Google

Brytyjczycy wyciągnęli od Google'a 130 mln funtów zaległego podatku. Teraz Polska?

Tomasz Popielarczyk
Brytyjczycy wyciągnęli od Google'a 130 mln funtów zaległego podatku. Teraz Polska?
Reklama

Google wpłaci do brytyjskiego budżetu 130 mln funtów zaległego podatku wraz z odsetkami. To efekt działań tamtejszych władz, które już od kilku lat próbują wymusić na wielkich koncernach uczciwe regulowanie należności podatkowych.

O całej sprawie wspominałem dość pobieżnie we wczorajszej prasówce. Temat jednak emocjonuje na tyle, że warto zatrzymać się przy nim na nieco dłużej. Praktyki podatkowe wielkich koncernów nie są teoretycznie niczym nowym. Zwycięstwo Wielkiej Brytanii jest tutaj dlatego znamienne - choć nie jedyne. Pod koniec grudnia Wall Street Journal informował o sprawie Apple'a we Włoszech. Firma za lata 2008 - 2013, w wyniku porozumienia z tamtejszym urzędem ds. finansów, musiała wpłacić do budżetu 347 mln dolarów.

Reklama

Jeszcze w 2011 roku tamtejsze przychody Google'a wynosiły 3,4 mld funtów. Firma odprowadzała od tego 3,4 mln funtów podatku. W 2013 roku było to już co prawda 20,4 mln funtów. Resztę przychodu jednak przerzucano do Irlandii lub na Bermudy, czyli podatkowych rajów. Jak podaje BBC, z wyliczeń ekonomistów wynika, że obecnie Google każdego roku powinien płacić w UK 200 mln funtów podatku. Wobec tych kwot wspomniane 130 mln funtów za ostatnie 10 lat wydaje się zaledwie kroplą (co zresztą w bardzo dobitny sposób podkreśla tamtejsza opozycja). Podobnie było w przypadku Włoch. Urzędnicy wyliczyli, że w okresie 2008 -2013 Apple nie zapłacił w sumie 900 mln dol. podatku. W obu przypadkach jednak można spodziewać się, że teraz nie będzie mowy o wyprowadzaniu przychodu za granicę i odprowadzaniu należności w "podatkowych rajach".


Nad tematem nie tak dawno pochylał się Grzegorz, przygotowując zestawienie pokazujące kwoty podatku, jakie płacą w Polsce największe firmy technologiczne. Jak łatwo się domyślić (ale nie musicie się domyślać - sami zobaczcie), są to śmieszne pieniądze w porównaniu z ich przychodami. Rzeczywistymi przychodami, bo to nie jest wcale takie oczywiste. Jak podają analitycy Money.pl, przychody Google'a są znacznie wyższe niż te widniejące w KRS. Część z nich nie jest bowiem księgowana u nas tylko za granicą (np. w Irlandii). Serwis szacuje, że rzeczywiste przychody kalifornijskiej firmy w Polsce mogą sięgać nawet 850 mln złotych, a w tym roku przekroczą 1 mld zł.


Jeżeli przełożylibyśmy to na podatki, fiskus rocznie mógłby zarobić ok. 11-12 mln złotych więcej. Żadnych informacji na temat ewentualnych porozumień w tej sprawie nie ujawniono i zapewne jeszcze długo ich nie poznamy. Nie da się jednak ukryć, że dla urzędników jest to gra warta świeczki.

W Europie losy Google'a i Apple'a zapewne niedługo podzielą inne firmy. Amazon w 2011 w UK przy 23 mld dol. przychodu płacił zaledwie 9 mln dol. podatku,a np. taki Starbucks nie płacił go w ogóle. Wielka Brytania stanowi natomiast swoiste centrum biznesowe na całą Europę dla wielu amerykańskich koncernów. Trudno się wobec tego dziwić, że dyskusja na ten temat budzi tutaj tak wiele emocji. Inne kraje jednak nie pozostają wcale bierne. Jakiś czas temu sprawą zaczęli interesować się również Francuzi i Niemcy. Kwestie podatków niebawem mogą dołączyć zatem do grona i tak już licznych problemów, z jakimi wielkie amerykańskie firmy muszą borykać się na Starym Kontynencie.

źródła: Money.pl, WSJ, Forbes,

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama