słuchawek, również w samochodzie, gdy otoczenie nie było wcale ciche, nikt z moich rozmówców nie skarżył się na to jak mnie słychać, ani nie prosił abym powtarzał jeszcze raz. Według producenta słuchawki wytrzymują 10 godzin muzyki, 15 godzin rozmów, 500 godzin czuwania i ładują się w mniej niż 2 godziny. Nawet słuchając muzyki w długiej trasie i prowadząc wiele rozmów, nie wyczerpałem baterii w mniej niż dwa dni. Dla mnie rewelacja.

Podsumowanie

LG G3 to bardzo ciekawy model smartfona. Pod pewnym względami jest po prostu bezkonkurencyjny - mam tu na myśli przede wszystkim 5,5 calowy ekran w obudowie 5 calowego telefonu, o najwyżej jak dotąd rozdzielczości i gęstości pikseli, to prawdziwa uczta dla oczu, która nie odbija się czkawką w postaci wypchanych kieszeni czy niewygodnego trzymania w dłoni. Sam telefon wygląda bardzo dobrze, oferuje aparat znajdujący się w ścisłej czołówce dostępnych rozwiązań, oraz oczywiście topową specyfikację. Całość uzupełnia niezła bateria. Niestety system nie został jeszcze w pełni dopracowany. Owszem, wygląd na coraz lepszy i coraz bardziej spójny, ale nie mogę tyle dobrego powiedzieć o jego stabilności działania. Co prawda telefon ani razu mi się nie zawiesił ani samoczynnie nie zrestartował, ale za to odblokowywanie się ekranu bez mojego udziału było mocno irytujące. Niektórym aplikacjom również brakowało stabilności działania.

Jeśli LG rozwiąże te problemy aktualizacją w najbliższym czasie, G3 będzie bardzo ciekawą propozycją, tym bardziej, że w przedsprzedaży jego ceną wynosi 2199 zł wraz z etui, co jest ceną co najmniej 500 zł niższą niż flagowce innych producentów w dniupremiery - biorąc pod uwagę specyfikację i prawie magiczny ekran, propozycja wyjątkowo interesująca. Jeśli zdecydujecie się na zakup telefonu, to bez cienia wątpliwości polecam dokupić słuchawki LG HBS-730, które były rewelacyjnym dodatkiem do telefonu i korzystałem z nich nieustannie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu