Artykuł sponsorowany

Bang & Olufsen Beosound Explore, czyli z muzyką dookoła świata

Krzysztof Kurdyła
Bang & Olufsen Beosound Explore, czyli z muzyką dookoła świata
9

Bezprzewodowe głośniki stały się dziś wszechobecne, królują w naszych domach, a całkiem sporo osób używa ich w plenerze. Są po prostu jednym z muzycznych „znaków” naszych czasów. Co jednak, jeśli chcielibyśmy wysokiej klasy dźwięk zabrać na prawdziwą wyprawę?

B&O Beosound Explore - korzenie

Zaskakującą odpowiedź na takie pytanie dała nam legendarna duńska firma, specjalizująca się w audiofilskim sprzęcie Hi-Fi, czyli Bang & Olufsen. Twórcy tak ikonicznych urządzeń jak gramofon Beogram 4000, innowacyjny 6-płytowy odtwarzacz BeoSound  9000 czy charakterystycznych „ołówkowych” kolumn serii Beolab przygotowali głośnik, który możemy zabrać na wyprawę w każde miejsce na świecie.

B&O Beosound Explore - mały pancernik

B&O Beosound Explore to zaskakująca, biorąc pod uwagę dotychczasowy profil działalności firmy, propozycja w klasie wytrzymałych głośników, które patrząc na obudowę można nazwać wręcz survivalowymi. Po wzięciu go do ręki czuje się solidność całej konstrukcji, głośnik sprawia wrażenie monolitu wyciętego z bloku aluminium, którym dałoby się wbijać gwoździe.

Explore ma kształt walca i jest wielkości dużego kubka na herbatę / wrzątek. Wykonano go przede wszystkim z żebrowanego, anodyzowanego aluminium, jedynie podstawę i górny panel zrobiono z niebrudzącego się i wytrzymałego tworzywa sztucznego. Jak na swoją wielkość jest zaskakująco, ale przyjemnie masywny, waży 637 g.

Pomiędzy żebrami obudowy można dostrzec specjalną tkaninę zasłaniającą membrany, która dzięki swojej strukturze i właściwościom pozwala głośnik bez szkody wrzucić w piach, a nawet utopić. Mamy na to oczywiście potwierdzenie w postaci certyfikatu IP67. Explore ma na boku pojedyncze mocowanie, do którego dopięto solidny pasek. W komplecie, oprócz obowiązkowego kabla USB-C do USB-A, znajdziemy także... karabińczyk, umożliwiający jego wygodniejsze przypinanie.

Górę głośnika zajmuje skromny panel sterowania, mający pięć przycisków. Te, jak przystało na sprzęt zoptymalizowany w teren, mają wyraźne stopnie nacisku, uniemożliwiające przypadkowe uruchomienie sprzętu. Znajdziemy tam przycisk Power, parowania BT, Pauza/Play oraz regulacje głośności. Całość uzupełnia pojedyncza dioda sygnalizacyjna LED.

Design głośnika, co w przypadku tej firmy jest oczywiste, robi doskonałe wrażenie, choć warto zauważyć, że tym razem projektanci wybrali minimalizm, a nie tak charakterystyczną dla tej firmy ekstrawagancję. Urządzenie można kupić w trzech kolorach, jasnoszarej (Grey Mist), mocno ciemnoszarej (Black Anthracite) oraz zielonej (Green).

B&O Beosound Explore - pod napięciem

Jeśli mówimy o głośniku przeznaczonym nawet na ciężkie wyprawy, nie można zapomnieć o czasie jego „terenowej” pracy. Explore ma wbudowaną baterię o pojemności 2400 mAh, która pozwala mu na działanie przez około 27 godzin na jednym ładowaniu. Samo ładowanie „uskuteczniamy” za pośrednictwem portu USB-C, jeżeli użyjemy ładowarki 2A/3A (5 V) to zajmie nam jakieś 2 godziny.

Warto to dodać, że chociaż głównym interfejsem komunikacyjnym głośnika jest bezprzewodowy protokół Bluetooth w wersji 5,2, to wspomniany port również umożliwia strumieniowanie muzyki. A skoro doszliśmy już do Bluetooth, ten ostatni posiada zaimplementowaną funkcję Multipoint pairing, która umożliwia sparowanie z tym urządzeniem dwu źródeł dźwięku, np. smartfona i komputera.

Łączenie się z innymi urządzeniami jest banalnie proste, znajdziemy tu obsługę standardów szybkiego parowania od Apple, Google i Microsoftu. Wszystko zajmuje dosłownie chwilę, a samo połączenie jest później bardzo stabilne. Na systemach mobilnych warto ściągnąć dostępną na iOS i Androida aplikację „Bang & Olufsen”, przy pomocy której możemy zarządzać różnymi urządzeniami od Duńczyków.

Bardzo minimalistycznie zaprojektowana apka pozwala nie tylko na podstawowe sterowanie źródłami muzyki, ale ma też wbudowaną regulację charakterystyki dźwięku przy pomocy ciekawie zaprojektowanego korektora. Możemy w niej również nadać naszemu głośnikowi unikalną nazwę sieciową czy zaktualizować jego firmware. Znajdziemy tu również opcję parowania z drugim egzemplarzem Explore, Bang & Olufsen skonstruował te głośniki do pracy zarówno samodzielnie, jak i w parze, jako turystyczny zestaw stereo.

 

B&O Beosound Explore - muzyczny Indiana Jones

Co w takim razie dźwiękowo oferuje Beosound Explore? Pod pancerną obudową znajdziemy dwa pełnozakresowe przetworniki o średnicy 1,8 cala oraz mocy 30 W każdy. Głośnik oferują dźwięk dookolny i wykorzystują autorską technologię True360, która w pomieszczeniach zamkniętych pozwoli komfortowo „obłożyć” muzyką obszar jakichś 20 - 30 m2.

Głośnik gra tak, jak przystało na urządzenie noszące logo Bang & Olufsen, dźwięk jest czysty, bez zniekształceń nawet gdy go mocno podkręcimy, z dobrą separacją. Korektor w aplikacji, choć niestandardowo rozwiązany, wyraźnie zmienia barwę muzyki. Pasmo przenoszenia to 56 do 22700 Hz. Kodekiem użytym przez Duńczyków jest sprawdzony SBC. Dodajmy, że Explore stworzony wybitnie w teren dobrze sprawdzi się, szczególnie sparowany z drugim egzemplarzem, do nagłośnienia mniejszych pokoi.

Explore nie może oczywiście konkurować głębią dźwięku z dużymi porządnymi głośnikami, fizyki nie oszuka nawet Bang & Olufsen. Ale... przy tej wielkości i budowie, większość znajomych z biwaku będzie szukać szczęk w trawie, gdy usłyszy co takie niewielkie „kubeczki” potrafią zdziałać. Jeśli dodatkowo im go podrzucicie pod nogi w piach, a potem jak gdyby nigdy nic oblejecie wodą, to wrażenie będzie jeszcze większe. Bang & Olufsen naprawdę wykonał przy tym produkcie dobrą robotę.

Podsumowanie

Jeżeli jesteś:

  • zapalonym turystą, włóczącym się po mocno niedostępnych zakątkach naszej planety, dla którego namiot jest drugim domem,
  • fanem off-roadu spędzającym dużo czasu poza zasięgiem cywilizacji,
  • przygotowujesz się na apokalipsę zombie...

ale nie chcesz rezygnować z porządnego dźwięku B&O Beosound Explore będzie dla Ciebie idealnym wyborem. Żeby coś mu zrobić, musiałbyś się naprawdę postarać.

Mówiąc już bardziej serio, B&O Beosound Explore to jeden z najciekawszych bezprzewodowych głośników z jakimi miałem do czynienia. Nieduży, wytrzymały, praktyczny i dobrze grający. Na wakacjach, na biwaku, na wycieczce, w każdym z tych miejsc pozwoli cieszyć się muzyką, którą kochacie.

Głośnik możecie kupić u naszego partnera, firmy Top Hi-Fi & Video Design. Obecnie jest dostępny w bardzo atrakcyjnej promocji i kosztuje 799 zł. Cena regularna jest o 200 zł wyższa.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Top Hi-Fi & Video Design

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu