Bitcoin pobił dzisiaj swój historyczny rekord osiągając w szczytowym momencie wartość nawet 44 679 USD. Jednodniowy wzrost w wysokości ponad 13% jest zasługą informacji ujawnionej przez Teslę w raporcie dla Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Tesla kupuje Bitcoina i pozwoli nim płacić za samochody
Na 23. stronie rzeczonego raportu możemy przeczytać, że Tesla zamierza inwestować część swojej wolnej gotówki w inne aktywa, takie jak złoto, fundusze ETF czy elektroniczne pieniądze. I w związku z implementacją tej strategii, spółka w ostatnim czasie zakupiła Bitcoiny o wartości 1,5 mld USD. Tak, 1,5 miliarda USD, czyli blisko 6 mld PLN. Kwota niebagatelna, nawet dla Tesli, która według ostatniego raportu ma na kontach blisko 20 mld USD płynnych aktywów, które nie są jej potrzebne w najbliższej przyszłości. Przy zerowych stopach procentowych ich realna wartość spada, dlatego zarząd postanowił te pieniądze zainwestować, właśnie między innymi w Bitcoina.
To jednak nie wszystko, spółka planuje w najbliższym czasie przyjmować też płatności za swoje samochody w Bitcoinach, które mogą, ale nie muszą być upłynnione, więc nie jest wykluczone, że w przyszłości Tesla będzie miała jeszcze więcej kryptowaluty na swoich kontach. Elon Musk w ostatnim czasie dawał wielokrotnie do zrozumienia, że podoba mu się pomysł elektronicznej waluty i to między innymi jego liczne komentarze na Twitterze odpowiadają za spory wzrost w ostatnich miesiącach. Nie tylko Bitcoina, ale również Dodgecoina, którego jednak nie traktuje poważnie, przynajmniej wedle tego co mówił podczas wywiadu na platformie Clubhouse.
Tylko w czasie ostatnich 5 miesięcy wartość Bitcoina wzrosła niemal czterokrotnie, z okolic 10 000 USD, do ponad 44 000 USD dzisiaj, podobnie jak Ethereum, które kopie się już nawet na notebookach. Trudno jednak w tej chwili szacować gdzie jest szczyt, według kontrariańskich teorii, jeśli na temat jakiegoś aktywa piszą wszystkie media, to może to oznaczać, że do załamania jest już całkiem blisko. Bitcoin znany jest ze swojej dużej zmienności, więc inwestycja Tesli wydaje się ryzykowna. Nie wiemy jednak przy jakiej cenie spółka kupowała kryptowalutę. To jak zwykle ma kluczowe znaczenie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu