Motoryzacja

Audi A6 – test. Niezmiennie na technologicznym topie. 55 TFSI quattro oraz 50 TDI quattro

Tomasz Niechaj
Audi A6 – test. Niezmiennie na technologicznym topie. 55 TFSI quattro oraz 50 TDI quattro
Reklama

Każda kolejna generacja Audi A6 imponuje poziomem zaawansowania technicznego. Nie inaczej jest z najnowszą odmianą – C8. Niesamowicie rozbudowany zestaw systemów bezpieczeństwa i asystentów wsparcia kierowcy, nowoczesny kokpit z dużymi ekranami dotykowymi z haptyczną informacją zwrotną, system miękkiej hybrydy (Mild Hybrid), tylna skrętna oś… długo by wymieniać. Jak te nowoczesne rozwiązania sprawują się w praktyce, czy nie są zbyt skomplikowane? Jak nowe Audi A6 wypada w porównaniu z rywalami: BMW serii 5, Mercedes-Benz Klasy E oraz Volvo S90/V90? Zapraszam na test Audi A6 50 TFSI quattro S tronic oraz 50 TDI quattro tiptronic, w którym postaram się odpowiedzieć na te pytania.




Reklama

Nowe Audi A6 (C8) zaprezentowane zostało początkiem 2018 roku i wyposażone zostało niemalże w całą nowoczesną technikę znaną z flagowej limuzyny A8. To typowe dla Audi, które stara się by ich topowe rozwiązania były dostępne w możliwie szerokiej palecie samochodów. Zresztą, było to konieczne, by móc sensownie konkurować z bezpośrednimi i bardzo nowoczesnymi już rywalami: BMW serii 5, Mercedesem Klasy E oraz Volvo S90 i V90 (test tych samochodów). Publikując omawiane porównanie obiecałem, że pewnego dnia zestawię tę trójkę z nowym Audi A6 i właśnie dziś nastał ten moment!


Nowe Audi A6 – przewaga dzięki technice?

Audi ze swoim sloganem – przewaga dzięki technice – konsekwentnie stara się budować swój wizerunek marki, która przoduje w kwestii zaawansowania technicznego swoich samochodów. Legendarny napęd na cztery koła quattro (np. jego najnowsza odmiana quattro ultra), w pełni adaptacyjne i matrycowe reflektory Matrix LED (test najnowszej odmiany HD Matrix LED) czy niesamowicie rozbudowane systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy. Wiadomo, nie we wszystkim Audi było pierwsze, ale nie można zaprzeczyć, że to właśnie Audi w znacznym stopniu spopularyzowało rozwiązania tego rodzaju. Bardzo duży w tym udział miał właśnie model A6, którego kolejne generacje stanowiły swoisty pomost pomiędzy flagową i superzaawansowaną, ale jednak dosyć niszową (w końcu to segment luksusowych samochodów) limuzyną A8, a pozostałymi, bardziej dostępnymi i popularniejszymi modelami jak A4 czy A3.


Żeby maksymalnie poprawić nawigację oraz ułatwić porównanie z wcześniej przetestowanymi samochodami – BMW serii 5, Mercedes-Benz Klasy E oraz Volvo S90/V90 – cały test nowego Audi A6 podzieliłem na takie same rozdziały.




Reklama

Dostępne wersje Audi A6

Tradycyjnie, Audi A6 dostępne jest w dwóch wariantach nadwozia na start: limuzyna oraz Avant (tak Audi nazywa kombi). W późniejszym czasie do gamy dołączy uterenowiona wersja allroad quattro. Rolę bardziej sportowo stylizowanego 5-drzwiowego coupe pełni oczywiście Audi A7. W niniejszym materiale skupiam się na odmianie sedan: Audi A6 Limousine 55 TFSI quattro S tronic oraz kombi: Audi A6 Avant 50 TDI quattro tiptronic.

Zwykle nie omawiam szeroko kwestii stylistycznych, więc i tym razem będzie zwięźle. Nowe Audi A6 C8 mocno nawiązuje do swojego poprzednika, modelu C7. Nie da się jednak nie zauważyć charakterystycznych akcentów na przednich lampach i wyraźnie bardziej stylizowanych lampach tylnych z łączącą je chromowaną listwą. Przedni grill został oczywiście powiększony i jest bardziej majestatyczny, ale cała sylwetka wciąż jest w 100% klasyczna, bardzo elegancka i stonowana. To coś, co sprawia, że te samochody wyglądają świeżo i nowocześnie nawet wiele lat po wejściu na rynek. Nie każdy musi być fanem takiego języka stylistycznego, ale osobiście bardzo podoba mi się nowe Audi A6, szczególnie w sedanie.

Reklama






Bardziej praktyczna wersja Avant również zachowała klasyczne linie i nie ma mowy, by tylna część nadwozia była doczepiona na siłę i ciążyła na całości. Patrząc z przodu oraz z boku sylwetka Audi A6 Avant bardzo mi się podoba. Z tyłu trochę mniej, ale może z czasem się to zmieni. Zapraszam do ankiety, w której możecie oddać głos na jeden z czterech samochodów. Napiszcie w komentarzach, które auto spośród omawianych modeli – Audi A6, BMW serii 5, Mercedes Klasy E oraz Volvo S90/V90 – najbardziej się Wam podoba.







Reklama

Paleta silników Audi A6 i zakres oferowanej mocy

Choć początkowo nowe Audi A6 było dostępne wyłącznie z jednostkami 6-cylindrowymi, tak obecnie można już zamawiać warianty z silnikami 40 TDI (2-litrowy diesel) oraz 45 TFSI (2-litrowa benzyna). Wspomniane jednostki V6 to oczywiście: 50 TDI quattro tiptronic oraz 55 TFSI quattro S tronic, które mają pojemność 3 litrów.

  • Audi A6 40 TDI S tronic: 2.0 l, 150 kW (204 KM), 7-stopniowa 2-sprzęgłowa skrzynia biegów S tronic, przedni napęd, 0-100 km/h w 8,1 s
  • Audi A6 40 TDI quattro S tronic: 2.0 l, 150 kW (204 KM), 7-stopniowa 2-sprzęgłowa skrzynia biegów S tronic, quattro ultra, 0-100 km/h w 7,6 s
  • Audi A6 45 TDI tiptronic: 3.0 l V6, 170 kW (231 KM), 8-stopniowa skrzynia biegów tiptronic, quattro, 0-100 km/h w 6,3 s
  • Audi A6 50 TDI tiptronic: 3.0 l V6, 210 kW (286 KM), 8-stopniowa skrzynia biegów tiptronic, quattro, 0-100 km/h w 5,5 s
  • Audi A6 45 TFSI S tronic: 2.0 l, 180 kW (245 KM), 7-stopniowa skrzynia biegów S tronic, przedni napęd, 0-100 km/h w 6,8 s
  • Audi A6 45 TFSI quattro S tronic: 2.0 l, 180 kW (245 KM), 7-stopniowa skrzynia biegów S tronic, quattro ultra, 0-100 km/h w 6,0 s
  • Audi A6 55 TFSI S tronic: 3.0 l V6, 250 kW (340 KM), 7-stopniowa skrzynia biegów S tronic, quattro ultra, 0-100 km/h w 5,1 s




Jak już zapewne zauważyliście, tylko 6-cylindrowe jednostki diesla łączone są z hydrokinetyczną, 8-stopniową skrzynią biegów tiptronic i klasycznym napędem quattro z centralnym mechanizmem różnicowym typu Torsen. Pozostałe wersje Audi A6 mają napęd quattro ultra lub napęd na przednie koła i 7-stopniową, 2-sprzęgłową skrzynią S tronic. Tylko w odmianach V6 TDI dostępny jest sportowy mechanizm różnicowy tylnej osi, który w pokonywanym zakręcie przesyła więcej momentu obrotowego na zewnętrzne koło.

Paleta silników nowego Audi A6 jest więc całkiem rozbudowana i w moim odczuciu bardzo sensownie skrojona. Dobrze, że można wybrać napęd na cztery koła quattro do 2-litrowych jednostek. Wydaje się też, że zakres oferowanej mocy jest odpowiedni do tego samochodu. Mocniejsze wersje, jak Audi S6 czy nadchodzące RS 6 będą oferowały wydajniejsze jednostki. O ile w przypadku S6 niewiadomym jest jeszcze jaki silnik będzie go napędzał, tak w przypadku RS 6 możemy być pewni, że jedzie to jednostka V8 4.0 l o mocy przekraczającej 600 KM.


W testach miałem dwa egzemplarze Audi A6: limuzynę 55 TFSI quattro S tronic oraz A6 Avant 50 TDI quattro tiptronic. Wersji bardziej podstawowych nie było jeszcze w polskim parku prasowym, więc bezpośrednie porównanie z 2-litrowymi dieslami konkurencji nie ma sensu.

Nowoczesne systemy bezpieczeństwa

Nowe Audi A6 zostało wyposażone w niemal cały pakiet systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, jaki znamy z flagowej limuzyny A8.


1. Adaptacyjne reflektory przednie HD Matrix LED

Nowe Audi A6 może być wyposażone w standardowe reflektory przednie LED, w adaptacyjne światła Matrix LED, a także bardziej zaawansowane HD Matrix LED. Nawet poziom pośredni jest bardzo dobry, o czym mogliśmy się przekonać w przypadku choćby w przypadku Audi Q7 i reflektorów Matrix LED w tym samochodzie. Najwyższa opcja jest po prostu bardziej dokładna – precyzyjniej wycina ze snopu światła innych uczestników ruchu, a także działa zauważalnie szybciej.

Nie będę się już powtarzał w temacie przewagi adaptacyjnych i matrycowych reflektorów nad standardowymi światłami. Zainteresowanych odsyłam do szerszego omówienia reflektorów HD Matrix LED. Jak się ma najnowsze rozwiązanie do systemów stosowanych przez rywali? „To trochę skomplikowane…”

Chcąc wyznaczyć skalę od 0 do 100, gdzie 0 to brak świateł drogowych, zaś 100 to idealistyczne połączenie najlepszych cech wszystkich dostępnych systemów oświetlenia adaptacyjnego, należy wskazać następujące punkty na skali:

  • 0 – brak świateł drogowych,
  • 10 – standardowe światła drogowe włączane i wyłączane ręcznie bądź automatycznie,
  • 85 – system aktywnych świateł drogowych Full LED Volvo (np. S90, V90 czy XC90),
  • 90 – adaptacyjne reflektory w BMW serii 5, Audi Matrix LED,
  • 95 – Audi HD Matrix LED (np. Model A6) oraz Mercedes Multibeam LED (np. Klasa E),
  • 100 – idealistyczne połączenie najlepszych cech HD Matrix LED i Multibeam LED.


Rzecz w tym, że system Mercedesa ma trzy rzędy punktów świetlnych, jest więc w stanie oświetlić drogę nad innym samochodem. Nie jest to może bardzo często przydatne, ale jednak daje pewną przewagę. Z kolei system HD Matrix LED biorąc pod uwagę liczbę pionowych kurtyn jest porównywalnie precyzyjny, ale jest zauważalnie szybszy.

Zwróćcie uwagę, gdzie ustawiłem teoretycznie najsłabszy system adaptacyjnych reflektorów. To zaledwie 15 punktów procentowych mniej od teoretycznego maksimum, a jednocześnie aż 75 punktów przed standardowymi światłami drogowymi. To obrazuje, że tak naprawdę mając jakikolwiek system adaptacyjnych reflektorów i tak poziom bezpieczeństwa jest znacznie, znacznie wyższy względem standardowego rozwiązania. Jednocześnie, bardziej zaawansowane, szybsze i bardziej precyzyjne systemy nie robią już tak dużej różnicy. Ta jest zauważalna, także w codziennym użytkowaniu, ale w moim odczuciu nie jest już raczej powodem, dla którego wybrałbym taki a nie inny samochód.


Na uwagę zasługuje również obecność (to opcja) systemu Audi Night Vision. Dzięki kamerze na podczerwień, informacje o ewentualnych zagrożeniach podczas jazdy nocą dostarczane są wcześniej, a reflektory HD Matrix LED potrafią podświetlić bardzo precyzyjnie miejsce, w którym np. znajduje się pieszy zwracając uwagę kierowcy. System działa naprawdę dobrze, co widać na załączonym powyżej filmie! Z rywali tylko BMW 5 może pochwalić się analogicznym rozwiązaniem.


2. System przeciwzderzeniowy: Audi pre sense 360⁰

System przeciwzderzeniowy Audi pre sense front to opcja standardowa i jednocześnie będąca na wyposażeniu każdego Audi A6, nawet podstawowo wyposażonego. W opcji najwyższej – pre sense 360⁰ – systemy pokładowe Audi reagują nie tylko na zagrożenia z przodu, ale także z tyłu jak i z boku. Oczywiście, w krytycznej sytuacji system nie tylko ostrzega o zagrożeniu, ale może także podjąć próbę uniknięcia kolizji m.in. poprzez automatyczne hamowanie. Działa to nie tylko w miejskich prędkościach, ale także na autostradzie. System reaguje także na pieszych, co w szczególny sposób widoczne jest nocą, a co mogliście zobaczyć na dołączonym nieco wyżej filmie z adaptacyjnych reflektorów. To efekt współpracy z kolejnym systemem: Audi Night Vision.








Instytut Euro NCAP sprawdził już Audi A6 i wystawił najwyższą notę 5 gwiazdek. Szczególnie wysokie noty samochód zebrał za aktywne systemy bezpieczeństwa. Warto obejrzeć film jak samochód poradził sobie w poszczególnych sytuacjach.

Rewelacyjnie szybko działa także system wczesnego napełnienia układu hamulcowego. Wystarczy szybko puścić pedał gazu i zacząć dynamicznie wciskać hamulec i auto wręcz od pierwszej milisekundy hamuje z pełną wydajnością! Brawo!

Audi A6 wreszcie doczekało się własnego systemu awaryjnego zatrzymania. Użyłem słowa wreszcie, bo Audi A3 miało to już w 2016 roku, a Volkswagen Passat w… 2014 roku. W nowym Audi A6 działa to bardzo podobnie jak we wspomnianym Passacie czy Audi A3. Zaraz po zatrzymaniu do akcji wkracza kolejny system: SOS. Komputer pokładowy dzwoni do centrum wskazując, że nastąpiło awaryjne zatrzymanie i prawdopodobnie potrzebna będzie pomoc. Konsultant stara się skontaktować z pasażerami, a jeśli się to nie uda, wzywa pomoc na miejsce zdarzenia.




3. System monitorowania martwego pola i asystent wyjazdu z miejsca parkingowego

Audi A6 wyposażone jest oczywiście w system monitorujący obszar martwego pola i ostrzega jeśli planowana przez nas zmiana pasa ruchu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo. Oczywiście, jeśli kierowca zignoruje ostrzeżenia, to samochód i tak będzie próbował pozostać na zajmowanym dotychczas pasie ruchu – rzecz jasna, używając nieco więcej siły wykonamy zamierzony manewr.




W Audi A6 mamy też pewną nowość: asystenta skrzyżowań (crossing assist). System ten ostrzega o samochodach, które potencjalnie mogą przeciąć nasz tor jazdy. Mowa więc o skrzyżowaniach i sytuacjach, w których np. ktoś mógłby wymusić pierwszeństwo. Na ekranie kierowcy wyświetla się stosowny komunikat.

Usprawniony został także system ostrzegania o ruchu poprzecznym. Informuje on o pojazdach nadjeżdżających podczas wyjeżdżania tyłem z miejsca parkingowego, a także w razie konieczności, gdy uzna że zignorowaliśmy ostrzeżenia, potrafi samodzielnie zahamować, co dobrze widać na wyżej załączonym filmie. Nowością jest system ostrzegania także podczas wyjeżdżania przodem. Dotychczas oferowało to tylko BMW, a nieco później pojawiło się także w Volkswagenie Touareg.


Kolejnym systemem przydatnym na parkingu jest asystent wyjścia z samochodu. Audi A6 jest bowiem wyposażone w elektryczną klamkę, dzięki której możliwe jest otwarcie drzwi delikatnym pociągnięciem za aluminiową rączkę. Jeśli jednak nierozważnie będziemy chcieli otworzyć drzwi, wprost pod nadjeżdżającego rowerzystę czy inny pojazd, system po prostu nie pozwoli nam tego zrobić i będzie blokował otwarcie aż do momentu, w którym będzie to bezpieczne. Oczywiście wciąż w środku znajduje się mechaniczne cięgno – wystarczy pociągnąć za klamkę do samego końca, a drzwi otworzą się niezależnie od sytuacji.


Asystenci wsparcia kierowcy (dla komfortu)

Audi A6, przeciwnie do A8 nie oferuje AI Traffic Jam Pilot, czyli systemu który udostępnia 3. poziom autonomiczności w określonych warunkach. Dokładniej chodzi o sytuację, gdy korek pojawia się na wielopasmowej, dwujezdniowej drodze szybkiego ruchu. Niestety, w polskich warunkach, jeszcze prędko nie będziemy mieli okazji sprawdzić w praktyce tego systemu, bo wciąż nie mamy do tego odpowiednich regulacji prawnych. Zadowolić trzeba się więc „podstawowymi” rozwiązaniami. Celowo dałem cudzysłów, bo jak się zaraz przekonacie, Audi A6 oferuje w tym zakresie bardzo dużo. Dodatkowo: w polskich warunkach korek na autostradzie choć coraz częściej występujący, jest jednak stosunkowo rzadko spotykaną sytuacją.


1. Półautonomiczna jazda drogą ekspresową i asystent jazdy w korku

Nowe Audi A6 wyposażone w pakiet systemów wspomagających kierowcę w ruchu miejskim i pozamiejskim oferuje adaptacyjny tempomat, układ utrzymujący samochód na zajmowanym pasie ruchu, a także wyżej opisane systemy bezpieczeństwa. W efekcie możliwa jest półautonomiczna jazda nie tylko na drogach szybkiego ruchu, ale także na międzymiastowych czy w miejskim korku. W praktyce działa to następująco:

Podczas nagrywania tego materiału bateria w jednym z używanych przeze mnie kamer GoPro przegrzała się i musiałem ją wymienić. Postanowiłem nie rezygnować z tego fragmentu wideo. Doskonale widać, że byłem w stanie wymienić akumulatorek w trakcie, jakby nie patrzeć, autonomicznej jazdy! Oczywiście po jakimś czasie – zależnym od warunków – Audi A6 wzywa do przejęcia kontroli, ale wystarczy wówczas po prostu złapać za kierownicę i nieco ją ruszyć, trochę w lewo, trochę w prawo. System działa bardzo dobrze w ruchu miejskim i oczywiście bardzo dobrze na drodze wielopasmowej przy wyższej prędkości, przy czym czas tej półautonomicznej jazdy jest stosunkowo krótki. Mercedes pozwala na dłuższą jazdę „bez trzymanki” pod warunkiem, że jesteśmy odporni na kolejne wezwania do przejęcia kontroli.


2. Kamera 360 stopni

System kamer 360 stopni w Audi A6 jest bardzo podobny do tego, co widzieliśmy już w przypadku Audi A8. Jakość jest fenomenalnie dobra, punktów z których można wirtualnie popatrzeć na samochód jest wiele, co w efekcie poprawia bezpieczeństwo i pozwala uniknąć szkody parkingowej, np. zarysowanej felgi.




3. Dostosowywanie prędkości do aktualnych ograniczeń

Audi A6, podobnie jak wcześniej oferowane Q7, Q5 czy A4, oferuje tzw. asystent wydajności, który potrafi dostosować prędkość do aktualnych ograniczeń prędkości, jak również do sytuacji na drodze, np. ostry zakręt czy rondo. W efekcie możliwa jest jazda praktycznie bez operowania gazem i hamulcem. Praktycznie, bo oczywiście obecne samochody nie rozpoznają np. świateł na skrzyżowaniach. Wybrałem się w próbną podróż w takim trybie – przejechałem niemal 100 km bez operowania pedałami! Niestety w polskich warunkach, gdzie większość kierowców w terenie zabudowanym jedzie powyżej prędkości dopuszczalnej, a ograniczenie do 40 km/h np. w pobliżu szkoły jest traktowane raczej jako sugestia, system ten jest w zasadzie bezużyteczny. Po prostu: inni kierowcy będą Cię bardzo nienawidzić…


4. Wyświetlacz Head-Up Display (HUD)

Nowe Audi A6 jest oczywiście wyposażone w wyświetlacz Head-Up Display (HUD). Obraz prezentowany jest bezpośrednio na przedniej szybie i jest rewelacyjnej jakości. Kierowca może skonfigurować jego zwartość pozycję, a także jasność. W tej klasie to jednak oczywistość.




Jak Audi A6 jeździ w trybie komfortowym?

Stereotypowo Audi A6 było stawiane pomiędzy sportowo zestrojonym BMW 5, a komfortowym Mercedesem Klasy E. Najnowsze generacje tych dwóch ostatnich aut wyraźnie jednak zmieniły swój charakter. BMW 5 jest bardziej komfortowe niż dotychczas, zaś Mercedes-Benz Klasy E prowadzi się znacznie bardziej dynamicznie, niż jego poprzednie generacje. Gdzie zatem plasuje się nowe Audi A6? Jest ono wyraźnie bardziej komfortowe od swojego poprzednika. Nie chodzi jednak o to, że jest to „jeżdżąca kanapa, która niechętnie skręca”. Audi położyło bardzo duży nacisk na wyciszenie wnętrza, na komfortowe zestrojenie napędu, jak również na luksusowe doznania w środku, o których nieco później.




W efekcie tych zabiegów, nowe Audi A6 w trybie komfortowym jest… bardzo wygodne, przyjazne, wręcz luksusowe. Samochód prowadzi się bardzo dostojnie, małe lub średnie wyrwy w jezdni są praktycznie nieodczuwalne, a o tych większych dowiadujemy się głównie dlatego, że wysokość gumy na ogromnych, 21-calowych obręczach nie jest w stanie już tak dobrze tłumić akustyki przejechania przez głębszą dziurę. Taką charakterystyką docenić można przede wszystkim na autostradach, do których pokonywania nowe Audi A6 wydaje się wręcz stworzone. Szczególnie, że izolacja akustyczna stoi na naprawdę wysokim poziomie! Po przejechaniu 300 km wysiadamy jakbyśmy jechali najwyżej godzinę poza miasto.


Niewątpliwą zaletą układu jezdnego A6 jest opcjonalna tylna oś skrętna. Przy wyższych prędkościach poprawia ona stabilność, a w mieście czy na parkingu znacząco zmniejsza średnicę zawracania, co sprawia, że Audi A6 jest zwinne niemal jak krótszy o metr hatchback. Zdarzało mi się kilka razy zawracać w miejscach, w których nawet dużo mniejszymi autami musiałem cofać, bo „na raz” nie było to możliwe.


Jak wspominałem wcześniej, Audi A6 55 TFSI quattro wyposażone jest w 2-sprzęgłową, 7-stopniową skrzynię biegów S tronic. Działa ona bardzo komfortowo, szybko zmienia przełożenia na wyższe i dzieje się to praktycznie niezauważenie dla kierowcy czy pasażerów. Dzięki dużej elastyczności silnika nawet mocniejsze wciśnięcie pedału przyspieszenia nie powoduje przesadnych, a tym samym niekomfortowych redukcji. Niestety od czasu do czasu zdarzy się jej dziwnie zastanowić i szarpnąć. Nie byłoby to problemem w samochodzie z segmentu średniego, ale trochę nie przystoi do tak luksusowego charakteru tego samochodu. Na szczęście dzieje się to niezmiernie rzadko.


Zupełnie inną konstrukcję ma tiptronic w Audi A6 50 TDI quattro. To 8-stopniowa przekładnia hydrokinetyczna, której sposób działania jest właśnie typowy dla tego typu skrzynia. Zmiany przełożeń są może nawet jeszcze bardziej płynne z charakterystycznym wyrównywaniem obrotów. Charakter tiptronica moim zdaniem zauważalnie lepiej pasuje do komfortowego charakteru Audi A6.

Widoczność z wnętrza jest bardzo dobra, także do tyłu. Nawet po skosie nie ma na co narzekać, bo słupek C jest stosunkowo mały. W manewrowaniu pomaga oczywiście świetna kamera 360 stopni.


Układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu jest bardzo lekki i komfortowy, co jest typowe w nowoczesnych samochodach. Doceniam fakt, że przejeżdżając przez ciasne rondo nie trzeba odrywać rąk od kierownicy, a z drugiej strony na autostradzie precyzja jest wzorowa.

Do spokojnej jazdy zachęca również system miękkiej hybrydy (Mild Hybrid), który opisałem w osobnym materiale. Po zdjęciu nogi z gazu, jeśli warunki na to pozwalają, silnik wyłącza się całkowicie i auto wówczas żegluje z minimalnymi oporami. Istotną zaletą jest także wyłączenie silnika podczas dojeżdżania do świateł. Już przy około 20 km/h jest on wyłączany, co dodatkowo obniża zużycie paliwa i poprawia komfort. Bardzo dużą jego zaletą jest także delikatne włączanie silnika przy ruszaniu ze świateł.


System Mild Hybrid wpływa korzystnie na zużycie paliwa, ale nie ma się co oszukiwać, że około 300-konne auto będzie superoszczędne. W mieście Audi A6 55 TFSI quattro S tronic potrzebuje najmniej 10-11 l/100 km jadąc bardzo ostrożnie. Wykorzystywanie mocy tego samochodu w miarach rozsądku zwiększy tą wartość do około 15 l/100 km. Na trasie jest jednak dużo lepiej:

  • 90 km/h: 6,1 l/100 km
  • 120 km/h: 7,8 l/100 km
  • 140 km/h: 9,3 l/100 km

Zauważalnie lepsze rezultaty notuje wersja wysokoprężna: A6 50 TDI quattro tiptronic:

Co ciekawe, największa różnica jest jednak w mieście. 3-litrowy diesel BMW jest nieco oszczędniejszy od 50 TDI, zaś 3-litrowa jednostka benzynowa V6 z Mercedesa zużywa już zauważalnie więcej paliwa od 55 TFSI.




Dynamiczna jazda Audi A6

Po przełączeniu na dynamiczny tryb jazdy, Audi A6 nabiera bardziej sportowego charakteru. Skrzynia biegów żwawiej reaguje i utrzymuje silnik na wyższych obrotach, a zawieszenie się utwardza oraz obniża jeśli jest pneumatyczne. A6 nie staje się jednak sportowo twarde. Po prostu wyostrzają się jego reakcje na polecenia kierowcy i jest bardziej zwarte. Niebywale dobrze zestrojone jest zawieszenie. Prędkości, jakie pozwala osiągnąć na zakręcie Audi A6 są wprost fenomenalne!






Duża w tym zasługa tylnej skrętnej osi, która redukuje nieco naturalną dla tej konstrukcji delikatną podsterowność. Naprawdę delikatną, bo Audi A6 w zasadzie jest cały czas neutralne w zakręcie i wspomniana delikatna podsterowność pojawia się tylko wtedy gdy próbujemy go prowadzić jak tylnonapędową konstrukcję. Oczywiście zbyt szybkie wejście w zakręt także powoduje płużenie przodu, ale tego nie da się ominąć w żadnej konstrukcji. Co jednak istotne: nie ma uczucia ciężkości przodu – oczywiście jak na segment, o którym mówimy. Masę wynoszącą około 1900 kg udaje się także dosyć dobrze maskować na następujących po sobą przeciwnych zakrętach, na których A6 zachowuje się bardzo przewidywalnie, stabilnie i wykazuje oczekiwaną zwartość. Audi znacząco się poprawiło w tej kwestii i w moim odczuciu nie ustępuje już teoretycznie bardziej sportowo nastawionym rywalom ze stajni BMW i Mercedesa. Ponownie: nieco odmiennie zachowuje się 55 TFSi S tronic od 55 TDI tiptronic.

Audi A6 55 TFSi quattro S tronic w trybie dynamicznym chętnie reaguje na polecenia kierowcy, a przy wyższych obrotach zmienia nawet biegi z delikatnym, oczekiwanym szarpnięciem. Podczas mocnego hamowania skrzynia nie redukuje jednak tak chętnie jakbyśmy mogli tego oczekiwać, co daje się odczuć szczególnie w bardzo ciasnych zakrętach, które przejeżdżamy z prędkością np. 30-35 km/h. 2. bieg wrzucony jest dopiero wtedy gdy wciśniemy mocniej pedał gazu, co oczywiście wiąże się z konieczną zwłoką. Jeżdżąc więc naprawdę dynamicznie, polecam używać trybu manualnego, który co prawda nie jest niezależny – reaguje na kickdown i nie pozwala na jazdę „na odcięciu” – ale pozwala na niemal pełną kontrolę nad samochodem. Pochwalić należy także sposób działania systemów bezpieczeństwa. Kontrola trakcji i stabilności jazdy działa perfekcyjnie i ingeruje bardzo przewidywalnie rzeczywiście pomagając kierowcy wyjść z opresji.


Audi A6 50 TDI quattro tiptronic co ciekawe oferuje porównywalną ilość frajdy z jazdy. Oczywiście mocy jest mniej, ale w pewnym stopniu rekompensuje to charakterystyka silnika oraz nieco bardziej sportowe działanie skrzyni biegów. Ta pozwala sobie na nieco bardziej agresywne redukcje niż S tronic w modelu A6 55 TFSI. W przypadku tej konfiguracji pokonywać zakręty pomaga także tylny, sportowy mechanizm różnicowy, który przesyła nieco więcej momentu obrotowego na zewnętrzne koło. W efekcie daje się wyczuć pewną dawkę nadsterownej charakterystyki w określonych warunkach.


Tradycyjnie dla Audi A6, hamulce są świetne! Zapewniają niezwykle wysoką skuteczność i cechują się dużą odpornością na ostrą jazdę krętą drogą. Także wyczucie nogą tego, co dzieje się z kołami jest bardzo dobre.






Dynamicznie usposobionemu kierowcy jedna rzecz może przeszkadzać: pewna zwłoka z jaką reaguje układ napędowy na mocne wciśnięcie pedału przyspieszenia. Obecne Audi A6 zachowuje się w tym względzie podobnie jak najnowsze konstrukcje Volvo. W pewnych sytuacjach ma się wrażenie, że komputer zwleka z redukcją i wyzwoleniem pełnej mocy silnika by upewnić się, że kierowca rzeczywiście tego chce. Może to być celowy zabieg, który ma na celu redukcję zużycia paliwa, ale przynajmniej w trybie dynamicznym powinno to wyglądać trochę lepiej. Nie jest to problem podczas codziennej, typowej dla tego samochodu jazdy, ale ktoś przyzwyczajony jak na polecenia reaguje np. BMW serii 5, może czuć pewien niedosyt w Audi A6.

Podsumowując: Audi A6 to luksusowa limuzyna (ew. kombi), która w trybie dynamicznym nabiera po prostu bardziej wyrazistego charakteru i umożliwia naprawdę szybką jazdę. Nie jest to jednak samochód na tor, o czym nie można zapominać.




Jakość, komfort i przestronność wnętrza

Poprzednie Audi A6 sprawiało wrażenie supersolidnego, świetnie wykonanego, luksusowego samochodu. Nowa generacja do powyższej listy dokłada nowocześnie wyglądające, ale wciąż klasycznie stylizowane wnętrze. Choć brzmi to trochę jak połączenie przeciwności, to w istocie chodzi o to, że pomimo upakowania takiej liczby ekranów i funkcji, nie ma się wrażenia że wsiadamy do zabawki czy błyskotki dla nastolatków. Audi A6 wciąż zachęca stonowanym i wydaje się ponadczasowym projektem wnętrza. Mi bardzo to odpowiada!






Jeśli do powyższego dodamy to, że można doposażyć Audi A6 w takie dodatki jak: profile kierowcy, elektrycznie domykane i otwierane drzwi, komfortowe dosuwanie szyb, pełen pakiet systemów wsparcia, skórzane wykończenie wnętrza, to otrzymujemy samochód, który ustępuje luksusowym limuzynom w zasadzie tylko w jednym względzie: ilości miejsca na tylnej kanapie. Ale żebyście mnie źle nie zrozumieli: w Audi A6 jest go bardzo dużo (porównywalnie do rywali)! Z przodu bez problemu zmieszczą się osoby o wzroście wynoszącym około 2 metry, podobnie z tyłu. Sam za sobą (mam 1,84 m wzrostu) wciąż miałem sporo przestrzeni na kolana.




Fotele w Audi A6 są w moim odczuciu jednymi z absolutnie najlepszych. Stanowią świetny kompromis pomiędzy komfortem, a trzymaniem w zakrętach. Co istotne, także stosunkowo niewysokie osoby – np. 1,6 m – także zasiądą na nich bardzo wygodnie (dzięki regulowanej długości siedziska), a to wcale nie jest takie oczywiste. Rzecz jasna: nie każdy musi mieć takie same odczucia, bo budowa ciała każdego z nas jest inna.


Jakość wykończenia i spasowania jest na najwyższym poziomie. Absolutnie nie mam co do tego uwag! Gdzie byśmy nie dotknęli znajdziemy wysokiej jakości materiał: skórę, metal lub przyjemne w dotyku tworzywo. Jedyne co może przeszkadzać, a co niestety jest nie do u niknięcia, to oczywiście ślady palców i kurz pozostający na licznych szklanych powierzchniach. Nieprzypadkowo w schowku na lewo od kierownicy znajduje się wysokiej jakości szmatka do przecierania ekranów.






Wspomniany już pośrednio system multimedialny z nawigacją został przeniesiony 1:1 z Audi A8 i korzysta z dwóch dotykowych ekranów z haptyczną informacją zwrotną. Jeśli ktoś jest gorącym zwolennikiem fizycznych przycisków na kokpicie, powinien zdecydowanie spróbować rozwiązania Audi. Fakt, że użycie funkcji kwitowane jest wibracją – ma się wrażenie, że rzeczywiście wirtualny przycisk ugiął się pod naciskiem – sprawia, że łatwiej jest je używać w trakcie jazdy. Oczywiście system multimedialny jest w dużym zakresie konfigurowalny. Można zmieniać ustawienie ikonek jak i wiele innych opcji. Wszystko jest rozmieszczone całkiem intuicyjnie przez co łatwo można się w tym połapać.

Drugi ekran, który domyślnie wyświetla opcje klimatyzacji służy także za touchpad na którym wpisujemy odręcznie adres do nawigacji. Działa to naprawdę dobrze i da się go wygodnie używać w trakcie jazdy!

Na uwagę zasługuje także wirtualny kokpit, który został odświeżony przy okazji premiery Audi A8. W modelu A6 mamy go oczywiście w identycznej wersji.




System nagłośnienia Bang & Olufsen gra w moim odczuciu bardzo dobrze. Dźwięk jest przestrzenny, odpowiednio zestrojony daje wrażenie, że wokalista rzeczywiście stoi przed Tobą. Nie czuję się jednak na siłach, by zestawiać go z topowymi zestawami audio konkurencji.


Audi A6 – cennik

Cennik nowego Audi A6 zaczyna się od kwoty 209 500 zł za wariant 40 TDI S tronic. Za wersję quattro trzeba dopłacić około 12 tys. więcej. Modele z 3-litrowym silnikiem wyjściowo startują powyżej kwoty 300 tys. zł. I w gruncie rzeczy nie wyróżnia się ona tutaj w porównaniu z BMW czy Mercedesem. Różnice pojawiają się w cenach opcji. Wysoko doposażone Audi A6 z łatwością przekracza 500 tys. zł, a model 55 TFSI quattro S tronic przedstawiony na zdjęciach kosztuje ponad 550 tys. zł! Gdy wysoko doposażyłem BMW 540i xDrive „dojechałem” do mniej więcej 450 tys. zł. Podobnie zakończyłem „zabawę” w konfiguratorze Mercedesa z modelem E 450 4Matic.




Podsumowanie

Nowe Audi A6 to bez wątpienia niezwykle zaawansowany, świetnie wykonany, dopracowany i luksusowy samochód. Stopień rozbudowania i skuteczność systemów wsparcia jest naprawdę wysoki. W wielu obszarach oferuje więcej niż bezpośrednia konkurencja. Pochwalić przede wszystkim należy za wprost fenomenalne reflektory przednie Audi HD Matrix LED i współpracujący z nim system Night Vision. Komfort jazdy nocą jest naprawdę rewelacyjny! Nowe Audi A6 wydaje się być stworzone do jazdy autostradą, którą pokonuje superpłynnie, bardzo cicho i komfortowo. W mieście, Audi A6 pomimo konkretnych rozmiarów czuje się zaskakująco dobrze – skrętna tylna oś diametralnie poprawia zwrotność, a liczne systemy wsparcia pozwalają się odprężyć nawet w gęstym ruchu.


Obecna generacja Audi A6 niewątpliwie nabrała jeszcze bardziej komfortowego, wręcz luksusowego charakteru. Co ciekawe, nie straciła przy tym dynamika jazdy. Wprost przeciwnie, auto jest szybsze i potrafi jeszcze lepiej pokonywać zakręty. Nie jest to jednak samochód do sportowej jazdy, a do dynamicznej – należy to rozróżnić.

Za ten „niezmiennie technologiczny top” przyjdzie nam jednak zapłacić całkiem sporo. Ponad 500 tys. zł za niemal maksymalne wyposażenie auto z około 300-konnym silnikiem i napędem na cztery koła to dużo, także w porównaniu do podobnie wyposażonej i także bardzo szybkiej konkurencji. Pytanie jednak jak wygląda konkretna oferta u dealera, bo te zwykle są zauważalnie korzystniejsze.




Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama