Android to platforma, o której często słyszymy, że trafiło na nią szkodliwe oprogramowanie. Google próbuje jednak udowodnić, że w praktyce to niezwykle bezpieczny system.
Bezpieczeństwo Androida na poważnie
Android jest z nami już od 2008 roku. Przez ten czas doczekaliśmy się ogromnej liczby jego odsłon, a sam system zdołał przez ten okres wypracować bardzo silną pozycję na rynku, dzięki której utrzymuje stabilne i pewne pierwsze miejsce. Obecnie nie widać nawet jakiejkolwiek konkurencji, która mogłaby mu zagrozić. iOS? Owszem, platforma od Apple radzi sobie znakomicie, jednak w Cupertino mają zupełnie inne podejście, stawiając na system wyłącznie dla własnego zastosowania.
Czytaj również:
Jakie są wersje Androida i jak je zmieniać?
Ta popularność powoduje, że mamy mnóstwo aplikacji do wyboru, Android jest przez wszystkich wspieranych, natomiast liczba dostępnych modeli z nim na pokładzie pozwala spokojnie wybrać coś idealnie dopasowanego do naszych oczekiwań. Za tym wszystkim idzie jednak zainteresowanie ze strony innych podmiotów, tworzących szkodliwe oprogramowanie.
Sprawa jest na tyle poważna, że ostatnio Google podjęło głos w całej dyskusji. Pochwalili się comiesięcznymi aktualizacjami bezpieczeństwa (to, jak są udostępniane przez producentów to już inna sprawa), na bieżąco usuwane są wszystkie podatności, z kolei Google Play Protect stanowi w miarę dopracowane zabezpieczenie. Do tego wszystkiego w końcu ktoś w Mountain View zaczął na poważnie podchodzić do tematu usuwania aplikacji z niebezpiecznymi dla użytkowników dodatkami. Brzmi to nieźle, ale szczególnie duże wrażenie robi progres względem 2017 roku.
Gdzie leży problem?
Z jednej strony mamy dostawcę oprogramowania oraz producentów, a po drugiej użytkowników. Samo Google w swoim raporcie zaznaczyło, że pobieranie programów z nieoficjalnych źródeł może być niebezpieczne i zaleca opieranie się o Sklep Play. Brzmi to banalnie, ale na dobrą sprawę pamiętanie o podstawowych sprawach bezpieczeństwa wystarczyłoby, aby uniknąć zagrożenia.
Czytaj również: Najlepsze antywirusy na smartfon.
Tu wypada postawić jedno pytanie: czy Android (lub iOS) są niewystarczająco zabezpieczone? Jak duży wpływ mają ich twórcy na afery związane ze zbieraniem danych przez aplikację? Można jasno stwierdzić, że same w sobie nie i sporadycznie zdarzy się komuś odkryć poważną lukę bezpieczeństwa. Idealnych systemów pod względem bezpieczeństwa nigdzie jednak nie ma.
Przede wszystkim użytkownicy często nie podchodzą poważnie do tematów bezpieczeństwa. Są w stanie pobrać dowolną aplikację, nawet jeżeli opinie o niej nie są pozytywne, a sam opis i nazwa mogą wzbudzać podejrzenia. Kolejna sprawa to lista wymaganych uprawnień. Tu deweloperzy się nie ograniczają, prosząc o dostęp do wszystkiego. Wymarzoną sytuacją byłaby taka, w której Google lub Apple od razu usuwaliby wszystkie podejrzane programu, ale przy tak ogromnej skali trudno byłoby skutecznie przeprowadzać cały proces.
Z tego też powodu bardzo śmieszą mnie kłótnie odnośnie bezpieczeństwa danej platformy. Dany system jest tak bezpieczny, jak bezpiecznie zachowuje się użytkownik i aktualnie trudno inaczej opisać całą sytuację.
źródło: Android Community
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu