Niedawno rosyjscy hakerzy pochwalili się, że przejęli stronę Anonymous. “Anonimowi” postanowili odpowiedzieć na doniesienia rosyjskich hakerów, a właściwie… ich wyśmiać.
Anonymous napisali na Twitterze, że “urocze jest to, że rosyjscy hakerzy tak twierdzą”. Okazuje się, że rozpowszechniane informacje przez hakerów z państwa atakującego są fałszywe - Anonymous nie mają żadnej swojej oficjalnej strony internetowej. Jest to zatem kontynuowanie propagandy lub przejęcie nieprawdziwej, fanowskiej strony, co jeszcze bardziej świadczy o tym, kto stara się mierzyć z “Anonimowymi”.
Grupa hakerów walcząca z Rosją napisała wprost, że nie ma żadnej oficjalnej strony internetowej, konta na Facebooku, TikToku, Instagramie, Gabie, Tinderze, Spotify czy YouTube. Hakerzy nie przebywają również na Deep Webie. Jedyne oficjalne źródło w tej chwili to profil @YourAnonNews na Twitterze.
Rosja stała się główym celem zdecentralizowanej grupy Anonymous, która oficjalnie wypowiedziała cyberwojnę krajowi zarządzanemu przez Władimira Putina. Grupa hakerów zaatakowała już między innymi stronę internetową ogromnej stacji telewizyjnej Russia Today, która znika z coraz większej ilości krajów. Poza RT News, Anonymous zhakowali mnóstwo stron dostawców sieciowych, oficjalną stronę rosyjskiego ministerstwa obrony, Kremla, rosyjskiego rządu oraz stronę Władimira Putina.
Hakerzy następnie nagrali materiał wideo kierowany do Władimira Putina, wykradli ponad 200 GB danych od białoruskiego producenta broni współpracującego z Rosją. Anonymous zaatakowali również stronę Gazpromu, przejęli kontrolę nad luksusowym jachtem Putina, a niedawno również zhakowali rosyjską telewizję, pokazując prawdziwe oblicze wojny. Niedawno informowaliśmy również, że “Anonimowi” zhakowali ponad 400 kamer i wyświetlali na monitoringach takie hasła jak “Putin morduje dzieci”.
Na ten moment wydaje się, że Anonymous nie da się powstrzymać - a z pewnością nie są w stanie tego zrobić rosyjscy hakerzy, którzy podjęli nieudaną próbę. Brak oficjalnej strojny zgrupowania hakerów nie powinien specjalnie dziwić - zdecentralizowany kolektyw charakteryzuje się tym, że chce zostawiać po sobie jak najmniej śladów w sieci, żeby pozostać anonimowy, co sugeruje sama nazwa grupy.
Obrazek wyróżniający: Ahmed Zayan z Unsplash
Źródło: Twitter
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu