Android

Android Q skradnie trochę uroku iOS. Użytkownicy to docenią

Jakub Szczęsny
Android Q skradnie trochę uroku iOS. Użytkownicy to docenią
Reklama

Jeżeli miałbym wskazać, czego najbardziej brakuje mi z iOS, z którego przecież korzystałem niemal dwa lata, to najpewniej wskazałbym prawdziwego 3D Touch wraz ze wszystkimi jego dobrodziejstwami. Android, choć przejął odrobinę z apple'owskiej magii pod tym względem, w dalszym ciągu nie może się równać z konkurentem. Nowości w Androidzie Q mogą spowodować, że moja tęsknota będzie nieco słabsza niż dotychczas.

3D Touch to już funkcja powoli zapominana w iPhone'ach, ale ja niezwykle ją lubiłem. Ekran rozpoznający siłę nacisku ze strony użytkownika pozwalał na rozszerzenie interakcji z oprogramowaniem, które w wykonaniu Apple zawsze przodowało w zakresie wygody. Android na przestrzeni ostatnich lat również sporo zyskał, ale uczciwie muszę przyznać, że ergonomia oraz coś, co nazywa się ogólnie "doświadczeniem" w trakcie korzystania z iOS to rzeczy nie do podrobienia.

Reklama

Możliwe jednak, że Android zbliży się w zakresie rozszerzenia możliwości interakcji do iOS. W Androidzie 8 Oreo, Google dodało możliwość skorzystania ze skrótów znajdujących się "pod" aplikacjami, podobnie jest również w Androidzie Pie. Wystarczy dłużej / mocniej przytrzymać konkretny przycisk, żeby rozwinąć listę dostępnych opcji. Dokumentacja Androida Q wskazuje natomiast, że ten kierunek będzie kontynuowany za pomocą mechanizmu "deep press". Ekran ma być zdolny do zinterpretowania tego, że użytkownik mocniej nacisnął ekran i ten zachowa się podobnie jak w przypadku dłuższego przytrzymania naciśnięcia - tyle, że odbędzie się to znacznie szybciej i prościej niż dotychczas. Nie wiadomo jednak, czy ekrany będą w stanie rozróżnić poziomy siły nacisku - między lekkim, średnim oraz mocnym naciśnięciem.

Nie wyjaśniono w dokumentacji ponadto, czy Google skorzysta z algorytmów, które będą w stanie ocenić parametry dla "deep press" lub czy będzie wymagane skorzystanie z dodatkowych komponentów. To jednak zostanie wyjaśnione już niebawem, bo w trakcie dorocznej konferencji Google I/O, gdzie gigant za każdym razem chwali się nowościami nie tylko w Androidzie, ale również innych swoich produktach.


Android Q będzie bardzo istotnym punktem tegorocznego I/O

Między innymi również dlatego, że będzie to już 10 wersja mobilnego systemu operacyjnego od Google. W trakcie konferencji poznamy nie tylko nowe funkcje oprogramowania, ale bardzo prawdopodobne, że zostanie ogłoszona również zwyczajowa nazwa "dziesiątki". Już teraz niektórzy internauci zainteresowani technologiami Google zbierają swoje typy i argumentują, dlaczego Android powinien nazywać się tak i tak.

O kierunku Androida na najbliższe lata sporo powiedzą też nowe telefony z udanej serii Pixel, które w środowisku smartfonowym uchodzą za bardzo solidne referencyjne dla Androida urządzenia. Z pewnością to nie koniec niespodzianek od giganta - wielu z Was zapewne czeka również na to, co Google zrobi z projektem Stadia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama