Apple

Apple sprzeda ci nowy sprzęt, ale dopiero, jak przejdziesz specjalne szkolenie

Piotr Kurek
Apple sprzeda ci nowy sprzęt, ale dopiero, jak przejdziesz specjalne szkolenie

Już za kilka tygodni amerykańskie sklepy Apple Store zaczną sprzedawać najnowszy sprzęt z logo nadgryzionego jabłka. Jednak zanim będziemy mogli wrócić do domu z Apple Vision Pro, będziemy musieli przejść odpowiednie szkolenie.

Zastanawiacie się nad zakupem Apple Vision Pro? Pierwsze, co trzeba zrobić, to kupić bilet do Stanów Zjednoczonych. Jednak to dopiero początek przygody z zakupem nowego sprzętu z logo nadgryzionego jabłka. Jak informuje Mark Gurman z Bloomberga, na potencjalnych klientów będą czekały dodatkowe kroki, które sprawią, że urządzenie będzie odpowiednio dopasowane do użytkownika. Bez poświęcenia kilkudziesięciu minut nie będzie się opłacało kupić nowego sprzętu.

O co chodzi? Przede wszystkim o szkolenie, które ma zagwarantować, że będziemy wiedzieli jak się posługiwać Apple Pro Vision. Pracownicy sklepów detalicznych Apple Store będą również dokładnie przyglądać się naszej twarzy, a następnie ją zeskanują, co pozwoli na dobranie odpowiedniego kołnierza blokującego światło (Light Seal). Ten ma być dostępny w kilku wariantach, by dopasował się do każdego. Osoby, które do korzystania z gogli będą wymagały soczewek korekcyjnych, będą mogły na miejscu sprawdzić swoją wadę i przetestować różne warianty szkieł, które mają być dostępne w sklepie. Całości dopełnia 25-minutowe  demo, w którym przeszkolenie pracownicy będą uczyć nas odpowiedniego wykorzystywania sprzętu oraz zdradzą, jak się nim posługiwać w zaciszu własnego domu.

Bez szkolenia, nie kupisz? Co ze sprzedażą Apple Vision Pro?

A co w przypadku zakupów przez internet? Tutaj nie będzie tak drastycznie. Apple będzie jednak oczekiwało od nas, że sami zadbamy o to, by odpowiednio dopasować urządzenie do naszej twarzy. Z pomocą ma przyjść iPhone wyposażony w Face ID. To właśnie czujniki w kamerce TrueDepth pozwolą wybrać odpowiedni kształt kołnierza. Natomiast soczewki okularowe dobierzemy na podstawie recepty dla posiadanych okularów.

Przedsprzedaż gogli Apple Vision Pro ruszy w tym tygodniu, 19 stycznia. Samo urządzenie pojawi się w stacjonarnych sklepach Apple 2 lutego w cenie 3499 dolarów. Za tę cenę, oprócz samych gogli, klienci otrzymają dwa paski mocowania na głowie: Solo Knit Band oraz Dual Loop Band, kołnierz blokujący światło Light Seal oraz dwie podsuszki do niego, etui Apple Vision Pro Cover, ściereczkę, baterię, przewód USB-C oraz zasilacz USB-C. W sprzedaży będą dostępne opcjonalne akcesoria, w tym szkła korekcyjne od ZEISS.

To nie pierwsza taka sytuacja, gdy odwiedzając Apple Store, potencjalni użytkownicy sprzętów amerykańskiego giganta technologicznego musieli przejść przez kilka dodatkowych kroków. Podobnie było i wciąż jest w przypadku zegarków Apple Watch oferowanych w kilku rozmiarach. Choć dobór odpowiedniej koperty nie stanowi żadnego problemu, tak dopasowanie odpowiedniej opaski stanowi często nie lada wyzwanie.

Dopasowanie sprzętów w sklepach Apple. To nie pierwsza taka sytuacja

Apple udostępnia w sieci plik PDF z szablonem, który można wydrukować i sprawdzić rozmiar paska, ale w sklepach można poprosić o dopasowanie go na miejscu - zajmuje to nieco więcej czasu, ale gwarantuje dokładne dobranie odpowiednich parametrów. Choć szkolenie, dopasowywanie Apple Vision Pro może sprawiać niektórym nabywcom dodatkowe problemy, warto poświęcić tych kilkanaście/kilkadziesiąt minut, by później w domu nie zorientować się, że coś nie pasuje i wrócić do sklepu z pretensjami.

Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się już za kilka tygodni. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Na ten moment nie zapowiada się, by Polska doczekała się oficjalnej sprzedaży gogli w najbliższym czasie. Choć ostatnio pojawiły się plotki, że urządzenie ma szansę pojawić się jeszcze w pierwszym półroczu na innych rynkach, można śmiało założyć, że nasz kraj na tej liście się nie znajdzie. Choć niewykluczone, że Apple nas zaskoczy i sprzęt trafi też do nas - szykujcie jednak portfele. Apple Vision będzie naprawdę drogie. Sprzęt w USA wyceniony został na 3499 dolarów. I to bez podatków. Jeśli zastosujemy bezpośredni przelicznik, mamy do czynienia z ceną w okolicach 14 tysięcy złotych, do których należy doliczyć VAT i inne opłaty. Ktoś się skusi? Być może nielicznie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu