Samsung udowodnił, że nie porzuca projektu sprzed lat. Jego asystent może niedługo zyskać zupełnie nowe funkcje.
Ta funkcja w smartfonach powinna umrzeć dawno temu. Zamiast tego dostanie aktualizację
Jeżeli ktoś w ostatnim czasie posiadał telefon Samsunga, zapewne zaznajomiony jest z asystentem głosowym Bixby. Powstał on dokładnie wtedy, kiedy wszyscy producenci zaczęli uważać, że to właśnie w tych programach leży przyszłość segmentu mobilnego. Samsung nie był jedynym, który tak uważał, natomiast w tym wypadku Bixby (przynajmniej w Europie) podzielił losy Cortany, a nie Asystenta Google i dziś nie jest to oprogramowanie wspominane dobrze.
Polecamy na Geekweek: Na początku było IEEE 802.11. Potem ktoś wymyślił Wi-Fi i tak zostało
Przyczynił się do tego sam Samsung, który umieszczał w swoich smartfonach tzw. "Bixby Button" - przycisk do szybkiego wywoływania asystenta, którego nie dało się przemapować do żadnej innej funkcji ani deaktywować, co powodowało wiele niepotrzebnych aktywacji asystenta i, naturalnie, wywoływało frustrację w użytkownikach.
Dziś, jeżeli mówimy o asystentach głosowych, wymieniamy takie programy jak Asystent Google, Siri czy Alexa, a o Bixby raczej niewiele osób już pamięta. Widać to chociażby po sprzętach audio firm trzecich, które oferują kompatybilność z narzędziami od Google i Amazonu, ale już nie z Bixby. Jednak Samsung nie powiedział w tym temacie ostatniego słowa i, jak się okazuje, Bixby jako koncept wcale nie umarł.
Bixby dostanie turbodoładowanie dzięki Galaxy AI
Tak, jak wcześniej żyliśmy w erze asystentów głosowych, tak teraz żyjemy w czasach, gdzie na topie jest AI i różne możliwości związane ze sztuczną inteligencją. Ta może tworzyć grafiki, teksty, tłumaczyć całe rozdziały, pisać kod komputerowy czy prowadzić konwersacje. Samsung jest jedną z firm, która przewodzi we wdrożeniu AI do swoich smartfonów, a premiera najnowszych flagowców, czyli serii Galaxy S24, kładła mocny nacisk na wykorzystanie Galaxy AI.
Oprogramowanie to potrafi tłumaczyć w czasie rzeczywistym na inne języki, edytować zdjęcia czy chociażby podsumowywać treść na stronach internetowych. Funkcja została ciepło przyjęta i wielu użytkowników chętnie widziałoby Galaxy AI na starszych modelach Samsunga, a jej odpowiednik — na telefonach innych producentów. Jednocześnie, podczas premiery funkcji nikt nie wspomniał nawet o asystencie Bixby, który na dobre znikł z materiałów promocyjnych, podobnie jak dedykowany przycisk do jego aktywacji znikł z telefonów marki.
Jednak asystent wciąż istnieje i Samsung ma plany z nim związane. Tak wynika z niedawnego wywiadu, którego przedstawiciel firmy, Won-joon Cho, wiceprezes działu mobile, udzielił CNBC. W nim zaznaczył, że Samsung wciąż wierzy w powodzenie Bixby jako projektu. To, co według nich jest konieczne to "redefiniowanie roli Bixby na nowo i wyposażenie go w sztuczną inteligencję ogólnego przeznaczenia". Patrząc, że Samsung już posiada obie te technologie, nietrudno domyślić się, że chodzi tu o połączenie możliwości, jakie daje Galaxy AI z kontrolą za pomocą głosu, na którą pozwala Bixby.
Skutkiem ubocznym byłoby tutaj także znaczne poprawienie działania samego asystenta, ponieważ napędzany przez AI Bixby prawdopodobnie mógłby pochwalić się znacznie lepszym poziomem konwersacji pod kątem rozumienia, co się do niego mówi, a także - naturalności samej rozmowy. Jedyne, co wciąż budzi sporo wątpliwości, to fakt, że w przypadku asystentów głosowych wciąż głównym problemem jest brak możliwości wykonania zadań, które wymagają precyzji oraz fakt, że większość zadań można wykonać szybciej bez ich użycia. To właśnie te kwestie spowodowały, że asystenci dziś z technologii przyszłości stali się ciekawostką, której używa garstka entuzjastów. Rozbudowany asystent głosowy z AI będzie więc z pewnością krokiem naprzód, ale jeżeli mógłbym mieć w tym temacie jedną prośbę, to chciałbym, żeby tym razem nie dawać mu znowu dedykowanego przycisku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu