Motoryzacja

Audi e-tron będzie dostępne w tańszej wersji, ale na dopłaty się nie załapie

Kamil Pieczonka
Audi e-tron będzie dostępne w tańszej wersji, ale na dopłaty się nie załapie
9

Audi dosyć nieoczekiwanie zapowiedziało nową wersję e-trona. Nie będzie to jednak jeszcze całkowicie nowy model, ale tylko tańsza wersja obecnego, która zyska oznaczenie e-tron 50. Nowy model zostanie wyposażony w pakiet baterii o mniejszej pojemności oraz słabsze silniki, ale w zamian za to jego cena może spaść nawet o ponad 40 000 PLN.

Audi e-tron 50 z zasięgiem ~300 km

Obecnie sprzedawane Audi e-tron 55, bo tak brzmi jego pełna nazwa, pomimo baterii o sporej pojemności - 95 kWh, delikatnie mówiąc nie powala zasięgiem. Jest on szacowany na około 390 km w cyklu WLTP, co nie jest nadzwyczajnym wynikiem na tle chociażby aut Tesli, które z podobnej pojemności są w stanie wycisnąć nawet około 600 km. Audi jednak się nie zraża i zamierza zaoferować jeszcze w tym roku model z mniejszym pakietem baterii. To ma swoje zalety, bo już jakiś czas temu pisałem, że LG Chem ma problemy aby zaspokoić popyt niemieckiego producenta na ogniwa litowo-jonowe.

Audi e-tron 50 będzie dostępne z pakietem baterii o pojemności 71 kWh, czyli o 1/4 mniejszym niż obecnie dostępny model. Podobnie zmniejszy się również zasięg, do około 300 km. To wartość jaką oferują znacznie mniejsze auta elektryczne segmentu B, jak chociażby Corsa-e, która ma baterie o pojemności 50 kWh i kosztuje ułamek tego co Audi e-tron. Różne badania pokazują jednak, że w większości przypadków te 300 km i tak jest wystarczające, dlatego nie można tego poczytać za wielką wadę, tym bardziej, że spadnie również cena.

Mniejsze baterie = mniejsza moc silników

Niestety mniejsza pojemność akumulatorów to nie jedyna zmiana, e-tron 50 nadal będzie wyposażony w dwa silniki elektryczne i napęd na obie osie, ale ich moc spadnie z 408 KM do 312 KM. Zmniejszy się również moment obrotowy - do 540 Nm, a to wszystko zaowocuje nieco gorszymi parametrami. Sprint do 100 km/h ma trwać około 7 sekund, a prędkość maksymalna zostanie ograniczona elektronicznie do 190 km/h. Nadal są to jednak całkiem przyzwoite wartości jak na dużego SUVa, który przy okazji schudnie o 120 kg (za sprawą mniejszego pakietu baterii).

Co ciekawe pomimo mniejszej pojemności, czas ładowania akumulatorów przy użyciu szybkiej ładowarki nieco się wydłuży. 80% zasięgu będzie można odzyskać w około 30 minut, a to dlatego, że spadnie maksymalna moc ładowania z 150 kW do 120 kW. Przy ładowaniu prądem zmiennym, czas ładowania będzie krótszy, z racji mniejszej pojemności całego pakietu baterii.

Gorzej, ale i znacznie taniej

Audi nie podało co prawda jeszcze oficjalnej ceny nowego modelu, ale w niemieckiej prasie można znaleźć zapowiedzi o kwocie poniżej 70 000 euro. Obecnie Audi e-tron 55 w podstawowej wersji kosztuje w Polsce niespełna 350 000 PLN, czyli nieco ponad 80 000 euro. Jeśli cena faktycznie miałaby być niższa o ponad 40-50 tys. PLN to wydaje mi się, że jest to całkiem niezła oferta, szczególnie dla osób, które szukają auta do miasta i nie planują dłuższych wojaży.

Niestety nadal jest to bardzo daleko od limitu 125 000 PLN jaki przewiduje ustawa o dopłatach do aut elektrycznych. Taka wersja będzie mogła jednak uzyskać dopłatę w Niemczech i nie jest wykluczone, że w powstaje z myślą właśnie o tamtejszym rynku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu