Blizzard Entertainment zapowiada nową grę. Co więcej - to zupełnie nowa marka. Czy uda jej się wywołać szum na miarę Overwatcha?
W ostatnich dniach o Blizzardzie jest głośniej niż zwykle. I pierwszy raz od minionych wakacji nie chodzi o kontrowersje związane z pozwami kierowanymi przeciwko firmie (i ich następstwami: strajkami, próbą poskromienia związków zawodowych itd.), a o historycznie wielkie przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft. Tych 70 miliardów dolarów pobudza wyobraźnię, no i stawia szereg pytań dotyczących przyszłego kształtu branży. Firma przed kilkoma godzinami zrzuciła jednak bombę, której miłośnicy ich gier wypatrywali od dawna. Zapowiedzieli zupełnie nową markę. Nowa gra, nowe uniwersum, nowy rozdział.
Co wiemy o nowej grze Blizzarda?
Firma w swojej zapowiedzi jest niezwykle oszczędna. Obecnie wiemy nie mniej, nie więcej, a tyle, że zajawiona wczoraj nowość będzie pierwszą nową marką od czasów Overwatcha, który w tym roku skończy już sześć lat. Wiemy też, że będzie to tytuł skupiający się na survivalu — a na rozbudzenie wyobraźni otrzymaliśmy też raptem dwie grafiki. Grafiki które, bądźmy szczerzy, niewiele wnoszą — bo tak naprawdę gra może być wszystkim. Na tę chwilę Blizzard poszukuje całego szeregu pracowników do projektu, o czym zresztą wyraźnie informuje na podstronie poświęconej nowej produkcji.
Co więcej wiemy na temat najnowszej gry Blizzard Entertainment? Takowa ma ukazać się na komputerach i konsolach. Jakich konsolach i jakich komputerach? Czy jest szansa na wydanie na smartfony i tablety? Tego nie wiadomo — ale zakładam, że od premiery nowego tytułu dzieli nas jeszcze co najmniej kilka lat. Blizzard ma zatem dużo czasu na rozwianie wszelkich wątpliwości i odpowiedź na nurtujące nas pytania. Póki co nie pozostaje nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu