W świecie elektroniki od lat trwa walka o minimalizowanie układów i części składowych urządzeń tak, aby były jak najbardziej wydajne i wysokie jakościowo, a przy okazji zajmowały możliwie jak najmniej miejsca. Od jakiegoś czasu na celu inżynierów są karty SIM. Czy iSim będą rozwiązaniem ich obecnych bolączek?
Mają mniej niż milimetr i wbudowano je w procesor. iSIM ARM to internet w czymkolwiek zapragniemy
Każda nowa generacja urządzeń elektronicznych jest jeszcze cieńszą, bardziej dopracowaną i przyjazną użytkownikom. Oczywiście wiąże się to z postępem który czynią ich twórcy, ale... nie tylko. Pamiętacie jak jeszcze kilkanaście lat temu ceniliśmy sobie coraz to mniejsze urządzenia? Teraz, w erze smartfonów, nagle ludzie pokochali większe warianty — i to one od kilku lat dominują na rynku. Prawdopodobnie nie umknęło też waszej uwadze, że mimo iż powierzchnia smartfonów rośnie, znikają ramki, a same sprzęty mają raptem kilka milimetrów grubości. Przez lata widzimy też zmiany w kartach SIM — niegdyś były wielkości kart płatniczych. Później przez lata korzystaliśmy z mini SIM (25 × 15 mm), później coraz chętniej wykorzystywano micro SIM (15 × 12 mm), a teraz topowe urządzenia stawiają na jeszcze mniejszy wariant: nano SIM (12,3 × 8,8 mm). Ale dla części urządzeń i to za dużo — i z odsieczą mają tu przyjść karty ARM iSIM, które mierzyć będą ułamek milimetra i wbudowane będą bezpośrednio w procesory.
Czy ARM iSIM będzie rewolucją w świecie smartfonów?
Na ten moment o rozwiązaniu tym mówi się przede wszystkim w kontekście podłączania do sieci internetu rzeczy (ang. internet of things), a nie smartfonów. Im na ten moment wystarczają nano SIM oraz eSIM (mierzące ok. 6 x 5 mm), który wykorzystano chociażby w smartfonie Google Pixel 2 czy najnowszej generacji Apple Watch. Obecne konstrukcje nie potrzebują aż tak zminiaturyzowanych, umieszczanych bezpośrednio na procesorach, rozwiązań — zresztą w rezerwie zawsze mają jeszcze eSIM. Twórcy technologii, firma ARM Ltd. twierdzą, że ich rozwiązanie będzie też znacznie tańszym od całej reszty — i mówią tutaj o centach, a nie dziesiątkach centów — jak to wygląda obecnie.
Pomysł jest intrygujący i w przypadku wszelkiej maści czujników czy innych malutkich urządzeń — może okazać się strzałem w dziesiątkę. Jednak zanim jeszcze zaczniemy się cieszyć z nowego, fajnego, rozwiązania — poczekajmy na komentarze operatorów sieci komórkowych. Bo to od nich w dużej mierze może zależeć to, czy ten projekt w ogóle ma szansę się upowszechnić i wejść do powszechnego użytku, w końcu to oni są w tej kwestii głównymi zainteresowanymi. eSIM to fajne rozwiązanie, jednak — w tym zestawieniu — dużo większe. Projekt ARM iSIM ma tutaj szansę zawojować rynkiem, ale zanim trafi do większości z nas — jeszcze długa droga. Na ten moment to tylko ciekawostka, której losy mogą potoczyć się... naprawdę różnie. Nie wykluczone, że więcej o nim nie usłyszymy, a może okaże się na tyle potrzebnym, że skutecznie utrudni życie eSIM?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu