Mobile

Sezon rowerowy rozpoczęty? Zabierz ze sobą aplikację Strava

Grzegorz Ułan
Sezon rowerowy rozpoczęty? Zabierz ze sobą aplikację Strava
Reklama

Z pewnością wielu z Was już jakiś czas temu rozpoczęła nowy sezon rowerowy, taki mamy już klimat, z różnych przyczyn mnie udało się dopiero w miniony ...

Z pewnością wielu z Was już jakiś czas temu rozpoczęła nowy sezon rowerowy, taki mamy już klimat, z różnych przyczyn mnie udało się dopiero w miniony weekend. A jak nowy sezon, to warto przetestować i jakąś nową aplikację wspomagającą nasze wysiłki. Do tej pory korzystałem z Endomondo, ale wydaje mi się, że przesiądę się już na stałe na inną pozycję w tym temacie, a mianowicie Strava.

Reklama

Zacznijmy od najważniejszego, czyli aplikacji mobilnej do monitorowania naszej aktywności. Mamy tu do wyboru dwie opcje, albo bieganie albo jazda rowerem. Zabawę rozpoczynamy oczywiście z pustym kontem.


Aby jednak nie rywalizować z samym sobą od samego początku, możemy dołączyć do zdefiniowanych wyzwań.


Wybrałem najprostszą opcję, czyli liczbę przejechanych kilometrów w danym miesiącu. Miesiąc się już kończy, wiele nie ugram, ale dołączyłem też do podobnych zmagań w następnym miesiącu.


Jak aplikacja sprawuje się w trasie? Bez żadnych problemów, nigdy nie gubiło GPS - pełny zasięg przez całą trasę. Przydatna jest też opcja z dodatkową blokadą aplikacji, zapobiegającą przypadkowemu wyłączeniu aplikacji podczas jazdy.

Reklama


Przebyta trasa na bieżąco jest aktualizowana i zapisywana. W każdej chwili możemy ją podejrzeć czy sprawdzić aktualny licznik czy średnią prędkość jazdy.

Reklama


Po zakończeniu wyprawy wyświetlają się nam szczegółowe statystyki, łącznie ze spalonymi kaloriami czy też maksymalną prędkością z jaką udało nam się pokonać tę trasę.



Jak z baterią? Jak widzicie na zrzutach, zacząłem około 13:30 skończyłem 17:30. Aplikacja była cały czas włączona, podczas przerw pauzowałem po prostu i zrzucałem do działania w tle. Pozostało trochę więcej niż połowa baterii. Myślę, że wystarczyłoby jej spokojnie nawet na całodzienną wyprawę.

Reklama


Przejdźmy teraz do aplikacji webowej. Znajdziemy tu oczywiście wszystkie dane z aplikacji mobilnej plus dużo więcej opcji i możliwości. Na stronie głównej wyświetla nam się tablica z osią czasu naszej aktywności oraz nasze postępy w określonym odcinku czasowym.



Tutaj już na wygodnie i szczegółowo możemy przeanalizować naszą aktywność, również z mapą i szczegółami przebytych tras. Ciekawą opcją jest wyszukiwarka odcinków tras w naszej okolicy, według których możemy wyznaczać swoje cele (opcja Premium) do osiągnięcia i rywalizować z innymi użytkownikami, którzy mają już je za sobą.



Możemy też wyszukiwać całe zapisane trasy przebyte przez innych użytkowników, dzięki czemu odkrywamy inne opcje i kierunki własnych tras.


Dalej mamy wspomniane już przy okazji aplikacji mobilnej globalne wyzwania i szczegółowy ranking.


Gdyby mało nam było tych opcji współzawodnictwa, możemy też przystąpić do klubu i rywalizować z lokalną grupą użytkowników. Widać, że w Polsce Strava jest jeszcze mało popularna. W Warszawie najliczniejszy klub, jaki znalazłem to Squadra di Varsavia, w której rywalizuje 33 rowerzystów (edit: znalazłem jeszcze większy We Ride - 51). Korzystając z wyszukiwarki klubów możemy znaleźć też oczywiście kluby w innych lokalizacjach.


Na koniec, coś czym się jeszcze nie bawiłem, ale z pewnością przypadnie do gustu wielu z Was, a mianowicie generator własnych tras.


Twórcy Stravy nie zapomnieli też o opcjach prywatności swoich użytkowników. W ustawieniach swojego konta możemy zaznaczyć nasz profil jako całkowicie prywatny, wtedy nasze trasy nie będą udostępniane innym użytkownikom, ewentualnie możemy zdefiniować swój obszar prywatności w promieniu kilometra od swojego miejsca zamieszkania czy pracy.

Strona główna Strava.
Mój profil na Strava.
Warszawskie kluby Squadra di Varsavia/We Ride.
Wyszukiwarka klubów w innych lokalizacjach.
Aplikacja mobilna dostępna w Google Play.
Aplikacja mobilna dostępna w App Store.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama