Apple przegrało jedną z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Chodzi o zarzuty związane z monopolem i ograniczeniem konkurencji w App Store. Epic Games, Spotify i inne firmy mówią o ogromnym sukcesie i zwycięstwie z walce z gigantem. Sprawa jednak nie jest jeszcze zakończona.

Kilka dni temu pisaliśmy, że Apple przegrało z twórcami Fortnite’a. Chodzi o sprawę Epic Games Store, które nie zgadzało się z polityką amerykańskiego giganta w kwestii dużych prowizji od sprzedaży wewnątrz aplikacji i brak możliwości przekierowywania użytkowników do zewnętrznych płatności, które pominęłyby systemy Apple i sprawiły, że całość kwoty, jaką płacą gracze, trafi na konta Epic. Fortnite z hukiem wyleciało z App Store w 2020 r. i od tamtego czasu oficjalnie gra nie była dostępna do pobrania na urządzeniach z iOS/iPadOS.
To zmieniło się kilka miesięcy temu w Unii Europejskiej, gdzie Epic Games mogło uruchomić swój własny sklep z aplikacjami, w którym czeka na graczy Fortnite i kilka innych tytułów. W innych krajach, w tym w USA, wciąż hitowa produkcja wciąż nie jest dostępna, a zmienić się ma to niebawem, gdyż sąd przychylił się do argumentów Epic Games i uznał działania Apple za niezgodne z prawem.
Epic Games ogłosiło sukces i zapowiedziało rychły powrót Fortnite do App Store (przynajmniej w Stanach Zjednoczonych). O sukcesie mówiło też Spotify, które udostępniło aktualizację zaakceptowaną przez Apple, w której twórcy popularnej platformy streamingowej mogą informować o dostępnych abonamentach, cenach i przekierowywać do zewnętrznych płatności z pominięciem systemów Apple.
Apple się nie poddaje i nie zgadza się z decyzją sądu. Co dalej ze zmianami w App Store?
Na reakcję pozostałych stron nie trzeba było długo czekać. Na profilach mediów społecznościowych Epic Games pojawił się wpis, który drwi z nagłego ruchu Apple mówić wprost, że tonący brzytwy się chwyta:
Wniosek Apple o wstrzymanie wykonania wyroku jest ostatnią próbą zablokowania konkurencji i wyciągnięcia ogromnych opłat śmieciowych kosztem konsumentów i deweloperów. Od czasu wydania przez sąd decyzji, Apple stanęło w obliczu gwałtownego wzrostu prawdziwej konkurencji, ponieważ deweloperzy zaktualizowali swoje aplikacje o lepsze metody płatności, lepsze oferty i lepszy wybór dla konsumentów – wszystko to z korzyścią dla amerykańskich konsumentów, zgodnie z pierwotnym zamiarem nakazu z 2021 roku. Pracujemy na pełnych obrotach, aby w tym tygodniu wprowadzić Fortnite na iPhone'y i iPady w USA.
Co ciekawe, Apple na ten moment podporządkuje się decyzji, jednak złożone właśnie odwołanie i wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku nie kończy sprawy. Amerykański gigant stoi na stanowisku, że obecna rzeczywistość uderza bezpośrednio w firmę, która straci na tym najwięcej. W odwołaniu kluczowe są dwa argumenty, w tym kwestie opłat za zewnętrzne płatności oraz sposób, w jaki deweloperzy mogą informować użytkowników w zewnętrznych metodach płatności. Apple jest przekonany, że sąd przychyli się do ich wniosku i liczy, że decyzja zostanie podjęta przed 28 maja.
Choć na początku wydawało się, że mamy do czynienia z końcem sprawy, tym bardziej że Apple zgodziło się na wprowadzenie istotnych zmian, rzeczywistość pokazuje, że jest nieco inaczej i batalia giganta z mniejszymi firmami trwać będzie znacznie dłużej. Jaki będzie jej finał? Przekonamy się za kilka tygodni.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu