Klienci Apple wydają się być bardzo świadomi tego, w jakich czasach żyjemy. Aż 85 proc. z nich loguje się do iCloud z użyciem 2FA.
Świetna wiadomość - 85 proc. użytkowników iCloud korzysta z uwierzytelniania dwuskładnikowego
Powiedzieć, że kwestie cyberbezpieczeństwa stały się w ostatnim czasie palącym problemem współczesnego świata to jak nie powiedzieć nic. Straty poniesione w wyniku cyberataków liczy się już w miliardach dolarów rocznie, a wiele ataków hakerskich wiąże się z osobistymi tragediami. Pomimo tego wciąż samo bezpieczeństwo internetowe jest tematem, który naprawdę interesuje raczej niewielką grupę osób, a działania olbrzymich korporacji, które zbierają coraz więcej danych o nas przechodzą bez większego echa. Do tej pory byłem przekonany, że apele o to, by samemu dbać o swoje bezpieczeństwo przynosiły efekty niczym rzucanie grochem o ścianę. Chociażby jeżeli chodzi o tak prostą rzecz, jak stworzenie silnego hasła. Dziś jest to prostsze niż kiedykolwiek, a listy przebojów wśród haseł od lat otwierają takie pozycje jak "123456", "qwerty", "admin1" czy "password". Jednak jak się okazuje, są też dobre wieści.
85 proc. użytkowników iCloud używa 2FA
Jak wynika z informacji, którą Apple udostępniło na swoim blogu, wraz z końcem 2020 roku aż 85 procent użytkowników ich usługi chmurowej, iCloud, korzysta z uwierzytelniania dwuskładnikowego. Niestety, Apple nie pochwaliło się, czy użytkownicy częściej korzystają z metody zaufanego urządzenia, czy też z kodów, które są wysyłane na poszczególne numery telefonów. Nie wiem też, jak taki odsetek wypada na tle konkurencji. Pomimo tego, nie można odmówić Apple, że osiągnięcie takiego wyniku jest imponujące. Zwłaszcza, że to właśnie iCloud od długiego czasu był sztandarowym przykładem tego, jak lekkomyślnie można podchodzić do kwestii zabezpieczenia swoich danych.
Jeżeli zobaczymy, ile aplikacji pozwala dziś na zastosowanie logowania dwuskładnikowego, można mieć tylko nadzieje, że inni ludzie wezmą przykład z klientów Apple i niedługo taki sposób logowania będzie tak samo popularny jak za pomocą hasła czy odcisku palca. Niestety jednak, mam wrażenie, że na każdą osobą która stosuje 2FA przypadają 3 albo 4 które wszystkie aplikacje mają ustawione na "zawsze zalogowany". Mam szczerą nadzieję, że rosnący nacisk na bezpieczeństwo ze strony niektórych firm będzie miał zauważalny wpływ na to, że część konsumentów zrozumie, że nawet jeżeli "nie mają nic do ukrycia" (co jest bardzo częstą wymówką przed podejmowaniem jakichkolwiek wysiłków związanych z bezpieczeństwem) to dalej mogą wiele stracić pozwalając innym na dostęp do swoich danych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu