W sieci pojawiło się sporo nowych informacji na temat planów wydawniczych Apple. Projekt procesora M2 jest już podobno sfinalizowany, a M3 będzie powstawał w litografii 3 nm i ma być ogromnym krokiem naprzód.
Apple M2 już gotowy do produkcji
Appel wprowadzając do sprzedaży komputery z procesorami M1 wywołało niemałe zamieszanie. Już pierwsze produkty z tymi układami - Macbook Air, Macbook Pro 13 i Mac Mini robiły spore wrażenie, ale to co pokazano przy okazji premiery Macbooka Pro 14 i 16 sprawiło, że w Intelu i AMD muszą zacząć się martwić. CEO Intela robi dobrą minę i zapowiada, że będzie chciał na powrót odzyskać zaufanie Apple, ale raczej nie ma co liczyć na to, że procesory x86 wrócą do komputerów Mac. Prędzej to Intel zacznie produkować dla Apple ich procesory, ale to też nie będzie proste, bo gigant z Cupertino już w 2023 roku zamierza wprowadzić do oferty układy wytwarzane w litografii 3 nm.
Wróćmy jednak do nieco bliższych planów Apple. Ciekawy artykuł opublikowano na łamach serwisu The Information. Wynika z niego, że powstanie jeszcze przynajmniej jeden procesor z serii M1, który trafi do stacjonarnych komputerów. Będzie on wyposażony w dwa moduły z rdzeniami CPU, zamiast jednego, które mają obecne układy M1. Dzięki temu maksymalna liczba rdzeni CPU może wzrosnąć nawet do 20. Podobnie będzie w przypadku układów z serii M2. Ich projekt jest już podobno sfinalizowany i procesory są gotowe do produkcji w nieco usprawnionym procesie 5 nm. Z tego względu dużych zysków pod względem zużycia energii nie będzie, ale pojawi się za to usprawniony projekt rdzeni CPU i GPU, który powinien zapewnić większą wydajność. Pierwszym komputerem z procesorem M2 będzie prawdopodobnie nowy Macbook Air dostępny w kilku kolorach oraz iPad, choć nadal z maksymalnie 8 rdzeniami. Więcej rdzeni CPU trafi do układów M2 w nowych wersjach Macbooków Pro.
3. generacja układów M będzie kolejnym przełomem
W 2023 roku powinny natomiast zadebiutować procesory Apple M3 produkowane przez TSMC w litografii 3 nm. W tej chwili trwają podobno prace nad trzema projektami o kodowych nazwach Lobos, Palma oraz Ibiza. Pierwsze dwa to wydajniejsze modele wyposażone nawet w 4 moduły CPU, które pozwolą na wykorzystanie nawet 40 rdzeni CPU. Taki procesor mógłby trafić do stacjonarnych Maków Pro, gdzie obecnie Apple oferuje układy Xeon wyposażone w maksymalnie 28 rdzeni. Ibiza to natomiast układ o mniejszej wydajności przeznaczony dla kolejnych generacji iPada oraz Macbooka Air. Wydajność rdzeni CPU i GPU przez 3 generacje będzie również nieco rosła dzięki usprawnieniom w architekturze, ale nie należy spodziewać się tutaj wielkiego przełomu. Mimo tego, dzięki większej liczbie rdzeni, Apple może w 2023 roku oferować procesory, które wydajnościowo będą wygrywać zarówno z Intelem jak i AMD.
Przejście na architekturę ARM w komputerach Apple może mieć też spory wpływ na rynek PC. Gigant z Cupertino udowodnił, że ARM w niczym nie odstaje od x86, a wszystko jest tylko kwestią odpowiedniego oprogramowania. Za wcześnie jeszcze jednak na stwierdzenie, że widzimy zmierzch architektury x86. Być może będzie to moment przesilenia, a takie rozwiązania jak architektura big.LITTLE w procesorach Alder Lake zagoszczą na stałe w nowych układach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu