Do Google i Apple został skierowany list mający udowodnić, że ban dla TikToka to słuszna sprawa. Co z tego wynika?
TikTok i jego sytuacja na rynku amerykańskim od dłuższego czasu jest przedmiotem debaty, a kolejne restrykcje, które zostały wprowadzone pokazują, jaki jest kierunek amerykańskiej polityki w kwestii tej aplikacji. Żeby przypomnieć tylko najważniejsze podjęte do tej pory decyzje - obecnie TikTok nie ma wstępu na urządzenia należące do pracowników rządowych, a także na smartfony polityków zasiadających w niższej Izbie Reprezentantów. Dodatkowo ban na korzystanie z TikToka dosięgnął także części władz stanowych oraz - tamtejszych uczelni, gdzie z aplikacji nie mogą korzystać pracownicy oraz nikt, kto używa uczelnianego Wi-Fi. Jednocześnie część polityków jest bardzo wokalna odnośnie dalszych kroków, które chce podjąć w stosunku do chińskiej aplikacji. Teraz przekuwają te słowa w czyn.
Senator pisze do Google i Apple o usunięcie TikToka z repozytorium
Jak donosi New York Times, jeden z senatorów z partii demokratycznej, Michael Bennet, napisał list do CEO dwóch największych firm tech na świcie - Google i Apple - które jednocześnie odpowiadają za dwa największe repozytoria z aplikacjami, czyli Play Store i App Store. W liście tym senator wyraźnie zaznacza, że jego zdaniem dostęp chińskiego rządu do danych 1/3 amerykańskiej populacji, która używa tej aplikacji jest czymś, co nie powinno mieć miejsca. Zaznaczył, że takie podejście Apple i Google, jako amerykańskich firm, jest nieodpowiedzialne, a obecna sytuacja jest najlepszym momentem, by firmy Big Tech wkroczyły i w debacie na temat istnienia TikToka w USA wyraziły swoje jasne zdanie.
Zdaniem rzecznika prasowego TikToka w USA cały list pomija wiele istotnych kwestii, jak chociażby plan nazwany "Projekt Texas" który ma dążyć do pełnej transparentności działania firmy, w tym przetwarzania danych na serwerach w Stanach, w tym - pozwolenia na nadzór ze strony władz federalnych w celu potwierdzenia przejrzystości swoich działań. Zapytaliśmy o komentarz w tym temacie polski oddział TikToka. Poniżej zamieszczamy pełen komentarz:
"Niestety, list senatora Benneta opiera się prawie wyłącznie na wprowadzających w błąd doniesieniach na temat TikToka jak np. gromadzonych przez nas danych i naszych kontroli bezpieczeństwa danych. Pomija również znaczne inwestycje, jaką poczyniliśmy w ramach Projektu Teksas — planu opracowanego w porozumieniu z czołowymi ekspertami ds. bezpieczeństwa narodowego w Stanach Zjednoczonych — aby zapewnić naszej społeczności dodatkowe gwarancje dotyczące bezpieczeństwa danych i integralności platformy TikTok."
Powstaje jednak pytanie - czy zbanowanie TikToka w App Store/Play Store jest w ogóle możliwe? W końcu część polityków w Stanach wydaje się być w tym zdetereminowana, a sprawa łączy zarówno republikanów jak i demokratów. Z drugiej jednak strony - warto pomyśleć, ile tacy politycy mają do stracenia. TikTok stał się jednym z najważniejszych mediów i choć jego reputacja jest mieszana, to nie da się ukryć że dla dużej części społeczeństwa stanowi bardzo ważne medium, które usunięcie spotkałoby się z oporem społecznym. Kolejną kwestią jest fakt, że z TikToka korzystają nie tylko użytkownicy, ale także firmy, dla których jest to ważne narzędzie kontaktu z klientami. Innymi słowy - ciężko mi wyobrazić sobie, by bez rozporządzenia np. samego prezydenta starania pojedynczych polityków mogły coś w tej sytuacji zmienić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu