Apple

Apple wprowadza zmiany w sklepie, które zaowocują tańszymi zakupami?

Kamil Świtalski
Apple wprowadza zmiany w sklepie, które zaowocują tańszymi zakupami?
Reklama

Apple zapowiada zmiany w cenniku App Store. Twórcy będą mieć większą dowolność.

App Store — czyli sklep z aplikacjami Apple — nie jest miejscem, w którym często jesteśmy świadkami jakichkolwiek zmian. Niestety, firma ma dość skostniałe i ortodoksyjne podejście związane z tym, jak to miejsce ma wyglądać. I od kilkunastu lat wprowadza tam co najwyżej drobne zmiany. I choć wciąż uważam że jego prowadzenie na tle tego, co dzieje się wśród największego konkurenta — sklepu Google Play — jest wzorcowe od strony redakcyjnej, regularnych poleceń na strony głównej i w ogóle szeroko pojętej oprawy, to tamtejszy cennik budzi wątpliwości od kiedy tylko pamiętam. Przez lata największym problemem było podejście do tego, w jaki sposób firma rozlicza się z twórcami — i dopiero w niedawnej przeszłości coś w temacie drgnęło, skoro mniejsi twórcy nie muszą już oddawać "niesławnych" 30% przychodów, tylko połowę tego. Optymizmem też nie nastrajają ostatnie podwyżki w App Store, które wiążą się bezpośrednio ze zmianami w przeliczniku. Teraz pojawił się cień szansy, że część rzeczy będziemy mogli zgarnąć taniej, ale... wszystko to co najwyżej w ramach rozbicia na mniejsze paczki albo promocji. Apple wprowadza bowiem więcej progów cenowych do swojego sklepu, co daje samym twórcom znacznie szersze pole do działania.

Reklama

600 nowych progów cenowych. Ceny w App Store mogą się sporo zmienić

Ceny obowiązujące w sklepiku Apple bywają dość... dyskusyjne. Prawda jest taka, że dotychczas twórcy mieli dwie opcje: albo rozdawać za darmo, albo za co najmniej kilka złotych. Nie ma opcji sprzedaży drobiazgów po kilkanaście czy kilkadziesiąt groszy. Ale już w najbliższej przyszłości ma się to zmienić. Apple najbliższej wiosny zaoferuje w App Store 600 nowych progów cenowych — i najtańsze z nich startować będą od 29 centów w Stanach Zjednoczonych. Najdroższe sięgać aż... 10 tys. dolarów — co brzmi niezwykle abstrakcyjnie, ale teraz twórcy będą mogli też skontaktować się z Apple by indywidualnie ustalić dostęp do jeszcze droższych opcji. Dla przypomnienia: obecnie najniższym z progów cenowych jest 99 centów — czyli jest szansa, że pojawią się płatności trzykrotnie tańsze.

Te nowe zmiany cenowe będą dostępne dla aplikacji oferujących automatycznie odnawiane subskrypcje od dziś, a dla wszystkich innych aplikacji i zakupów w aplikacji wiosną 2023 roku, dając wszystkim deweloperom niespotykaną elastyczność i kontrolę nad wyceną swoich produktów w 45 walutach w 175 sklepach. W ramach zaktualizowanego systemu cenowego App Store wszyscy deweloperzy będą mogli wybierać spośród 900 punktów cenowych, co stanowi prawie 10-krotny wzrost liczby punktów cenowych dostępnych wcześniej dla większości aplikacji. Obejmuje to 600 nowych punktów cenowych do wyboru, z dodatkowymi 100 wyższymi punktami cenowymi dostępnymi na życzenie. Aby zapewnić deweloperom na całym świecie jeszcze większą elastyczność, punkty cenowe - które będą zaczynać się już od 0,29 dolarów i na życzenie wzrastać do 10 000 dolarów - będą oferować zwiększony wybór punktów cenowych, rosnących stopniowo w różnych przedziałach cenowych (np. co 0,10 dolara do 10 dolarów; co 0,50 dolara między 10 a 50 dolarów itd.)

Ceny mają zostać dostosowane i przeliczone także do lokalnych rynków, jest zatem szansa, że wkrótce w App Store zobaczymy rachunki rzędu złotówki. Czy to zachęci do większych zakupów mobilnych? Czas pokaże - rynek stale się zmienia i rośnie, a każdy kolejny kwartał to przecież nowe rekordy...

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama