Mobile

BlackBerry pozywa producenta klawiatury. Tonący brzytwy się chwyta?

Tomasz Krela
BlackBerry pozywa producenta klawiatury. Tonący brzytwy się chwyta?
24

Patenty, pozwy, prawnicy, miliony, czy nawet miliardy dolarów w tle - znam to doskonale, mimo że nie nazywam się Jakub Kralka ;). Nieodłącznym aspektem pisania o zdobyczach nowych technologii stały się pozwy sądowe i patenty. Zwykle jesteśmy obserwatorami wojny na linii Apple – Samsung. Tym razem to...

Patenty, pozwy, prawnicy, miliony, czy nawet miliardy dolarów w tle - znam to doskonale, mimo że nie nazywam się Jakub Kralka ;). Nieodłącznym aspektem pisania o zdobyczach nowych technologii stały się pozwy sądowe i patenty. Zwykle jesteśmy obserwatorami wojny na linii Apple – Samsung. Tym razem to kanadyjska firma BlackBerry postanowiła powalczyć na sali sądowej. Co ciekawe pozywa producenta niecodziennego etui do iPhone’a. Tonący się brzytwy chwyta?

Gdy stawiałem swoje pierwsze kroki, jeszcze na łamach Spider’s Web, pamiętam niezłą szkołę, jaką przeszedłem pod okiem Przemka Pająka w kwestii analizy wyników finansowych wielkich koncernów z branży technologicznej. Pamiętam jak dziś, że jednym z pierwszych raportów, o ile nie pierwszym, były wyniki ówczesnego RIM, dziś BlackBerry. Sytuacja kanadyjskiej firmy od dawna nie należy do najlepszych. Do lamusa odeszły czasy, gdy smartfony z klawiaturą QWERTY i komunikatorem BlackBerry Messenger były obiektem pożądania. Smartfony z jeżynką na obudowanie nie wytrzymały konkurencji zarówno z iPhonem oraz smartfonami z Androidem.

Firma postanowiła jakiś czas temu odświeżyć swoje portfolio nowymi smartfonami oraz nową odsłoną systemu operacyjnego. Zabiegi te nie dały oczekiwanego efektu, spóźnione ruchy i zawyżone oczekiwania nie wróżyły niczego dobrego. Nie pozostaje jednak wątpliwością to, że jednym ze znaków rozpoznawczych BlackBerry jest zarówno klawiatura QWERTY, a także BBM. W obronie tego pierwszego symbolu firma wystosowała pozew przeciwko Typo.

Nie byłoby może w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kanadyjska firma wystosowała pozew o naruszeniu patentów przeciwko producentowi etui na iPhone’a. Nadmienić należy, że Typo to nietypowe etui, gdyż za jego sprawą smartfon Apple zyskuje fizyczną klawiaturę QWERTY. Pomysł niecodzienny, jednak wart uwagi, tym bardziej, że przynajmniej w mojej ocenie, klawiatura Apple nie jest idealna i daleko jej do wygody korzystania z rozwiązań znanych z Androida i oferujących tzw. pisanie za pomocą przeciągnięć palcem po ekranie, jak np. Swype. Typo nie należy do tanich akcesoriów, jego cena wynosi 99 dolarów. Jednak za taką cenę otrzymujemy fizyczną podświetlaną klawiaturę, dzięki której można szybciej wprowadzać tekst do smartfona, a ponadto zyskujemy więcej przestrzeni na ekranie iPhone’a, które teraz nie będzie zajęte przez klawiaturę ekranową.

Rzeczywiście, klawiatura w dużym stopniu przypomina te znane ze smartfonów BlackBerry, to nie dziwne że twórcy Typo otrzymali pozew od BlackBerry. Wydawać by się mogło, że to delikatny akt desperacji ze strony producenta smartfonów, jednak broni on zaciekle jednego ze swoich symboli i powodów, dla których klienci sięgają po jego produkty. Finał sprawy nie jest jeszcze przesądzony, jednak wiele wskazuje na to, że BB wygra tą batalię, gdyż obecnie sąd przychylił się do stanowiska firmy i zakazał nie tylko sprzedaży Typo, ale również importu urządzenia, a nawet prowadzenia działań marketingowych do czasu zapadnięcia wyroku. Tym samym możliwe, że nie zobaczymy w sprzedaży Typo w takiej formie jak obecnie.

BlackBerry może i desperacko, ale broni się resztkami sił. Pozostaje jedynie pytanie, czy na coś się to zda. Wydaje się niestety, że na walkę jest już zbyt późno. Chyba, że BlackBerry pójdzie śladami Nokii albo nawet o krok dalej i wypuści smartfony z Androidem na pokładzie, w dodatku w przystępnej cenie. Póki co posiadacze iPhone’ów muszą się obyć bez Typo. Myślę, że jakoś to przeżyją – choć trzeba oddać, że to etui/klawiatura to bardzo ciekawy projekt.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu