Apple pracuje nad własnymi modemami 5G już od kilku lat, sytuację miał poprawić fakt przejęcia tego biznesu od Intela 1 miliard USD, ale okazuje się, że stworzenie modemu jest trudniejsze niż procesora. Gigant chciał zakończyć współpracę z Qualcommem, ale nie znalazł alternatywy, bo nawet Samsung nie był w stanie spełnić jego wymagań.
Miesiąc temu pojawiła się wiadomość, że Apple przedłuża współpracę z Qualcommem w kwestii dostaw modemów 5G dla smartfonów iPhone. Obie firmy mocno się poróżniły w poprzednich latach i weszły nawet na ścieżkę sądową ze względu na oskarżenia o wykorzystanie własności intelektualnej. Dlatego Apple nie chciało przedłużać umowy ze swoim partnerem i szukało alternatyw. Wtedy też jasne stało się, że prace nad własnym modemem 5G znacznie się przeciągają i de facto nie wiadomo czy Apple będzie kiedykolwiek w stanie stworzyć takie urządzenie. Doszło do tego, że gigant z Cupertino wolał wybrać nawet nieco gorsze rozwiązanie Samsunga, niż dalej płacić Qualcommowi, ale wygląda na to, że postawił zbyt duże wymagania.
Samsung ma doświadczenie w produkcji modemów 5G, od lat stosuje je we własnych układach Exynos, a teraz również w procesorach Tensor produkowanych na potrzeby Google. Wszyscy jednak wiedzą, że modemy produkowane w koreańskich fabrykach nie są tak dobre jak te powstające w TSMC na bazie projektów Qualcomma. Chodzi tu nie tylko o proces produkcyjny, ale również o zastosowane technologie. W rezultacie produkty Samsunga są zazwyczaj nieco wolniejsze i przede wszystkim mają większe zapotrzebowanie na energię. Apple było jednak w 2019 roku gotowe przystać na te ograniczenia, ale wtedy okazało się, że Samsung nie ma wystarczających mocy produkcyjnych.
Według różnych szacunków, Apple sprzedaje rocznie grubo ponad 200 mln smartfonów iPhone, a każdy z nich wyposażony jest w modem 5G. Samsung musiałby więc znacząco zwiększyć moce produkcyjne, a nie był w stanie tego zrobić w tak krótkim czasie. W rezultacie Apple musiało przełknąć swoją dumę i ponownie usiąść do negocjacji z Qulacommem. Wtedy w 2019 roku podpisano umowę na kolejne trzy lata, a ostatnio przedłużono ją na kolejny okres, bo nadal na rynku brakuje wartościowej konkurencji. Okazuje się, że tworzenie modemów 5G nie jest prostym zadaniem, szczególnie, że trzeba działać w ściśle określonych normach i wielu standardach komunikacji, które różnią się między poszczególnymi krajami. Na dzień dzisiejszy ciężko powiedzieć, że Apple kiedykolwiek będzie w stanie stworzyć modem własnej produkcji, który dorówna konkurencji.
źródło: Hankyung
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
