Spór Epic Games i Apple trwa i budzi... sporo emocji.
Epic Games kontra Apple to niewątpliwie jedna z najważniejszych batalii sądowych świata technologii w ostatnich latach. Każda ze stron ma swoje racje i prawa, by o nie walczyć. Temat wzbudza bardzo dużo emocji — i chyba nikogo specjalnie nie dziwi, że każdy chciałby być na bieżąco. Bo choć proces dotyczy przede wszystkim twórców Fortnite'a i ojców iPhone'a, to po drodze przewija się wiele innych ciekawych wątków. Ot, jak chociażby kwestia wieloletniej blokady cross-playa przez PlayStation w obawie o własne finanse.
Zobacz też: Epic płaci miliony USD za darmowe gry w swoim sklepie, ale to się opłaca
Nikogo więc specjalnie nie dziwi to, że ludzie ciekawi są co dzieje się na sali sądowej. Dostęp do rozprawy przez ograniczenia covidowe jest znacznie utrudniony — i wszystko odbywa się w formie konferencji. Konferencji, która z niewiadomych powodów była otwarta — i wpadały na nią rozwrzeszczane dzieciaki krzycząc FREE FORTNITE! Na tym jedna jeszcze nie koniec: wbrew regulaminowi który widnieje na stronie sądu (mówiącemu jasno o zakazie nagrywania, kopiowania czy transmitowania przesłuchań) — nie brakuje także ludzi, którzy na swoich kanałach streamują całą rozprawę. I choć sporo w tym wszystkim przypadkowych obserwatorów którzy chcieliby dorzucić swoje trzy grosze w temacie, to nie brakuje też internetowych celebrytów którzy chcą ogrzać się w blasku tych potyczek.
Jednym z nich jest chociażby Geoff Keighley, organizator gali Game Awards, który taką transmisję prowadził na oficjalnym kanale imprezy. Czy był to spektakularny sukces? No cóż — około 1000 widzów to nie jest mało, ale biorąc pod uwagę rozmach wydarzenia i 407 tys. subskrybentów — pokusiłbym się o stwierdzenie, że szału nie było. Keighley nie był jednak wyjątkiem — takich retransmisji było znacznie więcej, w tym jedna bezpośrednio na kanale Goldena, popularnego streamera Fortnite'a, który na bieżąco komentował wszystko co się dzieje... ale jednak pokusił się o wyciszenie głosu, by nie narazić się tamtejszemu wymiarowi sprawiedliwości. Ale choć na YouTube był grzeczny i zachowawczy — na swoim Discordzie miał trzy pokoje poświęcone trasmisji audio z sali sądowej prosto od Keighleya.
Zobacz też: Ojciec Epic Games przyznaje, że swoją walkę z Apple planował od lat
Jest zapotrzebowanie - są streamy. To jedna z najciekawszych technologicznych potyczek ostatnich lat
Facebookowe przesłuchania były... no cóż, różne. Prawdopodobnie większość zapamiętała z nich gify z Markiem Zuckerbergiem, który wyglądał jak robot. W przypadku potyczek sądowych między Apple a Epic Games wychodzi na jaw dużo intrygujących ciekawostek — a ostateczny wyrok może zmienić krajobraz świata technologii. Przede wszystkim: dystrybucji cyfrowej. Czy nadejdą wielkie zmiany? Cóż — tego dowiemy się wkrótce. Póki co wszyscy zainteresowani mogą wyszukiwać streamów z przesłuchań. Prawdopodobnie z każdym dniem będzie goręcej!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu