Najnowsze patenty Apple sugerują, że firma pracuje nad rewolucyjnymi rozwiązaniami dla Apple Pencila kolejnej generacji.
Apple Pencil to jedno z tych akcesoriów, które szczerze uwielbiam. Rysik od Apple daje mi niewyobrażalne pokłady frajdy - korzystam z niego na co dzień, a mimo to wiem, że nie wykorzystuję nawet ułamka jego potencjału. To dla mnie przede wszystkim sprzęt, za pośrednictwem którego stawiam pierwsze kroki w Procreate, maskuję zdjęcia w Lightroomie i retuszuję w Photoshopie. Wkrótce miną 3 lata odkąd z niego korzystam - a ja wciąż jestem zachwycony drzemiącym w nim potecjałem i byciem "akcesorium przyszłości". Zwłaszcza jeśli chodzi o rozmaite pędzle, rysiki, długopisy i stopnie nacisku w aplikacji graficznej. Dlatego też doskonale rozumiem miłość do niego wszystkich, którzy preferują odręczne notatki — zwłaszcza w połączeniu z naklejkami na ekran oferującymi doznanie niczym pisanie po zwykłej kartce.
Czy Apple Pencil jest urządzeniem idealnym? Nooo... nie. Bo mimo wszystkich jego zalet, zarówno pierwsza jak i druga generacja ma nieco braków, które od lat punktują użytkownicy. Mimo wszystko jednak — stawiają na rozwiązanie Apple z różnych innych powodów — w tym chociażby dostępności aplikacji, których próżno szukać gdziekolwiek indziej (tak Procreate, o tobie mowa). Ale jak informuje serwis Patently Apple, gigant z Cupertino prawdopodobnie pracuje nad nową generacją swojego rysika. I patrząc na nowości które rzekomo nadchodzą — będzie się działo.
Apple Pencil 3. generacji zaskoczy funkcjami jakich jeszcze nie było?
Jeżeli funkcje które opatentowało Apple naprawdę trafią do Apple Pencila 3. generacji - będzie to prawdziwa rewolucja dla wszystkich użytkowników iPadów. W świetle patentów bowiem, rysiki nauczą się skanowania kolorów z otaczającego nas świata — wszystko to dzięki nowym, specjalnym, czujnikom, które po zbliżeniu akcesorium zostaną odczytane i "sklonowane" w cyfrowej wersji. Na tym jednak jeszcze nie koniec, bowiem poza kolorami, rysiki Apple dzięki nowoczesnym rozwiązaniom miałyby także nauczyć się pomiaru obiektów — tym samym mogłyby potencjalnie odtwarzać tekstury z realnego życia. Nie wiadomo jednak jak będzie to rozwiązane w kontekście wymiennych końcówek Apple Pencila - ale mając na uwadze że w obecnych na rynku modelach ich wymiana co kilka-kilkanaście miesięcy jest raczej koniecznością, jeżeli zależy nam na dbaniu o ekrany naszych tabletów — nie wyobrażam sobie, by takiej możliwości zabrakło.
Brzmi niezwykle futurystycznie i... intrygująco. Nie mam jednak złudzeń: na te rozwiązania przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać. Apple cierpliwie wydłuża życie swoich produktów tak długo, jak tylko się da — czego dowodem jest... kuriozalna przejściówka do Apple Pencila 1. generacji, by ten mógł współpracować z iPadem 10. generacji. Tym razem jednak szykuje się rewolucja - już teraz więc boję się ceny tej przyjemności. No i kto wie, może premiera nowego pencila będzie ściśle związana z odświeżonymi iPadami Pro?
Źródło: Patently Apple
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu