Załóżmy, że szukamy systemu audio do małego mieszkania, bądź też – chcemy mieć osobny zestaw w biurze czy sypialni. Czy małe wymiary wzmacniacza i głośników musza oznaczać kompromis w kwestii jakości audio? Zestaw od Top Hi-Fi & Video Design udowadnia, że wcale nie musi tak być.
Bluesound Powernode i Bowers & Wilkins 606 S2 – kompaktowy zestaw który cię zaskoczy
Projektując swój domowy system audio, trzeba wziąć pod uwagę kilka parametrów. Oczywiście, najważniejszym z nich jest (albo przynajmniej – powinna być) jakość odtwarzanego dźwięku. Jednak o ile jest to istotne, nie jest to jedyna kwestia którą trzeba rozważyć. Na liście są takie rzeczy jak wielkość pomieszczenia w którym ma się znajdować, jego umeblowanie oraz przeznaczenie systemu grającego. Nie zawsze musimy bowiem kupować cały multiroom czy też kino domowe – czasami potrzebujemy dodatkowego modułu który znalazłby się w biurze czy w sypialni, bądź też – nie mamy za dużo miejsca w mieszkaniu i nie chcemy go zagracać wielkim gabarytowo sprzętem. Osoby, które szukają zestawu, który bardzo dobrze im zagra, będzie pasował do małego pomieszczenia bądź do wielu wystrojów, a jednocześnie – będzie świetnie grał i posiadał wiele dodatkowych funkcji nie muszą jednak szukać kompromisuS, ponieważ Top Hi-Fi & Video Design ma dla nich idealną propozycję.
Bluesound Powernode – duża moc w małej obudowie
Jeżeli ktoś kojarzy markę NAD, z pewnością zna też jej firmę-córkę, czyli Bluesound. Podczas gdy NAD skupia się na urządzeniach dla bardziej konserwatywnego odbiorcy, rolą Bluesounda jest przeniesienie tych samych doświadczeń z wysokiej klasy systemami audio do urządzeń do urządzeń wyposażonych we wszystkie technologie, które są potrzebne dzisiejszym konsumentom. Jednocześnie, produkty Bluesound stawiają także na estetykę. Co więc dostaniemy kupując Bluesound Powernode? Przede wszystkim – bardzo kompetentny wzmacniacz sieciowy, który dzięki platformie HybridDigital wypuszcza 80 W mocy na kanał przy 8 ohmach. Za konwersję sygnału z cyfrowego na analogowy odpowiada Premium DAC 384 kHz/32 bity, napędzany procesorem RM® Cortex™ A53.
Bluesound Powernode to sprzęt, który powstał głównie z myślą o strumieniowaniu multimediów. Dlatego wzmacniacz jest instancją sieciową, co oznacza, że pobiera muzykę bezpośrednio przez Wi-Fi, co znacznie podnosi jakość odtwarzanego dźwięku, ponieważ można się połączyć bezpośrednio z serwisami streamingowymi jak Spotify, Apple Music, Deezer czy Tidal i pobierać z nich dźwięk w Hi-Fi. Oprócz tego Powernode oferuje połączenie z kilkudziesięcioma innymi serwisami streamingowymi. Oczywiście, można odtwarzać także muzykę z innych źródeł – wzmacniacz współpracuje z wieloma formatami plików w tym FLAC i MQA i obsługuje także dwukierunkowy Bluetooth aptX HD. Dzięki temu bez względu czy słuchamy muzyki w jakości studyjnej, czy też lubimy sobie słuchać utworów przez YouTube – Powernode na pewno będzie w stanie je odtworzyć.
Minimalistyczna forma Powernode’a sprawia, że nie jest on wyposażony w wyświetlacz, a sterowanie na nim odbywa się albo przez dotykowe przyciski z góry jego obudowy (które dzięki czujnikom dotykowym efektownie się podświetlają kiedy tylko zbliżymy do nich dłoń) bądź też przez aplikację BluOS. Ta z kolei jest bardzo zaawansowana i pozwala na wiele ciekawych funkcji jak chociażby bardzo łatwą integrację wielu urządzeń marki NAD i Bluesound w system multiroom (do 63 stref) oraz pozwala na sterowanie wzmacniaczem za pomocą głosu. Powernode współpracuje bowiem z takimi asystentami jak Siri, Alexa czy Asystent Google i można połączyć się z nim także przez AirPlay 2, co pozwoli łatwo powiązać go z domowym ekosystemem.
Tak samo łatwo podłączymy do Powenode’a dowolne urządzenie audio. Jak na małą formę, mamy tutaj spory wybór portów. Dysponujemy tu bowiem (oczywiście) złączami RCA, złączem optycznym Toslink, gniazdem 3,5 mm, HDMI z eARC oraz USB A (dzięki czemu podepniemy tu np. pendrive z własną muzyką). Wszystko to zamknięte w obudowie o wymiarach zaledwie 220 X 70 X 190 mm i wadze znacznie poniżej dwóch kilogramów. Bluesound Powernode jest to więc bardzo kompetentne i kompletne urządzenie, które swoimi możliwościami zaskoczy niejednego fana muzyki.
Do tego - Bowers & Wilkins 606 S2 Anniversary Edition
Inżynierowie dźwięku z Top Hi-Fi & Video Design bardzo często pomagają konsumentom w wyborze odpowiedniego sprzętu audio Tak jest i w tym przypadku, w którym ze wzmacniaczem Bluesound sparowano kolumny każdemu dobrze znanej firmy Bowers & Wilkins, a konkretnie model 606 S2 Anniversary Edition. Dlaczego akurat te? Przede wszystkim – łączą one kompaktowe wymiary z bardzo dobrymi efektami. Jest to przede wszystkim zasługa bardzo wyjątkowych membran wykonanych w technologii Continuum, które są jeszcze sztywniejsze niż te wykonane z Kevlaru. Dzięki temu lepiej tłumią one wewnętrze rezonanse, a to sprawia że produkowany przez nie dźwięk jest czystszy, bogaty i bardzo dynamiczny, ponieważ żaden dźwięk nie ginie w skutek drgań.
Słuchając wspomnianego zestawu na żywo muszą przyznać, że woofery o średnicy 165 mm w połączeniu z 25 mm tweeterami zapewniają dźwięk bardzo przestrzenny, w którym jednocześnie jesteśmy precyzyjnie w stanie określić wirtualną scenę. Pomimo niewielkich rozmiarów głośniki nie wchodzą w przestery na wyższych poziomach głośności, a w połączeniu z wzmacniaczem Bluesound grają bardzo naturalnie i z selektywnie zaznaczonymi niskimi tonami. Myślę, że każdy, kto posłuchałby tego zestawu byłby pozytywnie zaskoczony zaskoczony, mocą, przejrzystością i przestrzennością dźwięku płynącego z tego zestawu.
Myślę, że to najlepiej odpowiada na pytanie, dla kogo jest wspomniany zestaw audio. Przede wszystkim Bluesound Powernode i Bowers & Wilkins 606 S2 sprawdzą się u każdego, kto potrzebuje świetnie grającego systemu, a nie może na niego wygospodarować dużo miejsca. Dzięki swoim sieciowym funkcjom, wielu możliwościom konfiguracji i rozbudowanej aplikacji sterującej nie trzeba będzie wstawiać do pomieszczenia dodatkowych elementów, a małe rozmiary i minimalistyczny wygląd sprawią, że i sam wzmacniacz nie będzie zajmował cennego miejsca. Dzięki połączeniu z Blusound, jest to też świetna opcja dla osób, które mają już sprzęt tej marki i chcą mieć np. oddzielny zestaw w biurze czy sypialni. Dzięki jednemu kliknięciu możemy bowiem dowolnie konfigurować ustawienia audio urządzeń wewnątrz jednej sieci Wi-Fi, przez co te same głośniki raz mogą stanowić zupełnie osobny system, a raz- być częścią wieloelementowego multiroomu. Finalnie, dzięki eleganckiej obudowie zarówno samych głośników jak i wzmacniacza, zestaw sprawdzi się u wszystkich, którzy cenią sobie estetykę i minimalizm, ale nie chcą iść na kompromisy w kwestii jakości dźwięku.
-
Materiał powstał we współpracy z ToP Hi-Fi & Video Design.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu