Apple

Nowa reklama Apple pokazuje aukcje danych i obiecuje, że iPhone was przed nimi uchroni

Kamil Świtalski
Nowa reklama Apple pokazuje aukcje danych i obiecuje, że iPhone was przed nimi uchroni
7

Apple publikuje nowy spot dotyczący prywatności. Ochrona przed śledzeniem w iPhone ma uchronić użytkowników przed sprzedażą ich danych...

Jednym z obowiązkowych punktów każdej konferencji Apple jest pogadanka o prywatności i bezpieczeństwie. Mówimy o jednej z największych korporacji na świecie, która — tak się składa — zawsze jest w czołówce tych najlepiej zarabiających i najdroższych. Jestem trochę za stary by wierzyć w dobre intencje korporacji, dlatego choć sam korzystam z ich usług żyję w przeświadczeniu, że też mają swoje za uszami. I czy faktycznie są tak dobrzy, skuteczni i dbający o naszą prywatność jak opowiadają od lat — zweryfikuje czas. Póki co jesteśmy stale świadkami spektakularnych sukcesów i słyszymy jak to ich środki ochrony użytkowników sprawiają, że firmy reklamowe tracą miliony. Gigant z Cupertino kuje żelazo póki gorące — i regularnie wypuszcza spoty reklamowe skupiające się na... prywatności właśnie. Dostaliśmy taki w ubiegłym roku, jest i teraz. Z wizualizacją aukcji danych użytkowników.

"Twoje dane są sprzedawane" — tak Apple chce zachęcić do aktywacji opcji prywatności

Nowy spot pokazujący jak kolejne dane użytkowniczki są sprzedawane temu kto da więcej trafił na oficjalny kanał Apple. Kolejno są tam licytowane kolejne elementy jej prywatności — od maili, przez dane lokalizacyjne, na kontaktach kończąc. W ten sposób Apple chce zachęcić użytkowników do korzystania z funkcji zaimplementowanych w ich systemie — chodzi, rzecz jasna, o śledzenie. Odpowiednie opcje z nimi związane znajdziemy w Ustawieniach systemu, w zakładce Prywatność -> Śledzenie, gdzie możemy pozwolić firmom trzecim na dzielenie się informacjami o naszych aktywnościach.

Kierunek reklamowy, z którego Apple korzysta nie od dziś. Ale spot pojawia się w dość... gorącym terminie

Jak wspomniałem wyżej — dla giganta z Cupertino od lat prywatność jest jednym z elementów ich kampanii marketingowych. Najwyraźniej na tyle skutecznym, że bezpośrednia konkurencja również zaczęła podczas swoich prezentacji chwalić się tym jak bardzo dbają o swoich klientów z tej perspektywy. Ostatnio jednak głośno zrobiło się o tym, że... aplikacje na iOS i tak mogą śledzić użytkowników, o czym więcej pisał Krzysiek:

Zasada działania ATT (App Tracking Transparency) jest prosta. Jeżeli użytkownik nie kliknie zgody, system nie pozwoli aplikacji na dostęp do IDFA (Identifier for Advertisers), przez co nie będzie przypisanie danych do identyfikatora użytkownika. Jednak prostota tego mechanizmu sprawia, że wraz z momentem jego wprowadzenia w życie, wiele firm, w tym najwięksi giganci jak Facebook czy Google, zaczęli szukać obejść, aby wciąż zarabiać na danych użytkowników. Potwierdzają to badania pracowników Oxfordu, którzy niedawno opublikowali swoje wyniki.

Mimo wszystko reklamodawcy dość mocno odczuwają skutki wdrożenia nowego systemu, co pokazują ich finanse. Nie zmienia to jednak faktu, że ostatnio zrobiło się sporo szumu wokół Google i ich zakulisowych aukcjach danych. Dlatego publikacja spotu akurat teraz niekoniecznie musi być przypadkiem...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu