Pod koniec września Tomasz opublikował test smartfonu Asus Zenfone 5. W wielkim skrócie można napisać, że to dobry sprzęt w jeszcze lepszej cenie. Taj...
Pod koniec września Tomasz opublikował test smartfonu Asus Zenfone 5. W wielkim skrócie można napisać, że to dobry sprzęt w jeszcze lepszej cenie. Tajwański producent wykonał kawał solidnej roboty i... nie zamierza na tym poprzestawać: w Sieci krążą już pogłoski o drugiej generacji linii Zenfone. Kolejny gracz szuka miejsca przy zatłoczonym stole.
Smartfony z linii Zenfone ujrzały światło dzienne podczas targów CES 2014. Do Polski zawitały całkiem niedawno, ale nadal są trudno dostępne. Nasz kraj nie jest pod tym względem wyjątkiem - z rosyjskich serwisów dowiedziałem się, że sprzęt jest tam poszukiwany, ale trudno dostępny. Tomasz wspominał, iż w oficjalnej wersji jako powód podawany jest duży popyt w krajach azjatyckich. Ile w tym prawdy? Zakładam, że całkiem sporo - klienci faktycznie zainteresowali się smartfonami Asusa, a ten nie przygotował zbyt dużej partii produktów, by niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy. Teraz firma próbuje nadgonić, żeby zyskać jak najwięcej, ale szybko załatwić się tego nie da.
To oczywisćie dobra lekcja na przyszłość, Asus przekonał się, że jest w stanie sprzedać swój sprzęt ultramobilny. Pewnie zadbają o to, by druga generacja smartfonów trafiła na rynek szybciej i w większym nakładzie. Do tego bez wad, na które najczęściej zwracano uwagę przy okazji starszych smartfonów. To dotyczy np. baterii czy wersji Androida. Możliwe zatem, że na nowe modele z linii Zenfone polscy klienci nie będą musieli czekać blisko rok. Wtedy przekonamy się, jakie szanse na sukces ma Asus.
Na postawie wyników sprzedaży pierwszej generacji smartfonów Zenfone trudno będzie wyciągnąć wnioski - Asus dopiero bada rynek, swoje możliwości i reakcję klientów/mediów. Przy drugiej generacji sprawa stanie się bardziej klarowna. Jeśli okaże się, że korporacja sprzeda naprawdę dużo inteligentnych telefonów, to zrobi się ciekawie i to z kilku powodów. Po pierwsze, Asus udowodni, że nadal można zasiąść przy wspomnianym zatłoczonym stole producentów sprzętu ultramobilnego. Oczywiście inną kwestią jest to, czy przy owym stole można jeszcze zarobić. Po drugie, firma zdywersyfikuje swój biznes, który ostatnio nękają problemy w postaci gorszej sprzedaży komputerów i rosnącej potęgi Lenovo. Po trzecie, będzie to dobra okazja dla Intela do promowania swoich rozwiązań - serię Zenfone napędzają przede wszystkim układy tego producenta.
Rano pisałem o gorszych wynikach Samsunga. Wynikają one m.in. ze spadającej średniej ceny sprzętu oraz skupienia uwagi klientów na tańszych modelach. Takich, jak linia Zenfone. Koreańczycy będą musieli stworzyć alternatywę dla takich produktów, jeśli nie chcą szybko tracić rynkowych udziałów. Ciekawe, kto będzie reagował szybciej: Samsung, który dostrzeże swój problem czy Asus, który zobaczy nadarzającą się okazję? Tajwańska firma nie odbierze oczywiście Koreańczykom poważnych rynkowych udziałów, ale zacznie ich "podgryzać". Zobaczymy, jak długo Asus zdoła wytrzymać w takich warunkach. Wszak konkurować muszą nie tylko z Samsungiem.
Grafika tytułowa: Tomasz Popielarczyk
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu