Apple inwestuje w audiobooki. Niestety nie wszyscy będą mogli z nich skorzystać.
Audiobooki – choć wydawać by się mogło, że lata popularności mają już za sobą – to gwałtownie rozwijający się rynek, którego wartość do 2027 roku ma osiągnąć prawie 20 miliardów dolarów. Tradycyjne metody tworzenia słuchowisk mają jednak pewien mankament – czas ich przygotowania jest zbyt długi i opiera się zazwyczaj na wynajmowaniu aktora głosowego. Apple chce skrócić ten proces, tworząc system „cyfrowej narracji”, czyli książek czytanych przez sztuczną inteligencję. Jego przedsmak już dziś dostępny jest w angielskojęzycznej wersji aplikacji „Książki”.
Apple w końcu przypomniało sobie o ekosystemowych aplikacjach
Bardzo lubię Apple Books i często korzystam z wirtualnej biblioteki giganta z Cupertino, ale trzeba przyznać, że na tle konkurencji niektóre funkcje wypadają dość archaicznie. Apple od jakiegoś czasu zaczęło w końcu przypominać sobie o ekosystemowym pakiecie usług takich jak Podcasty, Muzyka czy wspomniane Książki, przez lata żyjące własnym życiem bez szczególnego zainteresowania Tima Cooka i spółki.
Nareszcie Apple wprowadza innowację do aplikacji od ebooków, których od teraz nie trzeba będzie nawet czytać. Tym zajmie się AI.
Książki przeczyta Ci Madison i Jackson
Cyfrowa narracja od Apple miała ukazać się już w listopadzie, ale – według informacji podanych przez The Guardian – firma zdecydowała się na wstrzymanie premiery przez zawirowania wokół Twittera, które skutecznie odwracały uwagę mediów. Funkcja dostępna jest obecnie w dwóch gatunkach – romansach i książkach fabularnych, a słuchacze mogą wybierać między dwoma głosami Madison i Jackson (próbkę ich możliwości możecie sprawdzić pod tym adresem).
Trzeba przyznać, że komputerowych głosów słucha się całkiem przyjemnie, a ton jest naturalny, ale w pewnych momentach można wyczuć, że nie mamy do czynienia z człowiekiem. Problem polega jednak na tym, że nowa funkcjonalność – jak to zwykle w przypadku Apple bywa – dostępna jest tylko w angielskojęzycznej wersji Apple Books i ciężko stwierdzić kiedy uświadczymy jej w ojczystej mowie.
Apple ma w planach rozszerzać ofertę o kolejne gatunki oraz głosy AI i już dziś zwraca się do autorów książek z propozycją współpracy. Korporacja ma rzekomo obiecywać pokrycie kosztów realizacji oraz wypłacać pisarzom należne prowizje. Inicjatywa ma zachęcić autorów do popularyzowania audiobooków, które najwidoczniej Apple zaczęło postrzegać jako intratny interes.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu